Plotki dotyczące wejście w jakiejś formie Volkswagena do Formuły 1 nie ustają. Ale nie ma co się dziwić. Angaż Stefano Domenicalego, a ostatnio Jorga Zandera sugerują, że coś jest na rzeczy. Volkswagen bada sytuację i zastanawia się czy wykonać ten ruch. Tegoroczny sukces Mercedesa przyśpieszył te plany. Mercedes uzyskał większe korzyści marketingowe w 2014 roku dzięki F1, niż Volkswagen dzięki swojej całej obecności w sportach motorowych. Pojawiła się nowa, bardzo soczysta plotka prosto z Włoch.
Niezawodny (pod względem publikacji kolejnych nie do końca sprawdzonych informacji) włoski serwis omnicorce, sugeruje, że Volkswagen mógłby kupić Toro Rosso i na bazie tego zespołu wystawić w F1 własny zespół pod marką… Lamborghini. Miało by to sens, bo łatwiej wejść do F1 na bazie istniejącego zespołu. Poza tym fabryka Toro Rosso znajduje się rzut beretem od fabryki Ducati, którą to firmę Volkswagen kupił w 2012 poprzez Audi. Oczywiście nic w tej sprawie jeszcze się nie wydarzyło, ale byłoby to logiczne posunięcie. Dietrich Mateschitz – właściciel zespołu, sugerował wcześniej, że sprzeda Toro Rosso jeśli znajdzie się odpowiedni kupiec. Mateschitz i Red Bull od lat żyją w bardzo dobrych stosunkach z Volkswagenem.
Lamborghini było obecne w Formule 1 w latach 1989-1993 jako dostawca silników. Ale ta przygoda nie była sukcesem. Tylko raz w tym czasie bolid z ich silnikiem stał na podium.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: