Podczas dzisiejszego spotkania grupy strategicznej oraz komisji F1 w Paryżu ustalono kilka ważnych zmian w regulaminie na sezon 2018. To m.in. koniec płetw rekina, skrzydeł typu T-Wing oraz nie będzie osłony kokpitu typu „Halo”. Szczegóły w rozwinięciu.
W spotkaniu grupy strategicznej oraz komisji F1 w Paryżu po raz pierwszy wziął udział Chase Carey, prezes Formula One Group od stycznia tego roku. Podczas spotkania dokonano kilku ustaleń – lista poniżej. Te decyzje muszą być jeszcze formalnie zatwierdzone przez Światową Radę Sportów Motorowych FIA, po tym fakcie odpowiednie zapisy znajdą się w regulaminie technicznym oraz sportowym na 2018 rok. Zatwierdzenie dzisiejszych ustaleń przez FIA to tylko formalność. Wprowadzenie zmian do regulaminów na sezon 2018 od początku maja 2017 roku będzie wymagało jednomyślności zespołów. Więc od tej pory żadne istotne zmiany nie powinny się pojawić, ewentualnie jako reakcja na pewne wydarzenia z najbliższych miesięcy (np. ktoś znajdzie dziurę w regulaminie).
Uzgodnione zmiany w regulaminie na 2018 rok:
- Przeanalizowano kilka rozwiązań dotyczących ochrony kokpitu. Priorytet zyskało rozwiązanie przeźroczystej tarczy. FIA w najbliższym czasie będzie przeprowadzać testy na torze z myślą o wprowadzeniu go od 2018 roku do Formuły 1,
- wprowadzone zostaną regulacje dotyczące pokrywy silnika, aby skutecznie wyeliminować płetwy rekina oraz skrzydła typu „T-Wing”,
- wprowadzone zostaną rozwiązania, aby olej nie był wykorzystywany jako paliwo. Tylko jedna specyfikacja oleju będzie mogła być używana w danym weekendzie wyścigowym,
- Pirelli może testować opony na mokrą nawierzchnię na 2018 rok wykorzystując do tego stare samochody F1 wraz ze starym rozmiarem ogumienia,
- jeżeli wyścig zostanie przerwany z jakiegoś powodu czerwoną flaga, to jego wznowienie odbędzie z pól startowych, a nie za samochodem bezpieczeństwa.
Ustalono także, że od GP Hiszpanii 2017 numery kierowców na samochodach mają być dobrze widoczne i obowiązujący w tej sprawie regulamin sportowy będzie ściśle przestrzegany.
W czasie kolejnych spotkań grupy strategicznej F1 będą mogli być obecni przedstawiciele pozostałych zespołów (w grupie strategicznej jest sześć zespołów) i będą mogli brać udział w dyskusji. Ma to na celu zwiększenie przejrzystości działań władz sportu.
Moim zdaniem
Możemy pożegnać system ochrony kokpitu typu „Halo”, bo na dzisiejszym spotkaniu został praktycznie porzucony. W zamian FIA forsuje teraz przeźroczystą szybę. Nie jest to takie rozwiązanie jakie rok temu testował Red Bull, a coś nowego wymyślonego przez FIA. FIA pokazało to kierowcom podczas GP Chin i opinie również w tym przypadku były mieszane. Poniżej sugestia autorstwa Giorgio Pioli, jak to ma wyglądać. FIA może to wprowadzić powołując się na kwestie bezpieczeństwa bez zgody zespołów. Moim zdaniem nie pojawi się to w 2018 roku, bo zespoły już pracują nad nowymi samochodami, a ta szyba bardzo mocno wpłynie na aerodynamikę. Testy na pewno potrwają kilka miesięcy, więc nikt nie będzie chciał wprowadzenia tego rozwiązania w 2018 roku. Sezon 2019 wydaje się być realną datą.
Exclusive: How Formula 1’s new 'Shield’ idea could look #f1 @fia #safety https://t.co/1YmzexbywG pic.twitter.com/pk6HTr4oB9
— Damon Surzyshyn (@racing_ds) 12 kwietnia 2017
Zakaz stosowania płetw rekina oraz skrzydeł typu T-Wing był spodziewany, wiec nie ma tutaj żadnego zaskoczenia. Jednak w 2017 roku nic się nie zmienia, więc możemy oczekiwać dalszego rozwoju tych elementów.
Kwestia oleju jest związana z podejrzeniami, że Mercedes w jakiś sposób używa oleju podczas kwalifikacji jako paliwa i ich silnik spala olej wraz z benzyną czym zyskują dodatkową moc. Nikt tego nie udowodnił, ale taką decyzją zabezpieczają się na ewentualne prace z tym związane.
Pirelli będzie mogło używać dwuletnich samochodów do praktycznie nieograniczonych testów opon na mokry tor. To dobra decyzja, bo gwarantuje to intensywny rozwój tych mieszanek, czego Pirelli brakowało. Będzie to dodatek do tegorocznego harmonogramu testów opon (szczegóły). Prawdopodobnie kupią jakiś bolid z 2015 roku i będą korzystać ze swoich kierowców, ale to tylko moja sugestia.
Restarty z pól startowych na pewno zwiększą liczbę emocji podczas wyścigu. Kierowcy będą mieć trudniejsze zadanie i są większe szanse na zmiany pozycji.
Decyzja dotycząca numerów kierowców na samochodach to tylko zapowiedź egzekucji istniejących już regulacji. Będzie to oznaczać większe naklejki na samochodach.
Co z silnikami?
Nie wspomniano słowem o silnikach. Według wcześniejszych plotek w 2018 roku ponownie mają być dostępne cztery komplety części jednostki napędowej na kierowcę, a nie trzy jak wynika to z zeszłorocznych ustaleń. Koszty dla zespołów klienckich zgodnie z zapowiedziami mają spaść o kilka milionów euro. Więc nie wiemy czy zostało to ustalone, a może jednak nie doszli na tym polu do porozumienia.
Wiemy też, że niemal na pewno pojawi się jakaś zewnętrzna pomoc dla Hondy. Szczegółów nie znamy, więc nie będzie to pomoc na podstawie zmian regulaminu. Prawdopodobnie po cichu Honda dostanie wskazówki lub dostęp do technologii, co umożliwi jej szybszy rozwój. Zeszłoroczne ustalenia grupy strategicznej oznaczają, że różnica w mocy silnika przeliczona na czas okrążenia toru pod Barceloną nie może przekraczać 0,3 sekundy, a Honda traci o wiele więcej. Jednak rok temu nie ustalono co w takim wypadku zrobić i w jaki sposób doprowadzić do wyrównania osiągów. Honda od marca otworzyła się na zewnętrznych konsultantów i nie jest wykluczone, że np. zatrudnili jakiś pracowników Mercedesa. To jest bardzo delikatna kwestia budząca wiele wątpliwości. Jednak wiemy z wielu źródeł, że Ferrari przed sezonem 2015 dostało pomoc od Mercedesa w kwestii silnika, więc to nie będzie nowość. Nikomu nie zależy na tym, aby McLaren i Honda dalej byli na dnie.
Regulamin techniczny niemal nie zmienia się na 2018 rok, co pozwoli rozwijać tegoroczne konstrukcje do końca roku. Układ sił w kolejnym sezonie nie powinien się bardzo zmienić.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: