Dział silnikowy Mercedesa po rocznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa wrócił w 2021 roku do pełnej operacyjności, co przełożyło się na bardzo wysoki budżet. W kolejnych latach fabryka ma jeszcze poszerzyć swoją działalność.
Mercedes AMG High Performance Powertrains Limited z siedzibą w Brixworth, to spółka zajmująca się opracowaniem i produkcją silników. Jedynym właścicielem tej spółki jest koncern Mercedes-Benz Group AG, a jej szefem od dwóch lat jest Hywel Thomas. Ta spółka głównie zajmuje się jednostkami napędowymi dla zespołów w Formule 1. Przygotowują również jednostki napędowe dla dwóch zespołów z Formuły E – ta działalność zakończyła się w trakcie 2022 roku. W Brixworth zmodyfikowano silnik V6Turbo znany z F1 na potrzeby drogowego super-samochodu Mercedes-AMG One. W Brixworth od połowy 2022 roku zajmują się ich produkcją oraz obsługą. W tej fabryce opracowywany jest także napęd do koncepcyjnego samochodu elektrycznego Mercedes Vision EQXX. Firma pracuje również nad różnymi projektami związanymi z transferem technologii znanej z F1 do silników w drogowych samochodach Mercedes-Benz. W komentarzu do wyników finansowych za 2021 roku zapowiadają więcej takich prac w 2022 roku.
Osobnym podmiotem jest zespół F1 działający w ramach spółki Mercedes-Benz Grand Prix LTD z siedzibą w Brackley. Tam od końca 2020 roku po 33,3% akcji należy do Mercedesa, koncernu INEOS oraz Toto Wolffa. Zespół F1 i fabryka silnikowa funkcjonują jako osobne firmy, mają także innych dyrektorów, ale co oczywiste ściśle ze sobą współpracują.
Poniższy tekst dotyczy finansów spółki Mercedes AMG High Performance Powertrains Limited, którą będę dalej nazywał skrótowo działem silnikowym Mercedesa. Dane pozyskałem z raportu złożonego w sierpniu do brytyjskiego urzędu. Ta spółka nie czerpie korzyści finansowych od sponsorów czy za uczestnictwo w F1 w ramach premii od Liberty Media. Firma jest w całości finansowana przez koncern Mercedes-Benz Group AG. Dodatkowo zarabia od zespołów F1, które wynajmują od nich jednostki napędowe.
Budżet działu silnikowego Mercedesa w 2021 roku
W 2021 roku funkcjonowanie fabryki silnikowej Mercedesa wróciło do normy, a przychody były niemal takie same jak w 2019 roku. Z powodu wstrzymywania produkcji z uwagi na pandemię koronawirusa rok 2020 był zupełnie inny, stąd spora poprawa wyników rok do roku. W 2021 roku firma wygenerowała przychody w wysokości 236,2 mln funtów, co jest znaczną poprawą w stosunku do 195,3 mln funtów w 2020 roku, ale jednocześnie nieznacznie mniej niż w dotychczas rekordowych 2019 roku – 237,7 mln funtów. Po uwzględnieniu wszystkich podatków firma przyniosła zysk w wysokości 1,8 mln funtów, co jest poprawą w stosunku do 1,2 mln straty rok wcześniej. Firma jest w całości finansowana przez Mercedes-Benz, który dokłada do budżetu tyle ile trzeba, zwykle na koniec roku jest niewielki zysk. Mercedes wydał 148,7 mln funtów na badania i rozwój – 7 mln funtów mniej niż w dotychczas rekordowym 2019 roku.
W 2021 roku średnie zatrudnienie wzrosło do 784 osób, gdy w 2020 roku było to 758 pracowników. Zatrudnienie w fabryce Mercedesa rośnie stopniowo od wielu lat. Od początku ery hybrydowych silników V6 Turbo wzrosło o ponad 50%. Łączne wydatki na pensje wyniosły 66,5 mln funtów, czyli zwiększyły się o 3,1 mln funtów w porównaniu do 2020 roku. Realna liczba pracowników jest większa, bo dane mówią o średnim zatrudnieniu, a w wiele pracowników jest zatrudnionych na określony czas. W raportach finansowych nie ma obowiązku uwzględniać pracowników kontraktowych, dorywczych czy zatrudnionych w innej spółce należącej do tej samej grupy. Ciekawostką jest fakt, że bardzo spadła pensja najlepiej zarabiającego dyrektora, który w 2021 roku zarobił 644 000 funtów, a w 2020 roku 3 032 318 funtów. Prawdopodobnie poprzednią dużą pensję otrzymywał Andy Cowell, który odszedł z firmy w połowie 2020 roku. Od tego momentu szefem jest Hywel Thomas, osoba nie tak znana i doświadczona, więc musi zarabiać mniej.
Nowi producenci na tle fabryki Mercedesa i obecnych producentów
Audi w sierpniu ogłosiło dołączenie do F1 jako producent silników od 2026 roku. Swoją fabrykę uruchomił również Red Bull, który samodzielnie lub z jakimś partnerem będzie pracował nad silnikami na sezon 2026 i kolejne. Audi obecnie zatrudnia 120 osób pracujących nad programem F1, a docelowo ma ich być 300. Red Bull już ma 300 pracowników, wielu ściągnęli od Mercedesa, a także przejęli ludzi z brytyjskiej bazy Hondy i Ilmora. Liczba 300 pracowników pada w przypadku obu tych firm, więc nie jest to przypadek. Skala zatrudnienia wydaje się być jednak bardzo skromna na tle obecnych producentów. Mercedes jak wspomniałem miał w zeszłym roku średnio 784 pracowników, ale nie wszyscy pracują bezpośrednio przy F1. Rok temu pojawiły się informacje, że około 85% osób w tej fabryce pracuje dla F1, a pozostali zajmują się innymi rzeczami. Renault w swojej fabryce w Viry ma mieć około 500 pracowników. Skala zatrudnienia w Ferrari chyba nie została nigdy ujawniona, ale powinna być zbliżona do Mercedesa.
Dotychczasowi producenci mają więcej pracowników i odpowiednio wyposażone fabryki. W sytuacji, gdy kolejne jednostki napędowe będą oparte w dużym stopniu o obecne technologie, to daje to im przewagę. Nowy regulamin silnikowy zakłada wprowadzenie limitów wydatków dla producentów oraz ograniczenia wykorzystania stanowisk testowych w fabrykach. To był oczekiwany ruch, bo pozwoli wszystkim ograniczyć koszty. Mercedes na pewno obecnie wydaje więcej niż planowany limit, więc oni będą przekierowywać środki i ludzi na inne projekty (stąd zapowiedź większej liczby projektów dla samochodów drogowych). Planowane limity budżetowe również działają na korzyść obecnych producentów, bo nowi nie będą mogli szybciej nadrobić zaległości szalejąc z wydatkami.
Najbliższa przyszłość fabryki silnikowej Mercedesa
Mercedes stracił kilkudziesięciu doświadczonych pracowników ze swojej fabryki silnikowej na rzecz nowego projektu Red Bulla na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Nie tylko szybko uzupełnili braki, ale również zwiększyli zatrudnienie. Opublikowany pod koniec sierpnia 2022 roku raport finansowy mówi o tym, że aktualnie zatrudniają w fabryce 823 osoby. Wzrost zatrudnienia prawdopodobnie związany jest z rozpoczęciem produkcji silników dla drogowego samochodu Mercedes-AMG One, potrzeba ich będzie blisko 300 sztuk. Po zakończeniu prac na rzecz napędów do Formuły E oraz opracowania zmodyfikowanego silnika dla Mercedes-AMG One, inżynierowie tym się zajmujący będą musieli przejść do nowych zadań. Mercedes na pewno od wielu miesięcy pracuje nad projektem jednostki napędowej dla F1 na sezon 2026, bo ogólny zarys regulacji był znany od dawna.
Toto Wolff kilkanaście tygodni temu sugerował, że Mercedes chciałby dostarczać silniki dla trzech zespołów F1. Regulamin określa maksymalny koszt zakupu silników przez zespół kliencki, a Mercedesowi się to nie opłaca, bo oni wydają więcej. Obecne umowy z McLarenem, Astonem Martinem i Williamsem obowiązują do końca 2025 roku. Prawdopodobnie jeden z tych zespołów znajdzie sobie później nowego dostawcę. Wcześniejsza zmiana byłaby zaskakująca.
Artykuły i omówienia wyników finansowych różnych zespołów Formuły 1 oraz zagadnienia związane z ich finansami znajdziecie pod tagiem Budżet.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: