Sytuacja z nowym kontraktem toru Monza może wyjaśnić się w trakcie miesiąca. W maju powinno udać się podpisać nową umowę na organizację GP Włoch Formuły 1.
Systematycznie znikają przeszkody, które stały na przedłużeniu kontraktu z F1 na kolejne sześć lub siedem lat. Monza wypadła nagle z tegorocznego kalendarza motocyklowej serii Superbike World Championship. Bernie Ecclestone chciał aby Monza postawiła wyraźnie albo na F1, albo na motocykle. Planowana była przebudowa toru (szczegóły) związana z chęcią organizacji wyścigu Moto GP w przyszłości. Nie wiadomo co z planami tej przebudowy, ale takie nagłe zniknięcie z serii WSBK sugeruje, że Monza stawia na F1.
Kolejną przeszkodą były osoby, które rządzą w firmie Sias, która jest operatorem toru Monza. Ecclestone nie dogadywał się z nimi. Nieprzypadkowo kilka dni temu z zarządu tej firmy odszedł Ivan Capelli. Prezes Andrea Dell’Orto twierdzi, że nie zamierza rezygnować ze swojego stanowiska. Ale informacje pojawiające się we włoskich mediach sugerują, że to kwestia czasu. Monza opublikowała swoje wyniki finansowe za 2015 rok. Udało się poprawić wpływy, ale mimo to zanotowano stratę w wysokości 1,5 mln euro. Ivan Capelli, który zrezygnował ze stanowiska w zarządzie firmy Sias, jest jednocześnie prezesem automobilklubu mediolańskiego. A firma Sias podlega pod ten automobilklub. Więc dni Dell’Orto, jako szefa firmy Sias są policzone. Oficjalnym powodem jego zwolnienia będą wyniki finansowe spółki pod jego rządami. Powinno to nastąpić jeszcze w kwietniu.
Andrea Dell’Orto odkąd ogłosił plany przebudowy Monzy na potrzeby motocykli i serii WEC, przestał być lubiany przez Ecclestone’a. Według nieoficjalnych informacji negocjacje w sprawie nowego kontraktu Monzy, które jeszcze dwa, trzy miesiące temu wydawały się być na finiszu zostały przerwane z powodów personalnych.
Sytuacja personalna przypomina rok 2012. Gdy nagle z zespołu Williams odszedł Adam Parr, który był szykowany na przyszłego szefa zespołu. Jak później zdradził odszedł z zespołu, bo Ecclestone jasno się wyraził, że Williams nie podpisze nowej umowy komercyjnej, jeśli Parr pozostanie na swoim stanowisku.
Ecclestone oczekuje, że tor Monza będzie płacić 20 mln euro opłaty licencyjnej, tyle co inne europejskie tory. Te pieniądze uda się zebrać dzięki zmianom we włoskim prawie. Większość tej kwoty przekaże włoski automobilklub. Drugi wymóg Ecclestone’a to modernizacja zaplecza toru. Teraz kiedy wydaje się, że tor rezygnuje ze starań o wyścigi motocyklowe, to powinny znaleźć się na to pieniądze. Twarde warunki będą spełnione, a te nieoficjalne są w trakcie realizacji. Więc w maju powinna pojawić się informacja, że Monza przedłużyła kontrakt z F1.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: