Postanowiłem napisać podsumowanie sezonu 2013. W pierwszej jego części na tapetę wziąłem zespoły, którym przyznałem oceny od 1 do 10. Decydującym czynnikiem decydującym o ocenie była moja opinia o formie zespołu biorąc pod uwagę jego możliwości i oczekiwania kibiców. Powinny pojawić się jeszcze dwie części podsumowania sezonu: o kierowcach i bardziej ogólna, podsumowująca sezon.
Red Bull 10/10
Czwarty rok dominacji zespołu z rzędu w Formule 1 to zdarza się bardzo rzadko. Red Bull tego dokonał. Sezon zaczęli, jak na nich dość słabo. Ale druga połowa sezonu to już niepodważalna dominacja. Mieli spore problemy przez opony w pierwszej części sezonu 2013. I gdyby Pirelli nie dokonało zmiany w konstrukcji opon, to kolejne tytuły nie przyszły by im tak łatwo. Wyraźnie skorzystali na tej zmianie.
Teraz przed nimi największe wyzwanie, czyli jak utrzymać się na szczycie przy tak ogromnych zmianach regulaminu. Tym razem geniusz Adriana Newey’a nie wystarczy, bo jeśli Renault nie zrobi konkurencyjnego silnika, to nie będą w stanie tego zniwelować znakomitą konstrukcją bolidu.
Mercedes 8/10
Największe zaskoczenie sezonu. Przy minimalnej zmianie przepisów przed sezonem 2013 zrobili gigantyczny postęp. W pierwszej połowie sezonu mieli momentami najszybszy bolid, ale ogromne problemy z oponami zaprzepaściły te osiągi. Później przez znaczne odpuszczenie rozwoju bolidu oraz koncentrację na zrozumienie opon spadli pod względem tempa na 2, 3 miejsce. Przez ogromne problemy z ogumieniem zamiast przyśpieszać bolid musieli skoncentrować się na poprawie pracy z oponami (kontrowersyjny test bardzo im pomógł). Drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej nikt się nie spodziewał przed sezonem. Obaj kierowcy dobrze się spisywali i przyjście Hamiltona wyraźnie im pomogło. Od dawna przygotowują się do sezonu 2014 i to będzie przełom dla tego zespołu. Albo sukces, albo porażka. W razie porażki Daimler, który zwiększył wydatki na zespół od tego roku, znowu zacznie mieć wątpliwości. A jest tam spore grono przeciwników własnego zespołu w F1.
Lotus 7/10
Lotus mimo sporych problemów finansowych notował znakomite wyniki. Mieli bardzo dobrze przygotowany bolid. Bardzo zyskiwali na początku sezonu dzięki dobrej współpracy z oponami. Cieniem na opinię o tym zespole kładzie się zamieszanie z nowym, oczekiwanym inwestorem. Od czerwca kilkukrotnie mówiono, że umowa jest już prawie podpisana i nic z tego nie wyszło. Stąd odejście Raikkonena, co mocno odczują w przyszłym sezonie. Obaj kierowcy jeździli bardzo dobrze w tym roku. Grosjean zdecydowanie ustabilizował formę i powinien być prawdziwym liderem w przyszłym sezonie. Jestem bardzo zaskoczony, jak szybko się zmienił i przestał być napiętnowany mianem niebezpiecznego kierowcy.
Force India 6/10
Zespół Force India miałby za sobą świetny sezon, gdyby nie zmiana opon w trakcie rywalizacji. Po niej bolid zupełnie stracił tempo. A pierwsza część sezonu była bardzo dobra w ich wykonaniu. Systematycznie punkty zdobywane przez obu kierowców i pokonywanie McLarena, stawiały ten zespół w bardzo dobrej pozycji. Natomiast przez zmianę opon wszystko się załamało. Powinni lepiej poradzić sobie z tą zmianą. Inni potrafili się lepiej dostosować. Ale przy umiarkowanym budżecie, kolejny rok robią dobry bolid. Caterham i Marussia powinni wziąć z nich przykład w sezonie 2014.
Sauber 6/10
Odwrotna sytuacja w stosunku do Force Indii. Sauber po bardzo słabym początku sezonu, w drugiej jego połowie spisywał się znakomicie. Mimo potężnych problemów finansowych, udało im się bardzo poprawić bolid. Zawstydzając pod tym względem Ferrari i McLarena. Hulkenberg jeździł znakomicie, pokazując swój wielki talent. Gdyby zamiast Guttiereza był lepszy, bardziej doświadczony kierowca to pozycja w klasyfikacji konstruktorów mogła być wyższa.
Ferrari 5/10
Kolejny sezon bez tytułu dla tego zespołu to wielkie rozczarowanie. A w tym roku jeszcze bardziej dotkliwe, bo zaczęli sezon bardzo dobrze. Bolid był bardzo szybki i wystarczyło go tylko systematycznie ulepszać. Ale pod względem rozwoju w trakcie sezonu Ferrari było bardzo słabe. Ale drugiej miejsce Alonso i trzecie zespołu można uznać za dobre rezultaty. natomiast zdecydowanie poniżej oczekiwań
Za rok musi być sukces, bo jak nie, to nastąpi trzęsienie ziemi w zespole. Montezemolo będzie musiał coś zmienić. Mają same znane nazwiska na wszystkich stanowiskach, ogromny budżet i wyremontowany tunel aerodynamiczny. W 2014 nie będzie wymówek.
Toro Rosso 5/10
Dla Toro Rosso to był typowy sezon. Kilka dobrych wyścigów, punkty zdobywane przez obu kierowców. Ricciardo nabrał doświadczenie i przechodzi do Red Bulla, więc Toro Rosso wykonuje swoje zadanie. Ten zespół nigdy nie będzie osiągał sukcesów w F1, bo nie takie jego zadanie. Zdobyli w ostatnich latach kilku sponsorów, więc Red Bull nie wykłada na niego dużych pieniędzy, dlatego będą go dalej utrzymywać. Są bardziej interesujące zespoły do ewentualnego zakupu przez inwestora z zewnątrz.
Marussia 3/10
Marussia wreszcie zdobyła 10 miejsca w klasyfikacji generalnej konstruktorów, co było ich głównym celem. Mając mniejszy budżet i możliwości niż Caterham, ale udało im się go pokonać. Bolid był bardzo wytrzymały, ale zbyt wolny. Chilton ukończył wszystkie wyścigi. A Bianchi pokazał, że ma spory talent. Jeżeli za rok nie zmniejszą strat do „starych” zespołów, to właściciele mogą dojść do wniosku, że nie ma sensu utrzymywać własnego teamu. I nastąpi połączenie z innym (plotkowano o Sauberze), lub po prostu likwidacja.
Caterham 2/10
Spore rozczarowanie, to tegoroczna forma Caterhama. To, że nie nawiązali walki ze „starymi” zespołami niespodzianką nie jest. Ale przegrana z Marussia jest bardzo bolesna. Mają przecież większy budżet i większe możliwości techniczne. Przyszły rok będzie dla nich finalnym testem. Muszą wykonać spory krok naprzód. Lepszej okazji nie będą już mieć.
Williams 2/10
Kolejny dramatyczny sezon tego utytułowanego zespołu. Aż żal było patrzeć na ich formę. Jedynie 5 punktów, to wynik dramatyczny. I nie było widać żadnych oznak poprawy. Nie są na ostatnim miejscu tylko dlatego, że niestety to nie pierwszy taki sezon w ostatnich latach. Musi wreszcie nastąpić przełom. Massa i silniki Mercedesa muszą być wzmocnieniem. Widać też spory ruch wśród inżynierów, było sporo ogłoszeń o pracę się pojawiało. Może Pat Symonds poprawi strukturę w tym zespole, bo zaplecze mają na najwyższym poziomie.
McLaren 1/10
Zdecydowanie największe rozczarowanie sezonu. Fatalna forma, brak nawet jednego miejsca na podium, to wyniki katastrofalne. Jedyne pocieszenie to niezawodność bolidu. Poprawili rekord w ilości ukończonych okrążeń w czasie całego sezonu. Rok wcześniej mieli szybki, ale awaryjny bolid. Teraz wolny i niezniszczalny. Obaj kierowcy też nie potrafili dodać czegoś od siebie i wyciągnąć bolid na wyższe miejsca. Szczególnie kwalifikacje były w ich wykonaniu bardzo słabe. Strata Hamiltona była bardzo znacząca. Podobnie jak odejście Paddy’ego Lowe. Coś wreszcie ruszyło się w zespole, bo zaczynają ściągać znanych inżynierów. To wszystko z myślą o 2015 roku i powrocie Hondy. Który to manewr może być odrodzeniem, jak i klęską zespołu. McLaren ma długoletnią umowę z Hondą i jeśli Japończycy zrobią kiepski silnik, to czeka ich kilka lat w środku stawki, a to może oznaczać casus Williamsa, który od wielu alt nie może wrócić na szczyt. Najbliższy okres będzie bardzo gorący w tym zespole i zaważy na ich przyszłości.
P.S. Zdaję sobie sprawę, że to podsumowanie pojawia się trochę zbyt późno. Ale przez niezależne ode mnie powody nie byłem w stanie zamieścić go wcześniej na blogu. W najbliższym czasie pojawią się jeszcze dwie części podsumowania sezonu 2013.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: