Max Verstappen z dużą przewagą wygrał rozgrywane na mokrym torze kwalifikacje do GP Kanady 2023. Na końcowe wyniki w dużym stopniu wpłynęła czerwona flaga w połowie Q3, bo później nie dało się poprawić czasów okrążeń. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Kanady 2023.
Kwalifikacje do GP Kanady 2023 odbywały się na mokrym torze. W Q1 wszyscy kierowcy jeździli na oponach przejściowych. W Q2 zaczęli zmieniać na slicki, ale tylko na kilka minut, bo znowu zaczął padać deszcz. W Q3 były najtrudniejsze warunki, kierowcy zaczęli na przejściówkach, ale notowali znacznie gorsze czasy niż wcześniej. W Q1 i w Q3 były wywieszane czerwone flagi, po problemach technicznych Zhou i kraksie Piastriego.
🏁 QUALIFYING CLASSIFICATION 🏁
Max Verstappen takes pole with Haas’ Nico Hulkenberg alongside him on the front row! 🤩#CanadianGP #F1 pic.twitter.com/X02orJEn6X
— Formula 1 (@F1) June 17, 2023
Ustawienie na polach startowych po decyzjach sędziów
Sędziowie nie próżnowali po kwalifikacjach i ukarali czterech kierowców, ale w każdym przypadku były to poprawne decyzje. Sainz, Stroll i Tsunoda dostali kary przesunięcia o trzy pola za blokowanie innych kierowców. Hulkenberg dostał karę przesunięcia o trzy pola i jeden punkt karny za zbyt szybką jazdę w trakcie czerwonej flagi i nie utrzymanie się poniżej wymaganego czasu. Hulk miał pecha, bo flaga pojawiła się tuż po tym jak minął linię mety i był rozpędzony. Sędziowie zwykle za takie przewinienie dają karę przesunięcia o 10 pozycji, ale wzięli pod uwagę okoliczności i przyznali mu najniższą możliwą karę, czyli przesunięcie o trzy pola. Regulamin wymusza przyznanie kary przy takim przewinieniu. Tak wygląda zaktualizowane ustawienie na starcie:
1. Verstappen, 2. Alonso
3. Hamilton, 4. Russell
5. Hulkenberg, 6. Ocon
7. Norris, 8. Piastri
9. Albon, 10. Leclerc
11. Sainz, 12. Perez
13. Magnussen, 14. Bottas
15. Gasly, 16. Stroll
17. De Vries, 18. Sargeant
19. Tsunoda, 20. Zhou
Realizator w trakcie kwalifikacji pokazał, jak Hamilton blokował Strolla, ale to była z jego strony lekka manipulacja, bo Stroll był wtedy na wyjazdowym kółku, a Hamilton na swoim wolnym. Więc obaj jechali wolno i nikt na tym nie stracił, ani nie doszło do poważnego blokowania. Gdyby pokazano dłuższy fragment, to wszystko byłoby jasne.
Walka o Pole Position i prognoza na wyścig dla czołówki
Kwalifikacje były emocjonujące, warunki się zmieniały, więc również cały czas dochodziło do zmian w wynikach. Najszybszy z bardzo dużą przewagą był Max Verstappen, który podobnie jak rok temu wywalczył PP w Kanadzie. Verstappen wygrał z tak dużą przewagą, bo jako pierwszy wyjechał na Q3 i wykonał dwa pomiarowe okrążenia. Poza nim tylko Hulkenberg i Ocon również zrobili dwa pomiarowe kółka. Niemiec miał mnóstwo szczęścia, bo dosłownie sekundę po tym jak minął linię mety pojawiła się czerwona flaga z powodu kraksy Piastriego. Po wznowieniu warunki były znacznie gorsze i nikt nie podjął próby zrobienia całego szybkiego kółka. Verstappen oczywiście był faworytem kwalifikacji i pewnie by je wygrał, ale czerwona flaga dodatkowo mu w tym pomogła. Gdy została wywieszona, to na dobrym kółku był Alonso, który ukończyłby je pewnie w okolicy 0,5 sek za Holendrem. Nico Hulkenberg idealnie wstrzelił się ze swoim okrążeniem tuż przed czerwoną flagą. Miał dużo szczęścia, ale trzeba wspomnieć że Haas na mokrym torze radzi sobie lepiej i Nico to wykorzystał. Sześciu kierowców miało zaliczone tylko jedno kółko w Q3, bo potem była czerwona flaga. Albon został bez czasu, bo wyjechał poza tor. Czterech kierowców rozpoczęło Q3 (w tym Mercedesy) na używanych oponach, więc nie byli w stanie w pełni wykorzystać swojego potencjału. Wszyscy szykowali się na lepsze drugie i trzecie okrążenia, bo opony przejściowe wymagają rozgrzania, ale nie mieli na to okazji.
Piątkowy jedyny trening, gdy jeżdżono na suchym torze był niecodzienny. Kierowcy mieli więcej opon i różne programy, dlatego trudno porównywać tempo na długim dystansie. Różnice w tempie nie wyglądały na duże. Verstappen był najlepszy, ale Alonso miał lepszą średnią czasów, natomiast wykonał mniej kółek, a później byłby wolniejszy, co burzy obraz. Dobre tempo mieli kierowcy Ferrari i Alpine. Mercedes odstawał, ale oni robili swój długi przejazd na początku treningu w gorszych warunkach. Nie wydaje mi się, żeby doszło do niespodzianki w niedzielnym wyścigu. Spodziewajmy się Verstappena na czele, a Alonso powalczy z Mercedesami, zadecydują szczegóły w tym pojedynku.
Przeglądowe omówienie innych wyników
Kierowcy Mercedesa zajęli miejsca w TOP5, co jest wynikiem zgodnym z oczekiwaniami, ale czerwona flaga i wzięcie używanych opon na początek Q3 mocno im przeszkodziły. Hamilton miał dużo szczęścia w Q2, bo przeszedł dalej z ostatniej pozycji. Mercedesy za późno zmieniły opony na slicki i kilku kierowców ich wyprzedziło. Powinni walczyć o podium, może nawet podwójne w wyścigu.
Bardzo ładnie zaprezentował się Ocon, który zajął szóste miejsce i powalczy o spore punkty, bo Alpine wygląda dobrze w Kanadzie. Gasly miał wielkiego pecha, bo odpadł już w Q1 przez przyblokowanie. Norris był siódmy, a Piastri z rozbitym bolidem na dziewiątym miejscu. Wydaje mi się, że McLaren lepiej odnajduje się na mokrym torze, więc w wyścigu będą tracić.
Sainz był dopiero ósmy, ale jak wspominałem wcześniej, to była kwestia szybkiej czerwonej flagi. Był wezwany do sędziów za blokowanie Gasly’ego i dostał karę przesunięcia o trzy pozycje na polach startowych, więc ruszy z 11. pola. Ferrari ma w teorii spory potencjał na suchym torze w Kanadzie, ale pozycje startowe ich zawodników będą zbyt odległe, aby go w pełni wykorzystać.
Warto pochwalić Albona, który jako pierwszy zmienił opony na slicki w Q2 i jechał najszybciej, wygrywając tamten segment kwalifikacji. Albon ma mocno przebudowany bolid, Williams wprowadził potężny pakiet ulepszeń tylko do jego bolidu i te poprawki podobno działają. To oznacza, że jest szansa na małe punkty w niedzielę.
W Q2 odpadło trzech faworytów: Leclerc, Perez i Stroll. Zadecydowała strategia związana z oponami lub brak tempa. Leclerc dostał slicki za późno, a chciał je wcześniej. Trzeba jednak również dodać, że Leclerc, gdy już dostał slicki, to popełnił błąd i sam popsuł swoje okrążenie, które powinno być najlepsze. Perez nie miał tempa na przejściówkach, zmienił na slicki i też nie miał tempa, a potem na przejściówkach był za wolny, aby wejść do TOP10. Perez bardzo zawiódł, a w piątek jego tempo na symulacji wyścigu było słabe. W tak dobrym bolidzie, wyniki jakie czasami w tym roku osiąga Meksykanin są zdecydowanie poniżej najniższego celu jaki mogą przed nim postawić.
Zapowiedź wyścigu o GP Kanady 2023
Tor imienia Gillesa Villeneuve’a w Montrealu jest powszechnie lubiany przez kierowców i kibiców, bo zapewnia bardzo ciekawe wyścigi F1. Obiekt składa się głównie z prostych oraz wolnych zakrętów i szykan. Jest to typowy przedstawiciel torów z charakterystyką „stop and go”. Wyprzedzanie w Montrealu tradycyjnie należy do łatwiejszych, a układ toru z licznymi prostymi sprzyja długiej walce koło w koło, bo rywal może szybko skontrować. Dojazd do pierwszego zakrętu po starcie, to tylko 250 metrów, więc wtedy nie dochodzi do wielu zmian pozycji. Na torze są trzy strefy DRS, a dobre miejsca do wyprzedzania są co najmniej cztery. Pełną charakterystykę Circuit Gilles Villeneuve wraz z blogowym schematem można sprawdzić pod tym linkiem.
Pirelli przywiozło do Kanady tradycyjnie najbardziej miękkie mieszanki opon. Trudno jednak wyrokować strategie, bo sobotnie opady deszczu zmyły większość gumy z toru, więc kierowcy będą rywalizować na mało przyczepnej nawierzchni. W Kanadzie zawsze ewolucja nawierzchni jest duża, więc w wyścigu warunki będą się poprawiać z okrążenia na okrążenie, a to częściowo zniweluje degradację opon, a więc kierowcy powinni notować równiejsze czasy okrążeń. Wyścigi w Kanadzie są rozgrywane na jeden lub dwa pit-stopy. Wiele zależy od podejścia i założeń podjętych przed wyścigiem. Dojazd do pierwszego zakrętu jest krótki, więc kierowcy z czołówki mogą ruszać na pośrednich oponach i myśleć o strategii jednego pit-stopu z długim przejazdem na twardych. Moim zdaniem bezpieczniej będzie jechać na dwie zmiany opon. Historia wyścigów w Kanadzie mówi nam o tym, że pod koniec kierowcy ze świeższymi oponami dużo zyskują.
W ten weekend zmaganiom F1 towarzyszy zmienna pogoda. W piątek przez większą część dnia było sucho, ale mocno rozpadało się pod koniec drugiego treningu. Sobota była w całości deszczowa. W niedzielę deszcz ma nie padać, ale prognozowane jest spore zachmurzenie, a temperatura powietrza nie przekroczy 20 stopni Celsjusza. To będą zdradzieckie warunki, bo po sobotnich intensywnych deszczach nawierzchnia będzie mało przyczepna. Prawdopodobieństwo wyjazdu samochodu bezpieczeństwa wynosi 60%, opierając się o pięć ostatnich wyścigów F1 na tym obiekcie. Nitka toru jest szczelnie otoczona barierami, ale rzadko w ostatnich latach dochodziło tam do poważnych wypadków, które wymusiłyby wyjazd na tor SC.
Podsumowanie
Wyniki kwalifikacji przyniosły kilka niespodzianek, na dalszych pozycjach mamy kierowców, którzy powinni być w czołówce, to akurat dobry prognostyk na wyścig, bo będą musieli nadrabiać. Verstappen wydaje się być murowanym faworytem, a za jego plecami Alonso powinien walczyć z kierowcami Mercedesa o pozostałe miejsca na podium. Na suchym torze układ sił będzie inny, spodziewajmy się różnych, dostosowywanych do potrzeb strategii.
Znalazłeś/aś błąd lub literówkę w tym, albo w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu. Jeżeli czytasz na telefonie, to dotknij zaznaczonego tekstu, a jeśli na komputerze, to wciśnij klawisze Ctrl + Enter, następnie w oknie, które się pojawi, kliknij wyślij. Wyślesz tym samym anonimowe zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: