Lewis Hamilton ze znaczną przewagą wygrał kwalifikacje do debiutującego w Formule 1 wyścigu o GP Kataru. Obok niego w pierwszej linii ustawi się Max Verstappen, a Valtteri Bottas był trzeci. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Kataru 2021.
Debiut toru Losail International Circuit zapewnił nam ciekawe kwalifikacje. To jest obiekt, gdzie najlepiej widać prędkość bolidów F1 właśnie na pojedynczych okrążeniach. W wyścigu może być gorzej z emocjami, ale oby to się nie sprawdziło. W kwalifikacjach było trochę przygód. W Q1 przednie skrzydło połamał Mazepin, a w Q3 Gasly mocno uszkodził bolid i przebił koło wyjeżdżając za szeroko w jednym zakręcie. Na torze pojawiły się na chwilę żółte flagi, ale to nie miało większego wpływu na czasy osiągane przez innych zawodników. Zamieszanie z flagami doprowadziło jednak do wezwania przez sędziów trzech kierowców za ich potencjalne zignorowanie. Decyzje zapadną w niedzielę przed wyścigiem.
🏁 Q3 CLASSIFICATION 🏁
Happy days for @LewisHamilton 🙌#QatarGP 🇶🇦 #F1 pic.twitter.com/F6nIwZqa4q
— Formula 1 (@F1) November 20, 2021
Walka o Pole Position
Lewis Hamilton zdominował kwalifikacje. Był najszybszy w każdym segmencie i w każdym sektorze. Przewaga 0,455 sekundy nad drugim Verstappenem jest największa w tym roku licząc czasówki rozgrywane na suchym torze i pomijając wykluczenie Brytyjczyka z kwalifikacji w Sao Paulo. Hamilton szczególnie pod koniec Q3 na decydującym przejeździe złożył świetne okrążenie bijąc rekordy w sektorach. W Katarze wcześniej problemem było złożenie takiego optymalnego kółka, a on to zrobił. Analizując głębiej wyniki widać, że Hamilton miał największą przewagę w najbardziej krętym drugim sektorze. Postawili bardziej pod docisk, stąd ich prędkości maksymalne są jednymi z najsłabszych. Hamilton dodatkowo jeździł ze swoim poprzednim silnikiem. Ten wprowadzony w Brazylii zostawili na finisz sezonu, bo dwa kolejne tory są znacznie bardziej „silnikowe”. Można powiedzieć, że ma dzięki temu https://bonusowykod.com/ na resztę sezonu. Z perspektywy Hamiltona wygląda to w tym momencie bardzo dobrze, ale oczywiście najpierw musi to potwierdzić na mecie wyścigu.
Max Verstappen zrobił plan maksimum, bo przedzielił oba Mercedesy. Z czasem Hamiltona nie był w stanie rywalizować. Pozostaje pytanie czy to okaże się korzystne, bo w teorii parzyste pola startowe będą gorsze, bo jest tam mniejsza przyczepność. Red Bull po problemach z tylnym skrzydłem (ruszający się górny płat) na kwalifikacje do obu bolidów założył większe skrzydło, ale nie sprawiło to, że dorównali Mercedesowi w krętej sekcji toru. To na pewno jest z ich strony jest niepokojące. Verstappen najmniej tracił w pierwszym sektorze. Prędkości maksymalne są nieznacznie gorsze niż w Mercedesie.
Valtteri Bottas był trzeci i on zaprzepaścił szansę na dublet dla zespołu w Q3, bo oba jego okrążenia nie były dobre w pierwszym sektorze. Tam tracił zbyt dużo czasu. Dodatkowo na drugim okrążeniu sporo stracił także w drugim sektorze. Fin wcześniej miał bardzo dobry pierwszy sektor, więc prawdopodobnie coś przy zmianie warunków pogodowych mu nie zagrało, być może opony nie były w najlepiej przygotowane.
W wyścigu kluczowy w walce między tymi kierowcami będzie start. Bardzo trudno jechać blisko rywala w krętej części toru, więc bezpośrednia walka jest możliwa tylko przy dużej przewadze tempa lub opon. Jak wspominałem w teorii nieparzyste pola są znacznie lepsze, ale pierwszy zakręt jest dość szybki i da się tam jechać bok w bok, więc nikt nie jest w pełni na straconej pozycji. Hamilton i Verstappen mają w zapasie po jednym komplecie nowych pośrednich opon, więc oni mogą jechać zarówno na jeden jak i dwa pit-stopy. Bottas też na drugi komplet pośrednich opon, ale używany. Mercedes będzie celował w dublet, bo ten tor im bardzo leży.
Kontrowersyjna sytuacja w Q3
Pod koniec Q3 z powodu Gasly’ego na moment pojawiła się żółta flaga. Gasly potem jechał wolnym tempem bokiem głównej prostej i były zielone flagi. Jednak jeden z porządkowych w tym rejonie wymachiwał podwójnymi żółtymi flagami. Kilku kierowców nie odpuściło w tym miejscu. FIA początkowo zupełnie zignorowała temat, ale 2,5 godziny po kwalifikacjach pojawiło się wezwanie Verstappena do sędziów na niedzielę na 11:00 polskiego czasu. Historycznie za niezwolnienie podczas podwójnych żółtych flag sędziowie karali przesunięciem na polach startowych o 3-5 miejsc, a nie kasowaniem czasu. Dlatego tego typu kara jest możliwa. Sytuacja jest rozwojowa, nie można wykluczyć wezwania innych kierowców. Aktualizacja 22:50 – W podobnej sprawie zostali wezwani na niedzielę do sędziów Bottas i Sainz, ale oni za zignorowanie pojedynczej żółtej flagi. Jeżeli będą kary, to Bottas i Sainz zostaną przesuniecie o trzy pola, a Verstappena o pięć. Nie można wykluczyć też innych opcji czyli upomnień / reprymend dla Bottasa i Sainza, a wtedy +3 dla Verstappena. Trudno będzie sędziom tutaj podjąć decyzję o braku kar.
Aktualizacja niedziela 13:45. Verstappen dostał karę przesunięcia o pięć pól, Bottas o trzy pola, a Sainz bez kary. Hiszpan zwolnił odpowiednio.
Przeglądowe podsumowanie pozostałych kierowców i zespołów
Pierre Gasly kolejny raz zaszalał i to podwójnie. Czwarty czas, to znakomity rezultat. Jego wynik mógłby być lepszy, ale rozbił się pod koniec Q3. Nie powinno być problemów z utrzymaniem tej pozycji, bo wymienią mu zepsute komponenty na takie same. Bardzo dobrze pojechał też Yuki Tsunoda, który był ósmy. AlphaTauri to dla mnie w ten weekend zagadka. Ich tempo na jednym okrążeniu jest świetne, ale podczas symulacji długich przejazdów byli znacznie słabsi. W niedzielę okaże się gdzie leży prawda. Możliwe są różne scenariusze: znacznie słabszy wynik w niedzielę lub utrzymanie wysokich pozycji, bo np. w piątek na długie przejazdy skręcili silniki.
Znakomicie spisali się obaj kierowcy Alpine z naciskiem na Alonso. Dla Hiszpana to były najlepsze kwalifikacje od siedmiu lat. Alpine bardzo dobrze czuje się w Katarze, a ich walka z AlphaTauri zapowiada się bardzo ciekawie. Trudno powiedzieć kto wygra, oba zespoły mają obu kierowców w Q3 i podobne tempo.
McLaren jest w grze w pojedynku z Ferrari, bo Norris okazał się być lepszy niż Sainz. Przed weekendem prognozowano, że ten tor będzie pasował pomarańczowym bolidom, ale różnice są niewielkie. Trudno będzie Norrisowi skutecznie walczyć z Hiszpanem, który będzie miał przewagę opon. Ricciardo może natomiast pokusić się o niewielkie punkty.
Carlos Sainz będzie ruszał do wyścigu na pośrednich oponach, bo udało mu się na nich przejść przez Q2. To powinno dać mu przewagę w walce ze swoimi najbliższymi rywalami. Leclerc odpadł już w Q2 i początkowo nie wiedział z czego wynikał ten problem. Po kwalifikacjach pojawiły się informacje, że mechanicy znaleźli uszkodzenie w jego podwoziu. Ferrari potwierdziło, że wymienią podwozie przed wyścigiem. To nie powinno doprowadzić do startu z alei serwisowej, chyba że zmienią coś więcej.
Aston Martin będzie w grze o punkty, obaj kierowcy nieźle spisali się w kwalifikacjach, więc powinni w niedzielę walczyć o dobre miejsca. Środek stawki jest bardzo wyrównany.
Bardzo zawiódł Sergio Perez, który nie awansował do Q3. Będzie mu się trudno na tym torze przebijać, a jego brak w czołówce to spora strata dla zespołu. Meksykanin miał nieudane całe kwalifikacje. U niego te zmiany w tylnych skrzydłach po trzecim treningu nie okazały się dobre, bo nie mógł się odnaleźć.
Trzy najsłabsze zespoły były na końcu stawki, nikomu nie udało się sprawić niespodzianki. Do Q2 awansował tylko Russell. Mazepin ma za sobą bardzo pechowy weekend, stracił dwa treningi, na początku Q1 miał uszkodzony bolid, więc nie można analizować jego wyniku.
Zapowiedź wyścigu o GP Kataru 2021
Tor Losail International Circuit debiutuje w 2021 roku w Formule 1. Ten obiekt jest najlepiej znany z MotoGP. Został zaprojektowany typowo pod wyścigi motocyklowe, ma bardzo płynną nitkę toru. Podczas wyścigów motocyklowych można wyprzedzać w kilku miejscach, a na długiej prostej bardzo zyskują zawodnicy dysponujący większą mocą. W Formule 1 sytuacja jest inna. Tempo w krętej sekcji toru jest bardzo duże, kierowcy bardzo oszczędnie korzystają z hamulca, jest tylko jeden wolniejszy zakręt z prędkością poniżej 100 km/h. Trudno myśleć w ogóle o ataku na rywala w tej sekcji, bo nie ma na to miejsca. Na wyprzedzanie można liczyć tylko w pierwszym zakręcie, ale on jest pokonywany z dość dużą prędkością (ponad 150 km/h), więc hamowanie nie będzie mocne. To wszystko oznacza, że ten tor można porównywać do obiektów na Węgrzech czy w Barcelonie. Na tym torze trzeba bardzo uważać na limity toru i szerokie wyjazdy, bo bardzo łatwo uszkodzić samochód na krawężnikach lub na żwirze.
W wyścigu kluczowa będzie pozycja na torze, bo dużo łatwiej będzie się bronić niż atakować. Bliska jazda za rywalem w krętej sekcji bardzo negatywnie odbije się na oponach. Dojazd do pierwszego zakrętu to 450 metrów na starcie, więc można liczyć na wyprzedzanie, szczególnie, że w pierwszym zakręcie powinno dać się wybrać różne linie przejazdu. W wyścigu bardzo ważne będą limity toru. FIA kilkukrotnie zmieniała zasady w ten weekend, bo bardzo łatwo o szerokie wyjazdy w wielu zakrętach. To będzie budzić kontrowersje, jeśli dojdzie do pojedynku, a jeden kierowca pojedzie szeroko. Dodatkowo na poboczach jest sporo żwiru i krawężników, a w treningach wiele samochodów było z tego powodu uszkodzonych. Szczegółową charakterystykę wraz ze schematem można znaleźć pod tym linkiem.
Pogoda cały weekend jest stabilna, temperatura powietrza dochodzi do 30 stopni Celsjusza, ale po zmroku szybko spada. Temperatura nawierzchni będzie spadać przez cały wyścig, ale to jest coś co zespoły dobrze znają z innych nocnym wyścigów.
Przed weekendem Pirelli zapowiadało bardzo dużą degradację ogumienia z powodu układu toru oraz szorstkiego asfaltu. Sugerowali wtedy dwa, a nawet trzy pit-stopy, wykorzystywane miały być dwukrotnie twarde opony. Wszyscy kierowcy zużyli jednak jeden komplet twardych opon w piątek i mają tylko jeden na resztę weekendu. Dlatego jeśli będą dwa pit-stopy to w układzie 2x pośrednie i 1x twarde. Biorąc pod uwagę tempo podczas treningów, to zużycie opon nie jest aż tak duże, bo np. na miękkich oponach dało się jechać dość długo i cały czas notować dobre czasy. W sobotę Pirelli podało, że dwa pit-stopy w różnych konfiguracjach, to będzie najlepsza strategia: 2x pośrednie i 1x twarde lub z wykorzystaniem każdej mieszanki.
Podsumowanie
Na papierze na torze Losail nie powinniśmy się spodziewać wyścigu pełnego manewrów wyprzedzania. Trzeba nastawić się na statyczne zawody, gdzie najważniejszy będzie start i strategia, szczególnie jeśli kierowcy pojadą na dwa pit-stopy. W niedzielę czeka nas przed startem jeszcze decyzja odnośnie Verstappena. Ewentualna kara dla niego mocno zmieni sytuację.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: