Drobne zmiany w oponach Pirelli przygotowane na sezon 2023 mogą mieć bardzo duży wpływ na osiągi bolidów, a także formę poszczególnych kierowców w nowym roku rywalizacji.
Podsterowność i nadsterowność
Podsterowność – samochód nie skręca tak bardzo jak oczekuje kierowca, jest wypychany z zamierzonego toru jazdy, poszerza łuk. Przednie opony mają mniej trakcji niż tylne. Samochód w trakcie pokonywania zakrętu wyjeżdża szerzej niezależnie od korekt na kierownicy. Podsterowność zwiększa promień jazdy w zakręcie.
Nadsterowność – samochód skręca mocniej w stosunku do zamierzeń kierowcy. Porusza się po zacieśnionym łuku. Tylne koła mają mniejszą trakcję niż przednie. Tył samochodu się ślizga, brakuje przyczepności, a przód samochodu kieruje się do wewnątrz zakrętu. Następuje zacieśnienie promienia skrętu.
Zmienione opony Pirelli wpłyną na układ sił w 2023 roku
Pirelli na sezon 2023 pracowało nad tym, aby ograniczyć zjawisko podsterowności bolidów w trakcie wchodzenia w zakręt. W 2021 roku gdy testowano opony na sezon 2022 przy wykorzystaniu dostosowanych bolidów, to tego zjawiska nie było. Dopiero gdy na przedsezonowych testach w 2022 roku na tor wyjechały nowe bolidy z efektem przypowierzchniowym, to pojawiły się takie komentarze. Bolidy wyścigowe zwykle w pewnym stopniu są podsterowne albo nadsterowne. Każdy kierowca ma swoje własne upodobania, zespoły dopracowują ustawienia, aby wszystko było z ich strony idealnie. Sytuacja w sezonie 2022 była jednak taka, że konstrukcja przednich opon naturalnie sprawiała, że charakterystyka bolidów była podsterowna na wejściu w zakręty. Zespoły starały się w trakcie sezonu tak kierować rozwój bolidu, aby ograniczyć ich naturalną tendencję do podsterowności. To prowadziło czasami do przegrzewania przednich opon, większego zużycia, a problemy z przyczepnością nasilały się w wolnych zakrętach.
Włoski producent zmodyfikował konstrukcję przednich opon, aby przód samochodu dawał lepszą przyczepność i ograniczyć podsterowność w 2023 roku. Konstrukcja opon na tylnej osi również uległa zmianie, ale tam zmiany były niewielkie. Modyfikacje przednich opon mają pozwolić na stosowanie nieco niższych ciśnień, a to zawsze oznacza lepszą przyczepność.
Drobne zmiany w zachowaniu kół i samochodów zostały już zauważone przez kierowców w trakcie testów ostatecznych wersji opon pod koniec 2022 roku. Wpłynie to na wszystkie konstrukcje, bo lepsza przyczepność z przodu pozwoli np. na oparcie samochodu o inny balans aerodynamiczny. Na tym polu zmiany powinny być duże, bo każdy liczący się zespół mocno przebuduje aerodynamikę w samochodzie na 2023 rok.
Kto na tym zyska a kto straci? Każdy kierowca ma swój styl jazdy, który musi dostosowywać do otrzymanego samochodu. Nie można powiedzieć tak, że Pirelli zmieni opony i nagle układ sił się zmieni. Będą jednak kierowcy, którym te zmiany będą pasować i szybciej odnajdą się w nowych samochodach, a także tacy, którym to nie będzie pasować. Według włoskiego motorsportu Max Verstappen i Charles Leclerc mają zyskać w nowym sezonie, bo oni lubią gdy przód bolidu jest jak najbardziej stabilny. Stracić ma natomiast Carlos Sainz. Ja jestem daleki od wydania wyroku na ten temat, bo przeglądając internet zauważyłem różne opinie na temat tych samych kierowców dotyczących ich preferencji. Fakt jest taki, że rok temu wielu zawodników narzekało na charakterystykę przednich opon i dlatego Pirelli dokonało zmiany.
Kimi Raikkonen był przykładem kierowcy, który miał świetną formę, gdy jego bolid był bardzo stabilny i przyczepny na przedniej osi. Podsterowność była dla Fina dużym problemem. Raikkonen szczególnie po powrocie do F1 od 2012 roku niezbyt potrafił się dostosować do innej charakterystyki bolidu, dlatego jego forma tak bardzo zmieniała się z sezonu na sezon. Jeśli dostawał bolid o odpowiedniej charakterystyce, to potrafił notować w nim bardzo dobre wyniki. Gdy bolid mu nie pasował, to forma była słaba.
Pirelli szybko rozpocznie testy opon na 2024 rok
Pirelli w trakcie konferencji prasowej podsumowującej 2022 rok tuż po testach opon w Abu Zabi, zdradziło plan jazd testowych na miesiące zimowe. Kilka dni testowych pod koniec 2022 roku było spodziewanych, bo we wcześniej ogłoszonym planie Pirelli nie wykorzystało wszystkich dozwolonych regulaminem dni testowych. Dlatego w grudniu 2022 roku odbyły się dwudniowe testy opon deszczowych na Paul Ricard z Alfą Romeo, a także Ferrari na Fiorano i dwudniowe testy zwykłych opon z AlphaTauri na torze Portimao. Zaskoczeniem była za to decyzja o zaplanowaniu kilku dni testowych w lutym 2023 roku. Pirelli każdego roku zgodnie z regulaminem ma możliwość organizacji 30 dni testowych przeznaczonych na rozwój ogumienia. Zwykle są one wykonywane po pierwszym wyścigu sezonu, aby w testach móc skorzystać z aktualnych bolidów. W tym roku będzie inaczej, bo Pirelli zaplanowało testy z trzema zespołami w lutym, więc wykorzystane zostaną bolidy z 2022 roku.
Planowane są testy opon deszczowych na Paul Ricard z udziałem zespołu AlphaTauri, a także opon typu slick z udziałem Mercedesa i Astona Martina na Paul Ricard i Jerez. Harmonogram możecie zobaczyć w tabeli, ale istnieje szansa, że finalnie będzie zmieniony. Pirelli w zeszłym roku zwróciło się do wszystkich zespołów z pytaniem czy będą chciały testować w zimie, ale zgłosiło się tylko kilka z nich. Producent opon tak jak wspominałem ma 30 dni testowych na rok i zwykle biorą w nich udział wszystkie zespoły mając po dwa do pięciu dni w roku. Czasami niektóre zespoły rezygnują ze względów finansowych.
Termin | Tor | Zespół | Uwagi |
---|---|---|---|
1 lutego | Paul Ricard | Mercedes | |
2 lutego | Paul Ricard | Mercedes | |
3 lutego | Paul Ricard | AlphaTauri | opony deszczowe |
4 lutego | Paul Ricard | AlphaTauri | opony deszczowe |
7 lutego | Jerez | Mercedes | |
7 lutego | Jerez | Aston Martin | |
8 lutego | Jerez | Mercedes | |
8 lutego | Jerez | Aston Martin |
Lutowe testy będą odbywać się w bolidach z zeszłego sezonu. Testowane opony będą już z myślą o sezonie 2024. Nie jest to moim zdaniem zbyt fortunne, bo według zapowiedzi bolidy w 2023 roku będą szybsze, a więc obciążenia opon będą większe. Nie do końca rozumiem cel Pirelli w organizacji kilku dni testowych jeszcze przed nowym sezonem, które moim zdaniem nie będą w pełni reprezentatywne.
Sześć różnych mieszanek opon w 2023 roku
W sezonie 2023 ponownie na każdy weekend Pirelli będzie nominowało trzy różne mieszanki opon na suchą nawierzchnię, ale będą wybierać z sześciu, a nie z pięciu dostępnych typów. W 2023 roku włoski producent zdecydował się przygotować dodatkową mieszankę, której specyfikacja będzie ją plasować pomiędzy C1 i C2 z 2022 roku. Pirelli zmieni wewnętrzną numerację i będą mieć opony od C0 do C5 w 2023 roku (C0 są najtwardsze, a C5 najbardziej miękkie). Pirelli zdecydowało się na ten ruch, bo w 2022 roku opony z mieszanki C1 były najrzadziej wykorzystywane, bo były zbyt twarde. Zmodyfikowano tę mieszankę, która ma dawać lepszą przyczepność, będą ją nominować na najbardziej wymagające tory jak Suzuka, Katar czy Silverstone. Nowa mieszanka będzie wybierana na pozostałe tory, gdzie rok temu nominowano C1, ale okazywało się, że tamta mieszanka była zbyt twarda.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: