Czerwona flaga podczas kwalifikacji wywołuje ogromne zamieszanie. Czy więc za spowodowanie czerwonej flagi należy się kara?
Czerwona flaga podczas kwalifikacji – jakie konsekwencje?
Kwalifikacje (zwłaszcza ich ostatni segment) zawsze wywołują wielkie emocje. Ponadto czasem zdarza się tak, że znaczący wpływ na końcową klasyfikację ma wywołanie czerwonej flagi przez jednego z kierowców. Trzeba też przyznać, że pojawienie się czerwonej flagi niesie za sobą ogromne emocje. Kierowcy niejednokrotnie posądzani są o celowe działanie.
Działanie z premedytacją?
Mówienie o celowym działaniu na pewno jest kontrowersyjne. Trudno mówić o dowodach. Z drugiej strony nie ulega wątpliwości, że najważniejszy jest sport. Oczywiście szczęście w sporcie też ma znaczenie, ale dobrze byłoby, aby jak największą rolę odgrywały umiejętności kierowcy i możliwości bolidu.
Tym samym nie można wykluczyć, że spowodowanie czerwonej flagi podczas kwalifikacji będzie wiązać się z karą. W przepisach dla Formuły 2 i Formuły 3 na sezon 2024 znalazła się nawet informacja, zgodnie z którą spowodowanie czerwonej flagi może nieść za sobą następujące konsekwencje:
- zakaz dalszego udziału w sesji,
- skasowanie najlepszego czasu.
Jest też mowa o tym, że dany kierowca musi zostać uznany za winnego pojawienia się czerwonej flagi. Jest to interesująca zmiana, która sugeruje, że w przyszłości podobne zasady zostaną wprowadzone do Formuły 1.
Kolejny sezon dla Maxa Verstappena?
Jeśli chodzi o typowanie tego, co czeka nas w przyszłym sezonie, na myśl przychodzi głównie jeden kierowca – Max Verstappen. Gdyby kogoś interesowało obstawianie, warto zainteresować się ofertą, jaką ma Vulkan Vegas. Typowanie w końcu tyczy się nie tylko przewidywań dotyczących mistrza świata.
Zwiększenie wpływu sędziów wprowadzi kolejne kontrowersje?
Wracając do czerwonych flag w trakcie kwalifikacji, nasuwa się pytanie, czy wprowadzenie zmian nie wywoła kolejnych kontrowersji? Z jednej strony spowodowanie czerwonej flagi powinno wiązać się z karą, natomiast z drugiej wszystko będzie zależeć od sędziów. Nie od dziś wiadomo, że decyzje sędziów mogą spotykać się z niezrozumieniem.
Warto też zastanowić się nad tym, czy wykluczenie zawodnika z kwalifikacji wraz z odebraniem najlepszego czasu to nie jest zbyt surowa kara. Czy nie wystarczyłoby wykluczenie danego zawodnika z dalszego udziału w kwalifikacjach? Wątpliwości jest sporo i wydaje się, że będziemy mądrzejsi, kiedy przepis zacznie być stosowany. Wtedy będzie można ocenić ten przepis zarówno z perspektywy włodarzy F1, jak i kierowców. Niemniej można przypuszczać, że w razie pojawienia się zmian dyskusji nie zabraknie.
Sportowe emocje
Najważniejsze jest to, aby było bardziej sprawiedliwie i przyszły sezon upłynął pod znakiem wielkich sportowych emocji. Ostatnie dwa lata zostały zdominowane przez Maxa Verstappena – czy Holender ma szansę sięgnąć po czwarty tytuł z rzędu? Z perspektywy neutralnego widza najważniejsze jest to, aby rywalizacja była jak najbardziej zacięta. Wszyscy chyba wciąż mamy świeżo w pamięci to, co wydarzyło się w 2021 roku. Walka o mistrzowski tytuł trwająca do ostatniego okrążenia ostatniego wyścigu – to było coś nieprawdopodobnego. Nie zabrakło wtedy kontrowersji, ale emocje były nie do opisania.
Na pewno jednak Lewis Hamilton wciąż nie porzucił marzenia o ósmym mistrzowskim tytule. Zdobycie ósmego mistrzostwa świata oznaczałoby przebicie wyczynu legendarnego Michaela Schumachera. Ostatnie dwa sezony nie były najlepsze dla Brytyjczyka i jego Mercedesa – czy 2024 rok przyniesie przełamanie? Nie można też zapomnieć o wieku tego genialnego kierowcy – Hamilton w styczniu przyszłego roku będzie miał już 39 lat. Umowa Brytyjczyka z Mercedesem obowiązuje natomiast do końca 2025 roku. Czy to będzie ostatni kontrakt Lewisa w Formule 1? W ostatnich miesiącach mówiło się nieco na temat wątpliwości kierowcy. W zakończonym sezonie Hamilton po raz drugi w karierze nie wygrał żadnego wyścigu. Pierwszy taki przypadek miał miejsce w 2022 roku. Oczywiście Formuła 1 to dyscyplina, w której potrzebny jest klasowy kierowca i bardzo dobry bolid. Ostatnie lata nie były zbyt dobre dla Mercedesa, ale bez wątpienia cały niemiecki zespół wierzy w to, że może dogonić Red Bulla.
Rywalizacja w 2024 roku rozpocznie się od wyścigu o GP Bahrajnu, zawody te zaplanowano na 2 marca. Ostatnią rundą sezonu będzie GP Abu Zabi. Wyścig ten odbędzie się dopiero 8 grudnia. Na kierowców czekają 24 rundy.
Materiał partnerski.
HAZARD WIĄŻE SIĘ Z RYZYKIEM, A UDZIAŁ W NIELEGALNYCH GRACH JEST KARALNY. DOZWOLONE DLA OSÓB POWYŻEJ 18 ROKU ŻYCIA.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: