Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że rekordy które ustanowił Michael Schumacher przetrwają w Formule 1 bardzo długo. Teraz wydaje się, że większość z nich może być pobita w ciągu najbliższych sezonów, a mogą to osiągnąć Lewis Hamilton i Sebastian Vettel.
Po raz trzeci na blogu przygotowuję takie podsumowanie w przerwie zimowej. Mamy teraz wyjątkowy moment w historii F1, bo dwóch kierowców ma realne szanse wyjść na czoło w wielu bardzo ważnych statystykach. Formuła 1 zmieniła się na przestrzeni lat i to sprawia, że wielu wybitnych kierowców z pierwszych dekad tego sportu nie ma w ścisłej czołówce głównych statystyk. Poza tym wielu mistrzów przedwcześnie zakończyło swoje kariery ponosząc śmierć na torze, a byli to kierowcy mający potencjał na osiągnięcie rekordów. To wszystko sprawia, że w czołówce tabel podsumowujących najważniejsze osiągnięcia kierowców F1 mamy zawodników z ostatnich trzech dekad. W większości przypadków przewija się pięć nazwisk: Alain Prost i Ayrton Senna, Michael Schumacher oraz Lewis Hamilton i Sebastian Vettel.
Do tego podsumowania wybrałem dziesięć moim zdaniem najbardziej wartościowych statystyk dotyczących wyników kierowców w historii Formuły 1. Brałem pod uwagę tylko statystyki dotyczącą całych karier. Celowo pominąłem wszelkie osiągnięcia z pojedynczych sezonów (np. liczba zwycięstw, czy podiów w jednym sezonie), albo dla pojedynczych torów (np. liczba zwycięstw czy podiów na jednym torze), bo z uwagi na coraz dłuższy kalendarz są one coraz łatwiejsze do pobicia, a z tego samego powodu dokonania sprzed 20-30 lat nie robią już takiego wrażenia. Pominąłem również rekordy związane z procentami (np. procent wygranych wyścigów w całej karierze itd.).
To trzecie tego typu podsumowanie na blogu. W poniższych zestawieniach widzicie informacje dotyczące wyników zaktualizowane po zakończeniu sezonu 2018. Przy nazwiskach aktualnie jeżdżących kierowców pojawiają się dwie liczby: pierwsza oznacza aktualny wynik, a druga w nawiasie wynik z końca sezonu 2017. W ten sposób można porównać to o ile w ciągu dwunastu miesięcy poprawili swoje dokonania. Statystyki podsumowujące kolejne wyścigi F1 to ważna część bloga, a tego typu zbiorcze podsumowanie pozwala porównać to, jak w tym momencie wyglądają osiągnięcia współczesnych zawodników na tle całej historii Formuły 1.
Najwięcej zwycięstw w wyścigach w historii F1:
- Michael Schumacher – 91
- Lewis Hamilton – 73 (62 – na koniec sezonu 2017)
- Sebastian Vettel – 52 (47)
- Alain Prost – 51
- Ayrton Senna – 41
Dwa lata temu wydawało mi się, że rekord zwycięstw w wyścigach Michaela Schumachera będzie jednym z najtrudniejszych do pobicia, a aktualni kierowcy mają małe szanse, aby mu pod tym względem dorównać. Lewis Hamilton w ostatnich latach wygrywa przeciętnie po dziesięć wyścigów w sezonie i bardzo zbliżył się do tego rekordu. Jeżeli Hamilton podtrzyma swoje wyniki z poprzednich lat, to wyrówna wynik Schumachera w drugiej połowie sezonu 2020. Będzie to oczywiście bardzo trudne, bo Brytyjczyk będzie potrzebował do tego ponownie bardzo dobry samochód, a w 2019 roku mamy zmianę reguł technicznych i nie ma takiej gwarancji.
Sebastian Vettel również nie jest daleko i jeśli dostanie do swojej dyspozycji mistrzowski samochód, to będzie się zbliżał do rekordu Schumachera. Wiele zależy od tego ile jeszcze Hamilton i Vettel będą jeździć w F1. Jeżeli pozostaną w tym sporcie cztery-pięć lat, to ich szanse na ten rekord bardzo wzrosną. Najbliżej jest w tym momencie zdecydowanie Hamilton, który powoli może się szykować do ataku na ten rekord.
Szanse na pobicie lub wyrównanie tego rekordu to według mnie 60%.
Najwięcej Pole Position w historii F1:
- Lewis Hamilton – 83 (72)
- Michael Schumacher – 68
- Ayrton Senna – 65
- Sebastian Vettel – 55 (50)
- Jim Clark i Alain Prost – 33
Lewis Hamilton w trakcie sezonu 2017 poprawił dotychczasowy rekord liczby Pole Position, a od tego momentu jeszcze go wyśrubował. Hamilton nie powiedział ostatniego słowa i w sprzyjających okolicznościach może dojść nawet do przełamania bariery stu Pole Position w jego wykonaniu. Sebastian Vettel również bardzo dobrze sobie radzi w tym zestawieniu i wiele wskazuje na to, że wkrótce znajdzie się w nim na drugim miejscu.
W przypadku tej statystyki trzeba zaznaczyć dwie sprawy. Ayrton Senna miał najlepszą średnią zdobywania Pole Position w karierze z czołowych zawodników, ale jego kariera została przedwcześnie przerwana. Nie wiemy czy w kolejnych latach utrzymałby swoją średnią, a odpowiedzi na to pytanie nigdy nie poznamy. Michael Schumacher jeździł w F1 głównie w okresie, gdy obowiązywało tankowanie, a zasady kwalifikacji się zmieniały i nie zawsze najszybszy kierowca startował z Pole Position.
Rekord ten w kolejnych latach będzie regularnie poprawiany.
Najwięcej startów z pierwszego rzędu w historii F1:
- Lewis Hamilton – 132 (118)
- Michael Schumacher – 116
- Sebastian Vettel – 94 (84)
- Ayrton Senna – 87
- Alain Prost – 86
Lewis Hamilton wyszedł na prowadzenie w tym zestawieniu w trakcie sezonu 2017, a w 2018 roku zdecydowanie poprawił swój wynik. Hamilton na pewno jeszcze go wyśrubuje, ale trudno oszacować jak bardzo. Sebastian Vettel awansował w 2018 roku o dwie pozycje w tym zestawieniu. Można śmiało założyć, że uda mu się jeszcze poprawić wynik Schumachera i wyjść na drugie miejsce.
W tej statystyce warto zwrócić uwagę na to, jak dużo startów z pierwszego rzędu ma na swoim koncie Alain Prost – tylko o jeden mniej niż Ayrton Senna. Francuz przez wiele lat jeździł w ścisłej czołówce w Formule 1, ale nigdy nie był gwiazdą kwalifikacji, to miano w jego czasach dzierżył Senna. Brazylijczyk ma niemal dwa razy więcej PP od Francuza, ale jeśli spojrzymy na liczbę startów z pierwszego rzędu, to ich wyniki są niemal takie same. Prost miał na swoim koncie bardzo wiele drugich miejsc w kwalifikacjach, gdy zwykle przegrywał w nich z Senną.
Rekord ten w kolejnych latach będzie regularnie poprawiany.
Najwięcej najszybszych okrążeń w wyścigach w historii F1:
- Michael Schumacher – 77
- Kimi Raikkonen – 46 (45)
- Alain Prost – 41
- Lewis Hamilton – 41 (38)
- Sebastian Vettel – 36 (33)
Przez miniony rok w tym zestawieniu nie doszło do istotnych zmian. Rekord Schumachera wydaje się być zdecydowanie poza zasięgiem obecnych kierowców. Schumacher jeździł w F1, gdy obowiązywało tankowanie w wyścigach. To oznaczało, że najlepsi kierowcy zwykle wykręcali najszybsze czasy okrążeń w wyścigach i mieli na to dwie lub trzy okazje mając w baku bardzo mało paliwa. Obecnie w Formule 1, gdy tankowanie jest zakazane najlepsze czasy okrążeń ustanawia się pod koniec wyścigów. Najlepsi kierowcy zwykle jadą wtedy na prowadzeniu i nie muszą ryzykować, ani walczyć o czasy. Z drugiej strony zwykle są zawodnicy, którzy z różnych powodów w końcówce zmienią opony lub ścigają rywali, a to daje im szansę na wykręcanie najszybszych okrążeń.
Szanse na pobicie lub wyrównanie tego rekordu to według mnie 1%.
Najwięcej miejsc na podium w historii F1:
- Michael Schumacher – 155
- Lewis Hamilton – 134 (117)
- Sebastian Vettel – 111 (99)
- Alain Prost – 106
- Kimi Raikkonen – 103 (91)
Hamilton bardzo zbliżył się do tego rekordu w sezonie 2018. Brytyjczyk ma jeszcze kontrakt na dwa sezony. Jeżeli go wypełni, to wystarczy mu w co drugim wyścigu dojeżdżać na podium, aby wyrównać rekord Schumachera. Jeżeli zostanie w Formule 1 dłużej, to można pokusić się o stwierdzenie, że rekord na pewno zostanie pobity. Sebastian Vettel również wyraźnie poprawił się w minionym sezonie i wyszedł na trzecie miejsce. Niemiec moim zdaniem również ma realne szanse, aby poprawić wynik Schumachera, ale w jego przypadku potrzeba na to więcej niż dwóch sezonów. Hamilton (zdecydowanie) oraz Vettel (nieznacznie) mają lepszą przeciętną dotyczącą finiszów na podium niż Schumacher w całej swojej karierze.
Warto jeszcze dodać, że Kimi Raikkonen wyprzedził w 2018 roku Fernando Alonso w tym zestawieniu. Fin w zespole Sauber będzie miał trudności ze zdobywaniem podiów, więc są małe szanse na to, że uda mu się jeszcze wyprzedzić Alaina Prosta i awansować na czwarte miejsce.
Szanse na pobicie lub wyrównanie tego rekordu to według mnie 90%.
Najwięcej punktów w historii F1:
- Lewis Hamilton – 3 018 (2 610)
- Sebastian Vettel – 2 745 (2 425)
- Fernando Alonso – 1 899 (1 849)
- Kimi Raikkonen – 1 816 (1 565)
- Nico Rosberg – 1 594,5
Ten rekord jest niereprezentatywny przez zmiany w punktacji, jakie kilkukrotnie miały miejsce w Formule 1. Od 2010 roku w F1 do zdobycia jest więcej punktów niż dawniej, więc w przyszłości na czele tego zestawienia będą kierowcy, którzy całą karierę jeździli w F1 gdy obowiązywał obecny punktacji. Wybrałem statystykę dotyczącą punktów do tego podsumowania, bo przy odpowiednich przeliczeniach pokazuje ona kierowców, którzy regularnie jeździli w czołówce.
Gdyby przez całą historię Formuły 1 obowiązywał obecny system punktowy, to Michael Schumacher uzbierałby 3 890, a Lewis Hamilton 3 371 punktów. Brytyjczyk nie powinien mieć problemów, aby wyjść na prowadzenie w tym zestawieniu również biorąc pod uwagę takie przeliczenie.
Rekord ten będzie znacząco poprawiany w kolejnych latach.
Najwięcej startów w wyścigach F1 w historii:
- Rubens Barrichello – 322
- Fernando Alonso – 311 (290)
- Michael Schumacher i Jenson Button – 306
- Kimi Raikkonen – 292 (271)
Fernando Alonso w 2018 roku wyszedł na drugie miejsce w tym zestawieniu. Hiszpan zakończył jednak karierę w F1, więc nie uda mu się pobić rekordu Rubensa Barrichello. Jest szansa, że Alonso wróci, a jeśli tak się stanie to potrzebuje tylko połowy sezonu, aby wyjść na prowadzenie. W 2020 roku ten rekord pobije za to Kimi Raikkonen. Fin traci obecnie 30 wyścigów do prowadzącego Brazylijczyka, ale przed nim jeszcze dwa sezony w F1. Raikkonen ma umowę z Sauberem do końca 2020 roku, więc jeżeli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego to wystartuje jeszcze w minimum 40 kolejnych wyścigach F1.
Szanse na pobicie lub wyrównanie tego rekordu to według mnie 100%.
Najwięcej sezonów z co najmniej jednym wyścigiem F1 w historii:
- Rubens Barrichello i Michael Schumacher – 19
- Graham Hill i Jenson Button – 18
- Riccardo Patrese – 17 i Fernando Alonso 17 (16)
- Jack Brabham i Jo Bonnier – 16 oraz Kimi Raikkonen 16 (15)
Barrichello i Schumacher trzymają się na czele tego zestawienia i trudno będzie komuś ich pobić. Obecne sezony F1 są bardzo długie, a to sprawia, że zawodnikom trudno jest utrzymać się w tym sporcie przez niemal dwie dekady. Raikkonen w 2020 roku rozpocznie swój 18. sezon, ale czy Fin będzie chciał pozostanie w F1 na 2021 rok? Obecnie on jest jedynym zawodnikiem, który ma szansę na wyrównanie tego rekordu. Alonso musiałby wrócić na dwa sezony, co jest bardzo mało prawdopodobne.
Szanse na pobicie lub wyrównanie tego rekordu to według mnie 30%.
Najwięcej okrążeń na prowadzeniu w wyścigach F1 w historii:
- Michael Schumacher – 5 111
- Lewis Hamilton – 3 975 (3 517)
- Sebastian Vettel – 3 335 (2 990)
- Ayrton Senna – 2 931
- Alain Prost – 2 683
Hamilton od kilku lat zbliża się do Schumachera pod względem liczby okrążeń przejechanych na prowadzeniu, ale nie idzie mu to tak sprawnie, jak w innych zestawieniach. Hamilton potrzebuje jeszcze kilku sezonów z bardzo dobrymi wynikami, aby myśleć o tym rekordzie. Jego pobicie wydaje się dużo trudniejsze niż np. rekordu zwycięstw w wyścigach. Vettel jest jeszcze dalej i tutaj nie widzę szans, aby mógł pobić rekord Schumachera. Ta statystyka pokazuje, że Schumacher bardzo dominował w wyścigach i była to większa dominacjach niż obecnie prezentowana przez Hamiltona i Vettela.
Szanse na pobicie lub wyrównanie tego rekordu to według mnie 20%.
Najwięcej tytułów mistrzowskich F1 w historii:
- Michael Schumacher – 7
- Juan Manuel Fangio – 5 oraz Lewis Hamilton 5 (4)
- Alain Prost i Sebastian Vettel – 4
Hamilton wyszedł na drugie miejsce w tym zestawieniu, ale potrzebuje jeszcze dwóch mistrzowskich tytułów, aby wyrównać rekord Schumachera. Są na to szanse, ale będzie mu to bardzo trudno osiągnąć. Zdobycie mistrzowskiego tytułu to najtrudniejsze zadanie w Formule 1, a jego wykonanie zależy od wielu czynników w tym niezależnych od kierowcy. Vettel moim zdaniem ma tutaj bardzo podobne szanse, jak Hamilton. Przed nami są dwa sezony, w których nie powinno dojść do dużych zmian w układzie sił. To jest szansa zarówno dla Hamiltona, jak i Vettela. Jeżeli żaden z nich po 2020 roku nie będzie mógł pochwalić się sześcioma tytułami, to szanse na wyrównanie przez nich rekordu Schumachera będą bliskie zeru.
Szanse na wyrównanie tego rekordu to według mnie 25%. Szanse na jego pobicie to 5%.
Podsumowanie
Hamilton i Vettel mają szanse na pobicie rekordów, które kilka lat temu wydawały się nieosiągalne. Hamilton już znajduje się na czele dwóch zestawień, a to prawdopodobnie jeszcze nie koniec. Ci zawodnicy mają możliwość wyjść na podwójne prowadzenie w wielu statystykach, a potrzebne są im do tego dwa czynniki. Powinni startować w F1 jeszcze kilka sezonów. Optymalny scenariusz jest taki, aby wystartowali w około 300 wyścigach, a to oznacza że powinni jeździć w F1 jeszcze cztery sezony. Drugi warunek dotyczy formy samochodów. Jeżeli będą nadal dysponować samochodami ze ścisłej czołówki, to można być spokojnym że pobiją wiele rekordów. W F1 nie ma gwarancji posiadania czołowego samochodu, szczególnie że przed nami zmiany reguł technicznych. Wystarczy podać przykład Fernando Alonso, który zmarnował cztery ostatnie lata w F1 jeżdżąc w bardzo słabym samochodzie.
Na korzyść Hamiltona i Vettela w przypadku tych rekordów nie działa, to że obecne sezony są dłuższe. Michael Schumacher wystartował w 306. wyścigach, a oni odpowiednio w 229. i 219. Dlatego idealnie byłoby, aby zakończyli kariery mając około 300 Grand Prix na koncie, to wtedy ich porównanie z Schumacherem będzie bardzo wiarygodne.
Statystyki to ważna część tego bloga. Przez cały sezon podsumowywałem kolejne wyścigi F1 w cyklu „Garść statystyk…”. Znajdziecie te podsumowania pod tagiem Statystyki. W nich jest o wiele więcej szczegółów o statystycznych osiągnięciach kierowców oraz zespołów Formuły 1.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: