Analiza kwalifikacji przed GP Singapuru 2022

Charles Leclerc po raz drugi z rzędu wywalczył Pole Position do GP Singapuru. Rozgrywane na przesychającym torze kwalifikacje dostarczyły kilku niespodzianek i trzymały w napięciu do samego końca. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Singapuru 2022.

Tor był wilgotny po wcześniejszych obfitych opadach deszczu. Kierowcy rozpoczęli kwalifikacje na przejściowych oponach w Q1 i w Q2. W Q2 trzech kierowców zaryzykowało ze slickami, ale to ryzyko się nie opłaciło, bo warunki nie były jeszcze odpowiednie. Dopiero w Q3 nawierzchnia na tyle wyschnęła, że wszyscy jeździli na slickach, ale tempo wciąż było dalekie od tego jakie osiągaliby na w pełni suchym torze. Pozytywną niespodzianką był brak czerwonej flagi, a żaden kierowca nie uderzył w bariery.

Q3 CLASSIFICATION

And breathe… what a qualifying session that was! 🤩#SingaporeGP #F1 pic.twitter.com/FBlPCQu2qY

— Formula 1 (@F1) October 1, 2022

Walka o Pole Position i prognoza na wyścig dla czołówki

Walka o Pole Position była bardzo emocjonująca, bo do samego końca nie było wiadomo kto wygra. Lewis Hamilton bardzo mocno rozpoczął Q3 i prowadził w początkowych minutach tego segmentu. Warunki na torze regularnie się poprawiały, ale kierowcy mieli problemy aby złożyć optymalne kółka. Pod koniec kilku zawodników znacznie przyśpieszyło, a na prowadzeniu znalazł się na moment nawet Fernando Alonso. Później Charles Leclerc wykręcił bardzo dobry wynik. Jadący za nim Sergio Perez miał bardzo dobry przejazd i stracił tylko o 0,022 sekundy, prawdopodobnie zadecydował trzeci sektor. Jadący dalej Hamilton miał świetny czas po dwóch sektorach, ale stracił w trzecim sporo do Leclerca i przegrał z nim ostatecznie o 0,054. Wcześniej bardzo dobry czas wykręcił również Carlos Sainz. Jako ostatni swoje decydujące kółko rozpoczął Max Verstappen, który po dwóch sektorach miał 0,9 sekundy przewagi nad Leclerciem, ale dostał polecenie zjazdu do boksów i nie ukończył okrążenia. Okazało się, że w jego baku było zbyt mało paliwa. Gdyby skończył okrążenie, to potem musiałby zrobić kolejne, aby zjechać do boksów i było ryzyko, że będzie za mało paliwa do kontroli. Zespół nie chciał ryzykować, a Verstappen zajął dopiero ósme miejsce. Gdyby w baku było mniej paliwa niż jest zapisane w regulaminie, to Verstappen zostałby zdyskwalifikowany i ruszałby do wyścigu z ostatniego pola.

Warunki na torze w kwalifikacjach cały czas się poprawiały, więc trzeba było przejechać swoje optymalne kółko pod sam koniec czasówki, a nie każdemu to się udało. Wyniki kwalifikacji nie do końca oddają układ sił z tego powodu. Spore opady deszczu w sobotę zmyły naniesioną w piątek gumę, więc przyczepność w niedzielę będzie słabsza. W drugim treningu nie wszyscy wykonywali długie przejazdy, więc przed wyścigiem jest mnóstwo niewiadomych. Red Bull tak naprawdę nie zrobił reprezentatywnych długich przejazdów na suchym torze przez cały weekend, bo w piątek mieli sporo problemów. Ferrari wyglądało najlepiej w drugim treningu, Mercedes był za nimi, a w drugiej lidze najlepsze było Alpine.

Historia wyścigów w Singapurze mówi nam o tym, że można wygrywać wyścigi nie mając najlepszego tempa. Czasy okrążeń w tym roku są realnie nawet cztery sekundy gorsze niż byłyby podczas zeszłorocznych kwalifikacji, gdyby F1 odwiedziła ten tor. Tegoroczne bolidy tracą najwięcej w wolnych zakrętach, a ich jest najwięcej w Singapurze. Jeśli potwierdzą się doniesienia, że wyprzedzanie będzie trudne, to czeka nas klasyczna singapurska procesja. Forma czołówki jest sporą niewiadomą, nie jestem w stanie określić który zespół będzie miał najlepsze tempo wyścigowe. Niezwykle ważny będzie start, a później strategia. Zapowiada się wyścig na jeden pit-stop, ale w Singapurze powinno dojść do neutralizacji, która zmieni sytuację. Zespoły i kierowcy będą musieli być cały czas czujni z tego powodu. Leclerc wydaje się być faworytem, ale moim zdaniem również Perez i Hamilton realnie mogą myśleć o wygraniu. Verstappen startuje z dalszego pola, ale jeśli szybko odrobi pozycje, to również będzie w grze. Russell ruszy z 11. pola, więc będzie stawiał na inną strategię. W takim wypadku, gdyby pojawiła się neutralizacja w dogodnym dla niego momencie to dużo zyska. Aktualizacja niedziela 11:40. Russell ruszy z alei serwisowej, bo Mercedes taktycznie wymienił mu całą jednostkę napędową.

Przeglądowe omówienie pozostałych kierowców i zespołów

Świetnie pojechał Fernando Alonso, który do swojego 350. wyścigu w F1 ruszy z piątego pola. Alpine jest konkurencyjne w Singapurze, a Hiszpan lubi ten tor, więc są szanse na bardzo dobry wynik. Esteban Ocon odpadł w Q1, narzekał na hamulce, prawdopodobnie miał pecha z momentem walki o swoje najlepsze kółko. W McLarenie wyniki bardzo podobne jak Alpine, bo Norris był szósty, a Ricciardo opadł w Q1. W przypadku McLarena nie widać jednak tak dobrego tempa jak we francuskim zespole. Przed wyścigiem można typować, że to zawodnicy Alpine wygrają z kierowcami McLarena.

Sporym zaskoczeniem był awans obu kierowców AlphaTauri do Q3. Spore pochwały należą się dla Gasly’ego i Tsunody. AlphaTauri w tym roku rzadko może liczyć na takie wyniki. Trudno będzie im utrzymać się we dwójkę w punktach w wyścigu, ale na pewno będą walczyć. Na jeszcze większą pochwałę zasługuje Kevin Magnussen, bo dla Haasa awans do Q3 w takich trudnych warunkach to spory sukces. Kevin na pewno będzie starał się walczyć o punkty, ale czeka go bardzo trudne zadanie. Schumacher odpadł w Q2, więc dla zespołu to udana czasówka.

Aston Martin zaryzykował w Q2 u obu kierowców miękkie opony, ale to była decyzja zbyt szybka. Aston Martin ma duże ambicje w Singapurze, bo ich bolid powinien być tutaj konkurencyjny, liczyli na podwójny awans do Q3. W tym roku zwykle ich tempo wyścigowe jest znacznie lepsze, więc będą walczyć o punkty. W Q2 na miękkich oponach był również Zhou, ale u niego to okazało się jeszcze większym błędem, bo miał problemy aby utrzymać się na torze. Chińczyk pokonał za to Bottasa na mokrym torze, co musi uznać za osobisty sukces. Bottas ostatnimi czasy wydaje się być bardzo nijaki, to nie taka forma jaką prezentował na początku roku. Alfa Romeo potrzebowałaby sporo szczęścia, aby w wyścigu walczyć o punkty. Zdecydowanie najsłabszy był Williams, bo ich bolid na tym torze i w dodatku przy wilgotnej nawierzchni zupełnie sobie nie radzi.

Zapowiedź wyścigu o GP Singapuru 2022

Tor uliczny Marina Bay Street Circuit w Singapurze to ciekawy i wymagający obiekt w kalendarzu. Kierowcy F1 jeżdżą po zmroku na trudnym i krętym torze. Trzeba zachowywać cały czas koncentrację, bo błędy oznaczają uderzenie w ścianę. Układ toru w połączeniu z wilgotnym i gorącym klimatem znacznie zwiększają ryzyko awarii bolidów. Regularnie dochodzi do neutralizacji, co bardzo wpływa na przebieg rywalizacji. Niska średnia prędkość w połączeniu z częstymi wyjazdami samochodów bezpieczeństwa oznacza, że wyścigi bardzo często trwają blisko dwie godziny. Zdarzały się również takie, gdy nie przejechano pełnego dystansu, bo przekroczono czas. Bolidy F1 w Singapurze są wyposażone w pakiety z maksymalnym dociskiem, bardzo ważna jest trakcja i przyczepność mechaniczna, bo samochody muszą sobie dobrze radzić na krawężnikach. Pełną charakterystykę toru Marina Bay Street Circuit wraz z blogowym schematem można znaleźć pod tym linkiem.

Wyprzedzanie dla porównywalnych bolidów jest trudne, najwięcej walki jest w zakrętach numer jeden i siedem. Da się tutaj bronić przed rywalem, bo przy dobrej jeździe w kluczowych zakrętach można spokojnie utrzymać się z przodu. Dlatego pozycja na torze jest w wyścigu kluczowa. Dojazd do pierwszego zakrętu po starcie to 290 metrów, więc bardzo niewiele, ale mimo to na starcie zwykle sporo się dzieje z powodu wyprofilowania początkowych łuków. Wyprzedzanie jest trudne w pojedynku porównywalnych bolidów. Jeżeli ktoś ma wyraźnie szybszy bolid lub świeższe opony, to powinien dość szybko pokonać rywala.

Pirelli przywiozło do Singapuru trzy najbardziej miękkie mieszanki. Między mieszanką miękką a pośrednią jest 0,6 sekundy różnicy, a między pośrednią i twardą 0,8 sekundy. W Singapurze najważniejsza jest pozycja na torze, bo trudno się wyprzedza, dodatkowo aleja serwisowa jest długa. Zwykle są to wyścigi na jeden pit-stop, ale w razie neutralizacji zawodnicy zmieniają strategie i chętnie wykorzystują dodatkowe opony. Prawdopodobnie najbardziej bezpieczną strategią będzie start na pośrednich, a potem jazda na twardych. Drugą opcją będzie start na miękkich oponach. Spore opady deszczu w sobotę sprawią, że tor będzie w niedzielę mniej przyczepny, a to oznacza większe zużycie opon. Z drugiej strony kierowcy będą mieć niemal wszystkie opony nieużywane na wyścig.

W dotychczasowych dwunastu wyścigach F1 w Singapurze, samochód bezpieczeństwa wyjeżdżał aż 21. razy. Nie było do tej pory wyścigu w Singapurze bez pełnej neutralizacji na torze. Nie ma innego toru, gdzie jest statystyczna gwarancja neutralizacji. To jest bardzo ważny czynnik, który wpływa na taktykę. Nie warto nadawać cały czas mocnego tempa, bo po wyjeździe SC traci się całą przewagę.

Pogoda przez cały weekend w Singapurze jest podobna: panuje upał, jest duża wilgotność powietrza oraz są spore szanse na deszcz i burze. Klimat równikowy ma to do siebie, że opady są częste i obfite. Natomiast zwykle deszcz nie pada tak późno jak planowany jest wyścig (20:00 czasu lokalnego). Prawdopodobieństwo deszczu w niedzielę jest duże, ale jeśli stanie się to nawet w godzinach popołudniowych, to na wyścig tor wyschnie. Może być też sytuacja podobna jak w kwalifikacjach.

Podsumowanie

W Singapurze mieliśmy dwa typy wyścigów w historii: typowe procesje lub zaskakujące zawody z różnymi niespodziankami. Jeśli dojdzie do neutralizacji w dogodnym momencie lub jakiegoś karambolu to będziemy mieć scenariusz numer dwa. Forma czołówki to wielka niewiadoma, nie da się określić kto będzie prawdziwym faworytem. Najłatwiej powinien mieć Leclerc, ale moim zdaniem również Perez i Hamilton mogą powalczyć o wygraną. Nie skreślam również Sainza i Verstappena.

Znalazłeś/aś błąd lub literówkę w tym, albo w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu. Jeżeli czytasz na telefonie, to dotknij zaznaczonego tekstu, a jeśli na komputerze, to wciśnij klawisze Ctrl + Enter. W oknie, które się pojawi kliknij wyślij. Prześlesz tym samym anonimowe zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.