Charles Leclerc wygrał kwalifikacje do GP Monako 2021. Kierowca Ferrari rozbił się pod koniec Q3, więc nie ma pewności, że ruszy z Pole Position. Kwalifikacje w Monako dostarczyły kilku niespodzianek. Zapraszam na ich analizę.
Kwalifikacje w Monako, to zawsze najważniejsza sesja podczas weekendu, bo w wyścigu bardzo trudno się wyprzedza. Czasówka w 2021 roku przebiegała zaskakująco spokojnie i bez incydentów, aż do samego końca Q3, gdy w trzecim sektorze mocno rozbił swój bolid Charles Leclerc. Zostało już zbyt mało czasu, aby wznowić rywalizację. Leclerc w tym momencie był na prowadzeniu, ale to nie było celowe rozbicie, po prostu popełnił minimalny błąd. Uszkodzenia samochodu są spore, dopiero okaże się czy uniknie kary. W kwalifikacjach nie wziął udziału Mick Schumacher, bo Haas nie zdążył naprawić jego samochodu po kraksie w trzecim treningu.
What just happened..???!
Charles Leclerc has his 8th pole position; and his and Ferrari's first since Mexico 2019
Championship leader Lewis Hamilton will start 7th #MonacoGP 🇲🇨 #F1 pic.twitter.com/Jcjy4WvZE2
— Formula 1 (@F1) May 22, 2021
Walka o Pole Position
Walka o Pole Position rozegrała się między kierowcami trzech zespołów, a zakończyła przedwcześnie po kraksie Leclerca. Ferrari od czwartkowych treningów wyglądało na bardzo mocne, co potwierdzili w kwalifikacjach. Tor w Monako jest specyficzny i w historii zdarzały się sytuacje, że układ sił był zupełnie inny niż zwykle. Ferrari to normalnie zespół numer trzy, ale w Monako na krętym i wyboistym torze niczym nie ustępowali Red Bullowi i Mercedesowi.
Z walki o Pole Position odpadli Hamilton i Perez, którzy byli po prostu zbyt wolni. Walczyło czterech kierowców, a bardzo mało ostatecznie stracił do zwycięzcy Lando Norris. W jego przypadku to było maksimum i nie dało się wciągnąć więcej. Charles Leclerc pojechał świetne okrążenie w Q3 i zdobył pierwsze Pole Position od sezonu 2019. Później mocno rozbił swój bolid, więc jest zagrożenie, że skrzynia biegów uległa uszkodzeniu. Jej wymiana oznaczałaby przesunięcie o pięć pól w niedzielę, a więc byłoby to bardzo dotkliwe. W momencie kraksy Leclerca na swoich najlepszych okrążeniach byli Verstappen i Bottas, którzy w pierwszym sektorze byli o 0,2 sekundy lepsi niż Leclerc. Nie mogli dokończyć tych kółek, więc nie wiemy, czy byliby w stanie wygrać czasówkę. Leclerc wcześniej tracił do nich w tym sektorze czas (nie tak dużo), ale nadrabiał w dwóch kolejnych. Na pewno na mecie byłoby bardzo blisko, ale nie dowiemy się czy któryś z nich okazałby się szybszy. Aktualizacja 21:55 – Ferrari zakomunikowało, że nie wykryto w skrzyni biegów poważnych awarii. Bardziej szczegółowa kontrola zostanie wykonana przed wyścigiem.
Po kwalifikacjach bardzo na czerwoną flagę narzekał również Carlos Sainz. On szykował się wtedy do swojego najlepszego okrążenia. Hiszpan faktycznie pokazywał wcześniej potencjał, więc walczyłby o lepszy czas, a może nawet Pole Position. Oczywiście nie da się powiedzieć jak szybko byliby w stanie pojechać. Specyfikacja Monako jest taka, że trzeba od początku jechać szybko, bo nigdy nie wiadomo co się stanie.
Różnice tempa w czołówce są bardzo małe, więc w walce w wyścigu kluczowy będzie start, a następnie strategia. Wszystkie trzy zespoły są mocne, więc jeżeli kierowcy nie popełnią błędów, to kluczowa będzie strategia. Faworytem jest Leclerc, ale Verstappen będzie czekał na najmniejszą okazję do wyprzedzenia. Nie wykluczałbym z walki o wygraną również kolejnych kierowców w sytuacji gdy dopisze im szczęście np. co do pit-stopu podczas neutralizacji.
Przeglądowe podsumowanie reszty kierowców i zespołów
Świetnie w kwalifikacjach pojechał Lando Norris, który zajął piąte miejsce. McLaren nie wyglądał na zespół, który jest w stanie walczyć o tak wysoką pozycję w Monako. Daniel Ricciardo, który w Monako radzi sobie bardzo dobrze, zawiódł i odpadł w Q2. Norris zasługuje na duże pochwały, a tym wynikiem utwierdził szefów zespołu w tym, że przedłużenie umowy było dobrą decyzją – Szczegóły.
Pierre Gasly po raz kolejny udanie zaprezentował w kwalifikacjach. Francuz zajął szóste miejsce i zdecydowanie pokonał Tsunodę, który opadł w Q1. Gasly dobrze czuje się w Monako i w wyścigu będzie celował w duże punkty. Jeżeli na starcie się nic nie zmieni, to będzie miał za sobą Hamiltona, a więc będzie mógł pokazać się szerzej w transmisji. Tsunoda był wolny, a jego słabsze wyniki w ostatnim czasie zwiększają wewnątrz-zespołową presję.
Lewis Hamilton zanotował najgorsze kwalifikacje od GP Niemiec 2018. Brytyjczyk był dopiero siódmy. Było widać w czasówce, że nie czuje się komfortowo i nie jeździ tak jak zwykle. Główny problem miał Hamilton w trzecim sektorze, gdzie miał dopiero 11. czas. Startując z siódmego pola Brytyjczyk może jedynie minimalizować straty do Verstappena w klasyfikacji kierowców. Hamilton ukończył do tej pory każdy wyścig w Monako, tylko raz nie zdobył punktów. Mercedes dokonał w ostatniej chwili przed kwalifikacjami zmian w obu samochodach, które pasowały Bottasowi, a nie pasowały Hamiltonowi. Zaryzykowali, bo ich tempo w trzecim treningu nie dawało szansy walki o Pole Position.
Sebastian Vettel zawsze dobrze sobie radzi w Monako i potwierdził to w ten weekend. Ósme pole startowe dla niego to w obecnych czasach sukces. Wygrał ze Strollem, który nie awansował do Q3. Vettel realnie może nastawiać się na pierwsze w tym sezonie punkty. Aston Martin w Monako to typowy zespół środka stawki, więc jeśli uniknie błędów, to powinien finiszować w czołowej dziesiątce.
Alfa Romeo bardzo dobrze prezentuje się w Monako. Było to widać przez wszystkie treningi, ale w kwalifikacjach jedynie Giovinazzi to wykorzystał. Dla Włocha awans do Q3 to sukces i realna szansa na zdobycie punktów w wyścigu. Raikkonen będzie startował dalej, więc Giovinazzi zdobywając punkty ma szansę wybić się na lidera zespołu.
Fernando Alonso mocno zawiódł odpadając już w Q1. Forma Hiszpana w tym roku jest rozczarowująca, szczególnie że Esteban Ocon był 11. i walczył o awans do Q3. Alpine w Monako jako cały zespół prezentuje się przeciętnie, ale Ocon potrafił z tego wyciągnąć dobry wynik.
George Russell kolejny raz awansował do Q2, ale tam już nic nie ugrał i zajął 15. miejsce. Nicholas Latifi opadł w Q1. Williams w Monako jest dziewiątą siłą. W Haasie jechał jedynie Nikita Mazepin, który zajął ostatnie miejsce. Trudno cokolwiek powiedzieć o jego występie.
Zapowiedź wyścigu o GP Monako 2021
Wyścigi o GP Monako często oznaczają długie procesje z bardzo małą liczbą ciekawych momentów i minimalną liczbą udanych manewrów wyprzedzania. W Monako zawsze trzeba być czujnym, bo każdy błąd jest surowo karany. To jest tor gdzie historycznie dochodziło do wielu zaskakujących sytuacji oraz niespodziewanych rezultatów, a zwykle punktem zapalnym była jedna kolizja lub awaria. Pełną charakterystykę tego obiektu wraz ze schematem znajdziecie pod tym linkiem.
Ostatnim kierowcą, który po starcie z Pole Position stracił prowadzenie na pierwszym okrążeniu w Monako był Juan Pablo Montoya w 2002 roku. W Monako dojazd do pierwszego zakrętu to niecałe 200 metrów, więc zmiany pozycji wynikają tylko z błędów zawodników. Prognozy pogody sugerują w miarę ciepły dzień, bez szans na opady deszczu, ale na niebie będzie sporo chmur.
Prawdopodobieństwo wyjazdu samochodu bezpieczeństwa w Monako jest bardzo wysokie. Podczas poprzednich pięciu wyścigów cztery były przerywane neutralizacjami. Porządkowi pracują bardzo sprawnie i szybko dzięki dźwigom sprzątają tor ze szczątków samochodów, więc neutralizacje nie powinny być długie. Jeżeli dojdzie do wyjazdu SC, to będzie to kluczowy moment wyścigu (poza wyjazdem na samym początku). Wtedy najłatwiej o zmianę pozycji, bo niektórzy kierowcy będą wymieniać opony. Wielu kierowców będzie liczyło na SC i czekało ze swoim zjazdem do boksów na ten moment. Jeżeli uda się wykonać pit-stop w czasie neutralizacji, to może to dać zysk kilku pozycji. Przypominam, że w razie przerwania wyścigu i czerwonej flagi, to restart zostanie przeprowadzony z pól startowych, a to może dodać temu wyścigowi dodatkowego elementu niepewności.
Degradacja opon w Monako zawsze jest bardzo mała i w tym roku jest podobnie. Możemy oczekiwać strategii jednego pit-stopu. Wszyscy z czołówki będą ruszać na oponach miękkich, a później powinni zmienić na pośrednie. Moment zmiany opon jest dość dowolny. Poprzednie lata pokazywały, że da się przejechać nawet 80-90% dystansu na jednym komplecie ogumienia. Nawet jak tempo spadnie, to pozycję stosunkowo łatwo utrzymać. Sytuacja zmieni się w razie wyjazdu samochodu bezpieczeństwa, bo wtedy warto zjechać po nowe opony, ale tylko w sytuacji, gdy nie straci się pozycji.
Podsumowanie
Wyścigi F1 w Monako to zwykle procesje bez manewrów wyprzedzania, a zmiany pozycji wynikają głównie z błędów, kraks i pit-stopów. Często jednak dochodzi do niespodzianek, bo bardzo łatwo o błąd. W historii mieliśmy na tym torze kilka klasycznych zawodów, ale zwykle z powodu opadów deszczu. W tym roku jest ciekawe ustawienie na starcie, a to oznacza szansę na niecodzienne wyniki wyścigu.
Znalazłeś/aś błąd, lub literówkę w tym lub w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu, wciśnij klawisze Ctrl + Enter, a następnie kliknij przycisk Send w okienku które się pojawi. Wyślesz tym samym zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: