W ostatnich dniach doszło do kilku istotnych zmian personalnych w zespołach Ferrari i Alfa Romeo. Zmiany te pokazują przy okazji, że omawiane dwie stajnie są coraz ściślej ze sobą powiązane.
Zmiany na zapleczu w Ferrari
W Ferrari po rozczarowującym początku sezonu dokonywane są zmiany. Nie zostało to jeszcze potwierdzone, ale Simone Resta ma wrócić do zespołu pod koniec roku i zacząć pracować od razu nad bolidem na sezon 2021. Ferrari nie chce przespać tej zmiany reguł. Z Restą na pokładzie udało im się dobrze wstrzelić w nowe regulacje na 2017 rok i liczą na powtórkę.
Mattia Binotto, który od momentu gdy został szefem zespołu równolegle pozostał na stanowisku dyrektora technicznego zrozumiał, że nie da się skutecznie połączyć obu tych funkcji. Ferrari nie postąpi jednak tak, jak nakazywałaby logika i zatrudni nową osobę lub awansuje kogoś na stanowisko dyrektora technicznego. Według włoskich mediów formalnie Binotto dalej będzie pełnił funkcję dyrektora technicznego, ale tylko jako nadzorca. Jego obowiązki zostaną rozdzielone na trzy osoby, prawdopodobnie będą to Enrico Cardile (podwozie), David Sanchez (aerodynamika) i Corrado Lotti (silnik). Nie chcę być tutaj czarnowidzem, ale w McLarenie sytuacja wyglądała podobnie w ostatnich latach. Nie było dyrektora technicznego, tylko trzy osoby nadzorujące określone obszary samochodu. Sukcesów taki układ nie dał, a po powrocie do jednego szefa forma się wyraźnie poprawiła.
W ostatnich dniach w Ferrari miało dojść do zmian na stanowiskach w departamencie sportowym, dotyczącym bezpośrednio wyścigów o czym informował Leo Turrini, który jest doskonale zorientowany w takich kwestiach. Dokładnych nazwisk nie znamy, ale chodzi tutaj np. o pracowników zajmujących się strategią czy całym programem wyścigowym.
Mattia Binotto cały czas ma bardzo silną pozycję i to on przeprowadza te zmiany. Nic nie wskazuje na to, aby szefostwo Ferrari obwiniało go już teraz za nieudaną pierwszą połowę 2019 roku. Binotto dostanie czas i możliwość wprowadzania zmian, a tym samym ułożenia zespołu na nowo. Biorąc pod uwagę obecną sytuację w F1, to w grę powinien wchodzić nieco dalszy horyzont czasowy. Dlatego moim zdaniem Binotto do początku sezonu 2021 nie jest w żaden sposób zagrożony, a to jak Ferrari wejdzie w nowe regulacje będzie dla niego decydującym testem.
Zmiany personalne w Alfie Romeo
Z zespołu Alfa Romeo wraz z końcem lipca 2019 roku odszedł Simone Resta, czyli dyrektor techniczny. Resta pracował w Sauberze / Alfie Romeo na tym stanowisku zaledwie 13 miesięcy – od 1 lipca 2018 roku. Alfa Romeo jest zespołem, który się rozwija, przygotowują ciekawe samochody, więc taka zmiana przez szefostwo na pewno nie jest mile widziana, ale kto inny tutaj o tym fakcie decydował.
Simone Resta w latach 2001 – 2018 pracował w Ferrari na rożnych stanowiskach, aby od 2014 roku zostać głównym projektantem. Bardzo ciekawe, innowacyjne i szybkie bolidy Ferrari w 2017 i 2018 roku powstawały w dużym stopniu pod jego wpływem. Jego przejście do zespołu Alfa Romeo Sauber w 2018 roku na stanowisko dyrektora technicznego została zaaranżowane, aby zespół kliencki Ferrari poprawił swoją formę. To było wzmocnienie siostrzanego zespołu, którego związki z Ferrari są coraz większe. Resta w nowej roli spisał się odpowiednio, bo bolid Alfy Romeo w sezonie 2019 jest konkurencyjny i umożliwia zdobywanie punktów niemal w każdym wyścigu. Jednak po 13. miesiącach zrezygnował ze swojej funkcji. Nie zostało to jeszcze potwierdzone, ale wszystko wskazuje na to, że wróci do Ferrari i zajmie się bolidem na sezon 2021.
Od 1 sierpnia 2019 roku nowym dyrektorem technicznym Alfy Romeo został Jan Monchaux. Jest to wewnętrzny awans, bo Monchaux od 2018 roku był szefem aerodynamiki w tym zespole. To bardzo doświadczony inżynier z doświadczeniem w Toyocie i Ferrari w F1 oraz w Audi w WEC. Nowym szefem aerodynamiki w Alfie Romeo będzie teraz Alessandro Cinelli, który przechodzi (zaskoczenia nie będzie) z Ferrari, gdzie pracował 17 lat na różnych stanowiskach w dziale aerodynamiki.
Widać w tej sytuacji, że Alfa Romeo i Ferrari żyją w sojuszu. Do Alfy przechodził rok temu Resta, a teraz Cinelli z Ferrari i obaj mogli zaczynać pracę od razu – nie stosowano zakazu pracy u konkurencji. Zespół Alfa Romeo się rozrasta i pojawia się w nim wiele osób z Ferrari – również na zwykłych stanowiskach. Od 2021 roku jeśli limity budżetowe dojdą do skutku, to istnieje szansa, że z Ferrari do Alfy Romeo przejdzie więcej osób, bo z uwagi na ograniczenia finansowe będą musieli w Maranello ciąć zatrudnienie. Ten sojusz ma mnóstwo zalet i żadnych wad, więc jeżeli tylko koncern FIAT będzie chciał utrzymywać w Formule 1 zespół Alfa Romeo, to kooperacja z Ferrari jest wskazana.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: