Zespół Aston Martin Aramco Cognizant Formula One Team zaprezentował bolid AMR23 przygotowany na sezon 2023 w swojej nowej, będącej wciąż w trakcie budowy fabryce w Silverstone. Nowy bolid ma ciekawe rozwiązania techniczne, a schemat malowania jest podobny do zeszłorocznego.
Aston Martin kończy budowę pierwszego z trzech budynków nowej fabryki obok toru Silverstone. W połowie roku będą się tam przeprowadzać, a nowa infrastruktura jest oczkiem w głowie właściciela. Dlatego prezentacja bolidu na sezon 2023 odbyła się w nowej fabryce, a dokładnie w niewielkim pomieszczeniu, które jest już gotowe. Zespół ściągnął wielu zaproszonych gości, całość filmowała ekipa od Sky Sports. Podczas prezentacji mieliśmy rozmowę z Lawrencem Strollem, później z szefem zespołu Mike’iem Krackiem, a odsłonięcie bolidu nastąpiło tuż przed wejściem kierowców na scenę. Później jeszcze była długa rozmowa z Danem Fallowsem i krótkie wywiady z kierowcami z akademii Astona Martina. Była to bardzo przegadana prezentacja, trwająca około 40 minut, ale bolid był pokazany stosunkowo szybko.
Zmodyfikowane malowanie i sponsorzy Astona Martina w 2023 roku
Aston Martin musi być zielony i tak jest w 2023 roku, ale zmienili nieznacznie odcień tego koloru. Trudno po zdjęciach z prezentacji i studia określić czy to zmiana korzystna czy nie. W ostatnich latach stosowana przez nich kolorystyka inaczej prezentowała się na torze niż w studiu. Problemem z malowaniem Aston Martina jest to co w przypadku wielu innych zespołów, a więc postawienie na duże połacie niepomalowanego włókna węglowego. Zespół rok temu na prezentacji miał bolid pomalowany w dużym stopniu na zielono, a potem w trakcie sezonu zerwali sporo farby. W tym roku zaczynają już z bolidem, którego np. skrzydła i wierzchnia część pokrywy silnika (nie widać tego z boku) jest niepomalowana. To co mi się niezmiennie podoba, to wsteczny płat tylnego skrzydła jest pomalowany na zielony i niebieski kolor. Zespół stosuje klasyczną, błyszczącą farbę.
Aston Martin w sezon 2023 wchodzi z mocniejszym zestawem sponsorów. Utracili wsparcie trzech niewielkich partnerów, a w to miejsce pozyskali więcej partnerów w tym kilku znaczących jak Citi Bank czy Boss. Zespół opiera się na dwóch zdecydowanie największych partnerach tytularnych Cognizant i Aramco. Dodatkowo duże pieniądze za reklamę przekazuje Aston Martin. W razie potrzeby zespół dofinansuje Lawrence Stroll, ale jego pieniądze idą głównie na budowę nowej fabryki. Zespół finansowo powinien być blisko zrównoważenia budżetu, tak aby właściciel nie musiał dokładać do jego bieżącego funkcjonowania.
Galeria zdjęć – Aston Martin AMR23
Źródło: Aston Martin Aramco Cognizant Formula One Team
Kilka słów o rozwiązaniach technicznych w Aston Martin AMR23
Zespół Aston Martin w ostatnich dwóch latach prowadzi agresywną rekrutację, starając się podkupywać ważnych inżynierów z konkurencyjnych zespołów. Bolid na 2023 rok powstał już z niemal pełnym udziałem osób przejętych z Red Bulla (z Danem Fallowsem na czele) oraz Mercedesa (np. Eric Blandin). Planują dalszy znaczący wzrost zatrudnienia co jest związane z nową fabryką. Zeszłoroczny sezon był nieudany dla Astona Martina, bo ich bolid na początku roku mocno odstawał od czołówki. W trakcie sezonu mieli kilka ważnych pakietów poprawek, dzięki którym zmienili koncepcję samochodu zbliżając się do tej stosowanej przez Red Bulla. Zespół zapowiada, że zmienili 95% powierzchni aerodynamicznej, ale nie są to zmiany rewolucyjne. AMR23 to ewolucja zeszłorocznej maszyny i poprawienie stosowanych rozwiązań. To kolejny zespół, który postąpił w ten sposób, ale różnice są w pewnych obszarach znaczące.
Aston Martin AMR23 ma nowy nos bolidu i mocno zmienione przednie skrzydło oparte o inną filozofię, mają także zmodyfikowane przednie zawieszenie i wloty do hamulców. Jak na dotychczas pokazane bolidy, to sporo zmian w przedniej sekcji. Zespół ekstremalnie podszedł do sekcji bocznych, zmniejszył wloty do chłodnic, zmienił ich kształty. Mają także jeszcze większe podcięcie niż rok temu, a górna część sidepodów jest wklęsła (najlepiej to widać na zdjęciu od góry) i i szybko opada na dół. Podobne rozwiązanie miało Alpine. Ogółem to taki miks rozwiązań Red Bull, Ferrari i Alpine z 2022 roku. Pokrywa silnika jest mocno przebudowana, zespół musiał zmienić wewnętrzne chłodzenie. Powiększyli górny wlot powietrza, McLaren również ma duży. To może sugerować, że silnik Mercedesa potrzebuje więcej powietrza. Tylne skrzydło na prezentacji było w specyfikacji z dużym dociskiem. Lusterka są powiększone, ale nie zastosowali żadnych wyróżniających się rozwiązań. Boczne krawędzie podłogi wyglądają bardzo standardowo – to na pewno nie jest wersja planowana na start sezonu.
Zapis transmisji prezentacji Astona Martina AMR23
Podsumowanie prezentacji Astona Martina AMR23
Aston Martin przeprowadził dość długą prezentację, ale szybko odsłonili nowy bolid. Jestem lekko rozczarowany, że nie wykorzystali jaśniejszego zielonego koloru, ale z ostateczną opinią czekam na zdjęcia z toru. AMR23 jest mocno przebudowany, ale czy to bedą zmiany skuteczne, dopiero się okaże. Aston Martin w ostatnich latach miewał problemy po wprowadzaniu dużych pakietów poprawek, będą potrzebować czasu, aby odpowiednio poznać nową konstrukcję.
Nowy bolid AMR23 wyjedzie na dzień filmowy dwa dni po prezentacji na pobliski tor Silverstone, wezmą w nim udział obaj etatowi kierowcy.
Komplet informacji o wszystkich prezentacjach bolidów Formuły 1 na sezon 2023 znajduje się w specjalnym podsumowaniu TUTAJ.