Analiza kwalifikacji przed GP Miami 2022

Kierowcy Ferrari zajmą pierwszy rząd na starcie do wyścigu o GP Miami 2022. Leclerc ustawi się na pierwszym, a Sainz na drugim polu. Verstappen popełnił błąd w kluczowym momencie czasówki i zajął trzecie miejsce. Zapraszam na analizę kwalifikację przed GP Miami 2022.

Kwalifikacje w Miami przebiegły bez żadnych zakłóceń, co jest sporą niespodzianką, bo w treningach czerwone flagi były czymś powszechnym. Wystartowało za to tylko 19. kierowców, bo w bolidzie Estebana Ocona doszło do pęknięcia monokoku podczas kraksy w trzecim treningu (uderzenie o sile 51 g) i nie dało się przygotować dla niego samochodu na czas.

🏁 QUALIFYING CLASSIFICATION 🏁

A @ScuderiaFerrari 1-2 for qualifying! 💪#MiamiGP #F1 pic.twitter.com/XHfE3J57Bg

— Formula 1 (@F1) May 7, 2022

Walka o Pole Position

Ferrari wywalczyło pierwszy rząd na starcie po raz pierwszy od GP Meksyku 2019. Końcówka Q3 poszła niemal idealnie po ich myśli. Obaj kierowcy poprawili swoje czasy i zyskali pozycje, a Verstappen szybko odpadł z rywalizacji. Wyraźnie poprawił się także Perez, ale dało mu to tylko czwarte miejsce. Jeżeli popatrzymy na czasy sektorów, to teoretyczna przewaga Ferrari jest jeszcze większa. W Q3 udało im się pojechać bardzo dobrze, a na ostatnich kółkach kierowcy nie poprawili swoich wyników w trzecim sektorze. Verstappen rozpoczął swoje kółko od własnych najlepszych mini-sektorów, ale już w trzecim popełnił błąd i odpuścił próbę. Na pewno był potencjał, aby przynajmniej przedzielić kierowców Ferrari. Perez miał bardzo dobre ostatnie kółko, gdy ustanowił rekord trzeciego sektora, ale nie na tyle aby włączyć się do walki o PP

Kolejny raz bolidy tych zespołów są inaczej ustawione. Red Bull jest wyraźnie szybszy na prostych, a Ferrari nadrabia w zakrętach. Jeśli dojdzie do bezpośrednich pojedynków, to zawodnikom Red Bulla znacznie łatwiej będzie się bronić i wyprzedzać. Ferrari powinno mieć za to przewagę w zarządzaniu oponami. Mieliśmy już w tym roku takie wyścigi. Jeżeli w Miami elementem limitującym tempo będzie zarządzanie oponami, to Ferrari zyska przewagę. Jeśli zużycie opon będzie niskie, to Red Bull.

Przeglądowe podsumowanie pozostałych kierowców i zespołów

Znakomicie pojechał Valtteri Bottas, który zajął piąte miejsce. To jest moja gwiazda kwalifikacji. Fin przez całą czasówkę notował dobre wyniki, a pod koniec Q3 złożył super kółko, które dało mu piąte miejsce. Bottas może nastawiać się na ciekawą walkę z Hamiltonem i spore punkty. Fin spisuje się naprawdę dobrze w Miami, a przecież stracił większość piątku po własnym błędzie i kraksie. Zhou miał pecha w Q1, bo został zablokowany i szybko odpadł. Chińczyk będzie chciał się przebić w wyścigu.

Hamilton był szósty, ale z bardzo dużą stratą do PP. Gdyby zliczyć najlepsze sektory, to byłoby lepiej, ale wciąż nie jest to poziom jakiego Mercedes oczekuje. Ich poprawki i eksperymenty zadziałały, ale to za mało, aby walczyć w czołówce. Mieli problem z wydobyciem całego potencjału. Ich tempo było niewiele lepsze niż w piątek, a rywale poprawili się wyraźniej. Zdecydowana większość straty Hamiltona to kilka wolnych zakrętów pod koniec drugiego sektora. To specyficzne miejsce na torze w Miami. Reszta jego okrążenia była znacznie bardziej konkurencyjna. Russell nie był zadowolony z bolidu, miał z nim różne problemy i odpadł w Q2. Mercedes zwykle jest lepszy na długim dystansie, więc obaj powinni walczyć o solidne punkty.

Bardzo pozytywne zaskoczenie sprawiło AlphaTauri, bo ich obaj kierowcy awansowali do Q3. W tym zespole widać w Miami potencjał, ale walka o punkty będzie trudna, bo środek stawki jest bardzo ciasny.

McLaren spisał się słabiej niż w poprzednie weekendy, trochę osunęli się w układzie sił. Ricciardo miał dobre tempo w Q1, ale w Q2 miał kłopoty techniczne, zbyt późno wyjechał na decydujące kółko i nie mógł wykorzystać w pełni potencjału. Tym razem przegrał z Norrisem przez pecha i kłopoty techniczne. Norris był ósmy, więc to nie jest tak dobry wynik jak poprzednio. McLaren powinien być jednak w grze o niezłe punkty w niedzielę.

Sporą niespodziankę sprawił Lance Stroll awansując do Q3. To bardzo dobry wynik tego kierowcy, a także potwierdzenie poprawy Astona Martina. Vettel dużo nie stracił i narzekał na problemy na swoim decydującym kółku – drobny błąd miał go kosztować awans. Aston obecnie to zespół środka stawki.

Dla Alpine to najgorsze kwalifikacje w tym roku, bo żaden ich kierowca nie awansował do Q3. Alonso miał na to szanse, ale został lekko przyblokowany w decydującym momencie. Alpine zwykle ma gorsze tempo wyścigowe, więc walka o punkty w niedzielę będzie trudna. Ocon ruszy z końca stawki.

W Haasie problemem było radio. Magnussen stracił komunikację z zespołem w  Q1 i z tego powodu spędził całą sesję na tym samym komplecie opon. Schumacher awansował do Q2, ale tam zajął ostatnie miejsce. Haas nie wygląda tak mocno jak dawniej, jeżeli powalczą o punkty, to bardzo niewielkie.

Williams był zdecydowanie najsłabszy, nie widać tam potencjału na dobry wynik w niedzielę. To zaskoczenie, bo w treningach Albon pokazywał się z dobrej strony.

Zapowiedź wyścigu o GP Miami 2022

Formuła 1 debiutuje w tym roku na torze Miami International Autodrome. W teorii ten obiekt będzie sprzyjał wyprzedzeniu i bezpośredniej walce. Są na nim dwie długie proste z mocnymi hamowaniami na końcu, a także trzy strefy DRS z osobnymi punktami detekcji. Są sekcje z szybkimi zakrętami, a także bardzo kręta i wąska sekcja w drugim sektorze. Obiekt w Miami jest zróżnicowany i kompletny. Dojazd do pierwszego zakrętu na starcie jest dość krótki, ale konfiguracja pierwszych łuków powinna pozwalać na walkę nawet do zakrętu numer 11. Tak samo będzie w razie ewentualnej neutralizacji. Szczegółową charakterystykę wraz ze schematem można znaleźć pod tym linkiem.

Pirelli na pierwszą wizytę F1 w Miami konserwatywnie nominowało trzy środkowe mieszanki opon. Po piątkowych treningach szacowali różnice na 0,5 sekundy między miękkimi a pośrednimi, a także 0,7 sekundy między pośrednimi a twardymi. Według prognoz w niedzielę bardzo porównywalne efekty dadzą strategie jednego lub dwóch pit-stopów. W Miami nie ma żadnych problemów z rozgrzewaniem opon na krótkich przejazdach, ale w niedzielę w trakcie wyścigu mogą pojawić się problemy z przegrzewaniem na długich przejazdach. Nawierzchnia jest gładka i z sesji na sesję bardziej przyczepna, ale poza linią wyścigową jest bardzo śliska. Kluczem do dobrego wyniku będzie przeciwdziałanie przegrzewaniu się opon. Przykładowo Ferrari i Mercedes w ten weekend w ogóle nie korzystały z twardych opon, zostawili sobie po dwa komplety na wyścig, co sugeruje dwa pit-stopy. Pirelli zapowiada start na pośrednich oponach, a potem zmianę na twarde. W zależności od zużycia będzie można zjechać drugi raz.

W niedzielę w trakcie wyścigu ma być ponad 30 stopni Celsjusza. Są szanse na opady deszczu lub burze, ale niewielkie. Wyścig zapowiada się na trudne zadanie dla kierowców, oni porównują w wywiadach warunki pogodowe do Malezji i Singapuru: w trakcie wyścigu stracą 1,5 – 2 kg masy ciała. Zespoły muszą odpowiednio przygotować samochody, aby nic się nie przegrzewało. Po treningach widać, że są bardzo wysokie szanse na kraksy, a tym samym wyjazdy samochodu bezpieczeństwa, a nawet czerwone flagi. Układ tego toru sprawia, że w razie restartu może dojść do wielu zmian pozycji.

Podsumowanie

Zapowiada się kolejna odsłona rywalizacji Ferrari z Red Bullem, w której trudno wskazać faworyta. Pierwsze wyścigi na nowych torach zwykle są spokojne i wiele się nie dzieje. Obiekt w Miami na papierze powinien sprzyjać bezpośredniej walce. Gdyby doszło do neutralizacji, to może dojść do niespodzianek, bo układ pierwszych zakrętów sprzyja walce przez dłuższy czas. Z drugiej strony kierowcy mocno narzekają na brak przyczepności poza linią wyścigowa, co może mocno utrudnić próby wyprzedzania.

Znalazłeś/aś błąd, lub literówkę w tym lub w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu. Jeżeli czytasz na telefonie, to dotknij zaznaczonego tekstu, a jeśli na komputerze to wciśnij klawisze Ctrl + Enter, następnie w oknie, które się pojawi kliknij wyślij. Wyślesz tym samym anonimowe zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.