Poznaliśmy wreszcie układ ulicznego toru w mieście Dżudda, na którym w grudniu zostanie rozegrany wyścig F1 o GP Arabii Saudyjskiej 2021. To bardzo szybki tor uliczny, który będzie wyróżniał się w kalendarzu Formuły 1.
Długo musieliśmy czekać na ujawnienie układu toru ulicznego na którym zostanie rozegrany pierwszy wyścig o GP Arabii Saudyjskiej. W momencie ujawnienia układu zostało tylko 8,5 miesiąca do pierwszej wizyty F1, która jest zaplanowana na początek grudnia 2021 roku. Nie przypominam sobie innej takiej sytuacji, bo tory zwykle są przedstawiane dużo wcześniej. Będą mieć bardzo mało czasu na przygotowanie całej i infrastruktury.
Rekordowy i niecodzienny kontrakt Arabii Saudyjskiej
Arabia Saudyjska podpisała z Liberty Media dziesięcioletni kontrakt na organizację wyścigów F1, którego wartość jest podobno rekordowa (możliwe, że chodzi o 60 mln $ za wyścig), a dodatkowo jednym z głównych sponsorów F1 jest tamtejszy koncern petrochemiczny Aramco. Tak duże pieniądze oczywiście sprawiły, że dla Liberty Media zniknęły wszelkie kontrowersyjne tematy związane z tym krajem. Arabia Saudyjska poprzez duże imprezy sportowe dokonuje tzw. “Sportswashing”, czyli poprawia reputację poprzez sport. To jest temat na osobną dyskusję.
Nie należy przywiązywać się do przedstawionego toru ulicznego w mieście Dżudda, bo jest obiekt na maksymalnie kilka lat. Docelowym domem dla GP Arabii Saudyjskiej będzie stały tor, który powstanie w ogromnym kompleksie rozrywkowym Qiddiya. Jego budowa trwa w pobliżu Rijadu i ma on zostać otwarty w ciągu maksymalnie kilku lat, a w 2030 roku liczą już na 17 mln gości. Optymistyczny termin podawany kilka miesięcy temu zakładał, że Formuła 1 przeniesie się tam w 2023 roku, ale realnie można mówić o latach 2024 – 2025. Tamtejszy tor według nieoficjalnych informacji ma mieć ponad 7 km długości, liczyć ponad 30 zakrętów oraz być najbardziej spektakularnym obiektem w całym kalendarzu z bardzo dużymi różnicami wysokości. Jedna z wizualizacji sugerowała, że nad fragmentem toru będzie basen z przeźroczystym dnem. Tamten tor powstaje według projektu Alexandra Wurza. Kilka tygodni temu pojawił się jego nieoficjalny układ, możecie go zobaczyć na moim Twitterze pod tym linkiem.
Tor Jeddah Corniche Circuit w mieście Dżudda
Tor Jeddah Corniche Circuit ma być najszybszym ulicznym torem w kalendarzu Formuły 1. Już teraz jest to obiekt, który pod kilkoma względami będzie rekordowy. Długość jego nitki wynosi 6,175 km czyli najwięcej spośród ulicznych torów w obecnym kalendarzu. Jedynym dłuższym torem jest Spa-Francorchamps. Obiekt w mieście Dżudda będzie miał aż 27 zakrętów – najwięcej w całym kalendarzu. Jego układ został tak przemyślany, aby kierowcy osiągali bardzo duże średnie prędkości. Według symulacji średnia prędkość pokonywania okrążenia wyniesie 250 km/h w kwalifikacjach. Jest to naprawdę ogromna wartość biorąc pod uwagę wszystkie znane z F1 tory, a co dopiero obiekt uliczny. Rekordem F1 jest średnia prędkość na torze Monza – 264 km/h. Tylko nieliczne obiekty przekraczają 250 km/h w kwalifikacjach. To oznacza, że na torze Jeddah Corniche Circuit wiele zakrętów będzie pokonywanych z gazem w podłodze. Na torze mają znaleźć się trzy strefy DRS. Szerokość nitki toru to 10 do 15 metrów, czyli nigdzie nie będzie wąsko. Wyścig będzie liczył 50 okrążeń.
Jeddah Corniche Circuit – galeria
Dwa pierwsze zdjęcia przedstawiają schemat toru ulicznego. Dwa kolejne to wizualizacje tego, jak będzie wyglądał tor i jego infrastruktura na ulicach miasta. Ostatnie zdjęcie pokazuje jak wyglądają aktualnie ulice po których będzie wytyczony tor.
Źródło: Formuła 1
Za projekt obiektu Jeddah Corniche Circuit odpowiada biuro projektowe Hermanna Tilke oraz bezpośrednio dział Formuły 1 kierowany przez Rossa Brawna. W zdecydowanej większości wykorzystano istniejące ulice, nie budowano nowych. Tor jest położony bezpośrednio nad Morzem Czerwonym, a wyścig F1 będzie rozgrywany po zmroku. Ma to zapewnić spektakularne wrażenia wizualne dla kibiców przed telewizorami. Trybuny dla kibiców na ta torze są odpowiednio rozmieszczone wokół najwolniejszych zakrętów. Przypomina to sytuację z Meksyku czy z toru w Wietnamie, gdzie trybuny okalają takie miejsca. To oznacza, że kibice na trybunach będą mieć bardzo dobry widok na akcję na torze. W pewnym miejscu tor przebiega przez tunel w trybunie, co przypomina sytuację z Singapuru i Meksyku.
Experience all 2️⃣7️⃣ of Jeddah’s ultrafast corners #F1 #SaudiArabianGP pic.twitter.com/eJwXsdm4Tj
— Formula 1 (@F1) March 18, 2021
Co sądzę o tym torze?
Korzystanie ze słowa spektakularny moim zdaniem nie jest tutaj nadużyciem. Tak szybkiego toru ulicznego w Formule 1 jeszcze nie było. Dodatkowo samo położenie toru nad morzem i rozgrywanie wyścigu o zmroku, to jest wszystko co będzie przyciągać uwagę. Osobą kwestią jest to, czy wyścigi będą ciekawe. Tor jest długi i bardzo szybki, a strefy DRS są zlokalizowane obok siebie. Wygląda na to, że będzie się tam dało wyprzedzać. Z drugiej strony druga część toru jest bardziej kręta, a to oznacza, że może być powtórka z Abu Zabi: kierowcy dużo tracą w krętej sekcji i potem długie proste nic nie dają, bo zawodnik jest za daleko aby atakować. W nitce tego toru mozna znaleźć inspirację istniejącymi już obiektami, co jest obecnie standardową praktyką u Hermanna Tilke.
Wyczuwam w tym projekcie bardzo duże inspiracje torem ulicznym w Baku. To również bardzo szybki obiekt, ale wyścigi na nim są mieszane. Zdarzały się „procesje”, ale również znakomite zawody, które przeszły do historii. Bardzo duży wpływ miały na to losowe zdarzenia związane z kraksami. W Arabii Saudyjskiej będzie to samo. Bariery szczelnie okalają tor, a prędkości są bardzo duże. Kraksy są pewne, a każda z nich oznacza wyjazd samochodu bezpieczeństwa i przetasowania w stawce.
P.S. Anglojęzyczna nazwa tego miasta to Jeddah. W języku polskim można wymiennie korzystać z tłumaczeń: Dżedda lub Dżudda.Natomoast nazwą główną jest Dżudda i to z niej będę korzystał na blogu.