Bolidy F1 w 2023 roku nie przyśpieszyły tak bardzo w porównaniu do poprzedniego sezonu jak się spodziewano. Rozwój konstrukcji postępował wolniej, powodem może być restrykcyjny regulamin techniczny lub limity budżetowe.
Na początku tego roku zadałem w konkursie Szklana Kula pytanie czy czas dający Pole Position w Bahrajnie poprawi się o ponad sekundę w porównaniu do 2022 roku. Pytanie były nieprzypadkowe, bo na przełomie 2022 i 2023 roku były sugestie, że bolidy F1 znacznie przyśpieszą w sezonie 2023, w mediach padała właśnie wartość sekundy na okrążeniu. W Bahrajnie poprawa czasu w kwalifikacjach wyniosła 0,85 sekundy, ale w w dalszej części sezonu zyski nie były już tak wyraźne.
Bolidy F1 w 2023 roku nie przyśpieszyły wyraźnie
Wprowadzenie nowych regulacji technicznych do Formuły 1 zawsze przynosi spore zamieszanie i zmianę układu sił. Zwykle po całym sezonie z nowymi regulacjami w drugim następuje wyraźna poprawa czasów, bo wszyscy wiedzą, które rozwiązania się najlepiej sprawdzają. Jeżeli spojrzymy na poprzednie duże zmiany regulacji technicznych w 2014, 2017 i 2019 roku, to zawsze w kolejnym sezonie samochody wyraźnie przyśpieszały. Różnice nie zawsze były podobne, bo to zależy od charakterystyki toru i innych kwestii, ale poprawa czasów to stała kwestia. Regulacje na sezon 2022 zupełnie zmieniły bolidy, było wiadomo że tempo początkowo spadnie i będzie potrzeba 2-3 lat, aby dorównać do osiągów z 2021 roku, ale zaskoczeniem jest mała skala poprawy w 2023 roku w porównaniu do 2022 roku.
Oczywiście nie chodzi o to, aby współczesne bolidy były najszybsze w historii. Regulacje na 2022 rok miały konkretny cel, czyli ułatwienie bliskiej jazdy za rywalem w zakrętach i to się udało. Najszybsze w historii F1 na jednym okrążeniu kwalifikacyjnym były bolidy z 2020 roku, bo wtedy ustanowiono najwięcej rekordowych czasów kwalifikacyjnych. Wcześniej wiele rekordów pochodziło z sezonu 2004. Współczesne bolidy są 2-3 sekundy wolniejsze niż w 2020 roku w kwalifikacjach, co biorąc pod uwagę wzrost wagi minimalnej o 50 kg jest bardzo dobrym wynikiem.
W trakcie finału sezonu w Abu Zabi, Nikolas Tombazis z FIA rozmawiał z dziennikarzami i wspomniał również o niewielkiej poprawie czasów. FIA zakładała większą poprawę czasów, ale nie zdradził jaka to miała być wartość. Jego zdaniem częściowym powodem niewielkiej poprawy czasów miały być zmiany w podłogach. Adrian Newey w listopadowym wywiadzie mówił o tym, że odchudzenie bolidu i poprawa aerodynamiki stały za poprawą tempa Red Bulla w 2023 roku (szczegóły).
Porównanie tempa w kwalifikacjach w 2022 i w 2023 roku
Porównałem czasy dające Pole Position w 2022 i w 2023 roku na wybranych torach. Pominąłem obiekty, na których w jednym z tych sezonów padał deszcz w trakcie kwalifikacji lub dokonano zmian na torze wpływających na tempo (np. Australia, Miami, Hiszpania i Singapur). Pozostało dziewięć sesji kwalifikacyjnych, gdzie można porównać czasy z tych dwóch sezonów, ale to również nie jest w 100% wiarygodne, bo dochodzą zmiany warunków atmosferycznych, kwestie ciśnień w oponach, przywiezione mieszanki opon itp.
Grand Prix | Sezon 2022 | Sezon 2023 | Różnica czasu |
---|---|---|---|
Bahrajn | 1:30,558 | 1:29,708 | -0,850 |
Monako | 1:11,376 | 1:11,365 | -0,011 |
Austria | 1:04,984 | 1:04,391 | -0,593 |
Węgry | 1:17,377 | 1:16,609 | -0,768 |
Włochy | 1:20,161 | 1:20,294 | +0,133 |
Japonia | 1:29,304 | 1:28,877 | -0,427 |
USA | 1:34,356 | 1:34,723 | +0,367 |
Meksyk | 1:17,775 | 1:17,166 | -0,609 |
Abu Zabi | 1:23,824 | 1:23,445 | -0,379 |
Największa poprawa czasu była w Bahrajnie, tutaj powodem może być fakt, że w 2022 roku nikt nie był w 100% przygotowany do wyścigu zupełnie nowym samochodem. Średnia poprawa w tych dziewięciu sesjach kwalifikacyjnych to około 0,35 sekundy. W tabeli widać, że na niektórych torach pojechano wolniej lub poprawa czasu była minimalna.
Jakiej poprawy można oczekiwać w 2024 roku?
Poprawa tempa bolidów nie będzie prostą sprawą przed kolejnym sezonem. Rozwój silników od 2022 roku jest zamrożony. Producenci wprowadzali pewne zmiany na 2023 rok, ale nie da się już ugrać nic znaczącego przed kolejnym sezonem. Silnik to kluczowy element samochodu, więc jeśli tutaj nie ma rozwoju, to wpływa to na cały pakiet. Zespoły w 2023 roku przestały mieć problemy ze zbyt ciężkimi bolidami, prawdopodobnie wszyscy obecnie mieszczą się w limicie wagi minimalnej. Odchudzanie to jest pewny sposób na poprawę tempa samochodu, ale już nie ma nic do ugrania przed kolejnym sezonem. Pirelli w połowie 2023 roku wprowadziło opony w specyfikacji na 2024 rok, więc to kolejny obszar, który nie ulegnie zmianie. Poprawę wydajności w 2024 roku będzie można osiągnąć głównie przez prace nad aerodynamiką, bo tutaj potencjalne zyski są największe. Oczywiście może dojść do sytuacji, że ktoś znajdzie regulaminową szarą strefę i dzięki innowacji znacząco zyska, ale na to są małe szanse.
Moim zdaniem Red Bull, który narzucał tempo w sezonie 2023 przyśpieszy o około 0,5 sekundy. Jako mistrz świata mają dostępne najmniej czasu pracy nad aerodynamiką, więc trudno o duże zyski. Z drugiej strony pracy nad RB20 podobno trwają od wielu miesięcy, bo dzięki sporej przewadze ograniczyli rozwój bolidu RB19 w trakcie sezonu 2023. Poprawa o pół sekundy to jest wartość, która powinna im wystarczyć aby utrzymać się na prowadzeniu. Konkurenci powinni zyskać więcej, ale trudno przewidzieć czy na tyle, aby móc walczyć z Red Bullem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: