Zapraszam na tradycyjne statystyczne podsumowanie wyścigu Formuły 1 z cyklu „Garść statystyk” po GP Rosji 2015 na torze Sochi Autodrom. Znowu jest sporo o Hamiltonie i Mercedesie. Ale nie zabranie też innych ciekawych statystyk.
Lewis Hamilton wygrał po raz drugi w Rosji, dziewiąty w sezonie i 42 w karierze.
Hamilton wygrał 21 razy w barwach Mercedesa w przeciągu niecałych trzech sezonów. Również 21 zwycięstw odniósł w McLarenie przez sześć sezonów.
Hamilton wyrównał wynik Sebastiana Vettela. Obaj mają po 42 zwycięstwa (Vettel potrzebował na to mniejszej ilości wyścigów). Przed nimi już tylko Michael Schumacher – 91, oraz Alain Prost – 51 zwycięstw. Jeśli chodzi o tych kierowców, to Vettel i Hamilton mają nieco słabszy procent wygranych wyścigów od Schumachera, ale lepszy od Prosta. Więc jeśli obaj utrzymają wyniki i wezmą udział w ponad 300 wyścigach, jak Schumi, to powinni mieć wtedy ponad 80 zwycięstw.
Hamilton był na prowadzeniu w wyścigach F1 przez 12 064 km. Do lidera, Michaela Schumachera brakuje mu ponad drugie tyle. Schumi liderował przez 24 144 km. Hamilton jest piątym w tym zestawieniu z przodu jeszcze Vettel, Senna i Prost.
Lewis Hamilton startował z pierwszego rzędu w 86 wyścigu. Czym wyrównał wynik Alaina Prosta. Lepsi są tylko Michael Schumacher – 116 i Ayrton Senna – 87 startów z pierwszego rzędu.
Hamilton prowadził przez chociaż jedno okrążenie w 81 wyścigu w karierze. Przed nim są Schumacher, Senna, Prost i Alonso. Wynik Schumachera jest o 61 wyścigów lepszy. Ale pozostała trójka jest w zasięgu pięciu wyścigów.
Sebastian Vettel zanotował 25 najszybsze okrążenie w wyścigu w karierze. Czym wyrównał wynik Miki Hakkinena. Obaj zajmują siódme miejsce w tym zestawieniu.
Vettel zapewnił jubileuszowe 350 podium dla niemieckiego kierowcy. Razem z Schumacherem odpowiadają za prawie 2/3 podiów niemieckich kierowców.
Vettel już 77 razy stał na podium w 154 wyścigach, czyli równo w co z drugim z nich stał na podium. Lepszą skuteczność w staniu na podium mają Prost, Hamilton i Schumacher.
Vettel 11 razy stał na podium w tym sezonie. To więcej niż w jego mistrzowskich sezonach: 2010 i 2012.
Nico Rosberg zanotował 18 Pole Position w karierze. Zajmuje razem z Mario Andrettim i René Arnoux 14 miejsce w tabeli wszech-czasów.
Nico Rosberg wystartował w 181 wyścigu z rzędu, czyli we wszystkich od początku swojej kariery. Wciąż poprawia rekordową serię.
Mercedes zdobył drugi z rzędu tytuł mistrzowski wśród konstruktorów. Ponownie zapewnili go sobie w Soczi. Tym razem na cztery wyścigi przed końcem sezonu, rok temu na trzy wyścigi. Ale w ubiegłym roku mieliśmy podwójne punkty w ostatnim wyścigu.
W 11 wyścigu w tym sezonie kierowcy Mercedesa startowali z pierwszego rzędu. W ubiegłym roku zanotowali 12 takich wyścigów.
Mercedes i Hamilton mają na koncie tyle samo Pole Position – po 49.
Sergio Perez po raz piąty w karierze stał na podium. Co ciekawe, gdy meksykanin stoi na podium, to zawsze razem z Lewisem Hamiltonem.
Dla zespołu Force India było to dopiero trzecie podium w historii: Fisichella – GP Belgii 2009 i Perez – GP Bahrajnu 2014.
Kimi Raikkonen nie wygrał wyścigu od 50 startów i GP Australii 2013.
Felipe Nasr zajął szóste miejsce. To dla niego drugi najlepszy wynik w karierze, po piątym miejscu w Australii w tym roku.
Jenson Button wystartował w 280 wyścigu Formuły 1 (wziął udział w 283 weekendach z F1).
Dla Buttona był to 110 start w barwach McLarena. Czym wyrównał wynik Lewisa Hamiltona. Tylko David Coulthard (150) i Mika Hakkinen (131) mają więcej wyścigów w McLarenie. Button wyprzedzi w przyszłym sezonie Hakkinena.
Dla Fernando Alonso był to 250 weekend z F1 i 248 start w wyścigu.
McLaren od 53 wyścigów nie wygrał wyścigu F1. To wyrównanie najgorszej serii w historii zespołu. Poprzednia miała miejsce od GP Argentyny 1978 do GP Francji 1981.
Nico Hulkenberg w drugiej próbie nie zdobył punktów w Soczi. Jedynym innym torem na którym kiedyś ścigał się w Formule 1 i nie zdobył punktów to tor Istanbul Park w Turcji.
W wyścigu punktowali kierowcy z dziewięciu zespołów. Równie dużą różnorodność mieliśmy ostatnio w punktach podczas w GP Malezji 2012.
W dwóch kolejnych wyścigach: Japonia i Rosja mieliśmy taki sam układ na czterech pierwszych miejscach na starcie. Poprzednio taka sytuacja miała miejsce w GP Australii i Malezji w 2011 roku.
Minęło 100 wyścigów od ostatniego dubletu Ferrari.
Statystyczne podsumowania poprzednich wyścigów znajdują się TUTAJ.
P.S. Cały czas w wielu statystykach dotyczących Hamiltona i Vetela przewijają się trzy nazwiska: Schumacher, Prost i Senna. Hamilton i Vettel w wielu zestawieniach doganiają tych trzech znakomitych kierowców. A w niektórych już są lepsi. Przez nimi jeszcze kilka lat kariery i można być pewnym że obaj jeszcze wyśrubują swoje wyniki. Jest kilka rekordów wszech czasów w ich zasięgu. Poza zasięgiem wydaje się być tylko 91 zwycięstw Schumachera. Ale kto wie…
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: