Lewis Hamilton sprawił dużą niespodziankę wygrywając kwalifikacje na torze Hungaroring. Czasówka rozgrywana według testowego formatu związanego z oponami dostarczyła wielu emocji i kilku niespodzianek. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Węgier 2023.
Kwalifikacje rozgrywano w idealnych warunkach pogodowych, było ciepło i słonecznie. Czasówka była bardzo sprawna, nie pojawiły żadne przerwy i żółte flagi. Na jej przebieg i wyniki wpłynął eksperyment z oponami, bo w Q1 kierowcy mogli używać tylko mieszanki twardej, w Q2 pośredniej, a w Q3 miękkiej. To bardzo wpłynęło na rywalizację, widać że nie wszyscy byli równie dobrzy na każdej z mieszanek.
🏁 QUALIFYING CLASSIFICATION 🏁
Lewis Hamilton takes his first pole of the 2023 season!#HungarianGP #F1 pic.twitter.com/6r3qDXdX97
— Formula 1 (@F1) July 22, 2023
Walka o Pole Position i prognoza na wyścig dla czołówki
To były bardzo ciekawe i wyrównane kwalifikacje. Do samego końca nie można było być pewnym kto będzie najlepszy. Różnica w Q3 między najszybszym a najwolniejszym kierowcą wyniosła 0,577 sekundy, to może być jedna z najmniejszych różnic w historii. Najlepszy okazał się Lewis Hamilton, który pokonał Maxa Verstappena o zaledwie 0,003 sekundy. Brytyjczyk przy okazji ustanowił kilka rekordów Formuły 1, o czym wspomnę w poniedziałkowych statystykach. Hamilton w ten sposób przełamał serię pięciu kolejnych kwalifikacyjnych zwycięstw Holendra. Do samego końca kwalifikacji nie było wiadomo kto wygra, bo w Q1 i w Q2 kierowcy jeździli na innych mieszankach opon, więc nie wiedzieliśmy jakie jest ich tempo na miękkich oponach. Verstappen na pierwszym przejeździe w Q3 wyszedł na wyraźne prowadzenie i był faworytem przed finałowymi przejazdami. Po dwóch sektorach na decydującym kółku poprawiał się o 0,197 sekundy, więc wyglądało na to, że jedzie po pewne Pole Position, ale słabiej pojechał w ostatnim sektorze i nie poprawił swojego czasu, popełnił tam drobny błąd. Walkę o PP podjął Lando Norris, który po dwóch sektorach był o 0,064 sekundy lepszy niż Verstappen, ale ostatecznie zajął trzecie miejsce. Norris na swoim finałowym kółku miał osobiste rekordy w każdym sektorze, w trzecim jeździł wyraźnie wolniej, stąd porażka w walce o PP. Jako ostatni finałowe okrążenie przejechał Lewis Hamilton, który po dwóch sektorach miał 0,124 sekundy przewagi na wynikiem Verstappena, a na mecie było to tylko 0,003 sekundy. Hamilton miał drobny błąd w ostatnim sektorze na swoim finałowym kółku, dlatego ta różnica tak bardzo spadła. Na ostatnich przejazdach wielu kierowców w trzecim sektorze pojechało wolniej niż przy pierwszych próbach, bo bardziej cisnęli na początku okrążenia, a miękkie opony nie dawały dobrej przyczepności na całym kółku.
Pole Position Hamiltona to duża niespodzianka, ale jak popatrzymy na historię, to jeśli miałby gdzieś wygrać to właśnie tutaj. Rok temu w czasówce najszybszy był Russell, a tegoroczny bolid Mercedesa jest lepszy. Dodatkowo Hamilton zawsze na Węgrzech jeździ dobrze. Gdyby wziąć pod uwagę najlepsze czasy sektorów, to Verstappen miałby potencjalnie najlepszy wynik, więc to Holender i Red Bull mają wciąż największy potencjał. Verstappen jednak mocno narzeka na bolid w ten weekend, możliwe że spore poprawki zmieniły jego zachowanie, a nie udało im się wypracować optymalnych ustawień. Red Bull słabo w ten weekend wypada w zestawieniu prędkości maksymalnych, a zwykle byli najlepsi lub prawie najlepsi. Twierdzą, że poprawki działają zgodnie z planem, więc prawdopodobnie problemem jest dopracowanie ustawień. Być może przeszkodził im fakt, że w kwalifikacjach trzeba było wykorzystać trzy różne mieszanki.
Słabiej spisali się zespołowi partnerzy Hamiltona i Verstappena. Russell odpadł już w Q1 z powodu zamieszania i tłoku przed rozpoczęciem finałowych przejazdów. Miał sporo pecha, ale też źle to rozegrali, mógł wyjechać wcześniej na tor. Perez wreszcie awansował do Q3, ale tam się nie liczył i zajął dopiero dziewiąte miejsce. Russell powinien się przebić do punktów, jeśli nie utknie po drodze w pociągu DRS za rywalami. Red Bull nie ma na Węgrzech tak dużej przewagi nad rywalami, jak zawsze, więc Perez powalczy o duże punkty, ale o podium raczej nie ma co marzyć.
Ograniczone jazdy w treningach nie pozwalają nam dobrze przeanalizować potencjału kierowców na długich przejazdach. W trzecim treningu Red Bull i Ferrari robili swoje symulacje w tym samym czasie, zdecydowanie szybszy (nawet o 0,5 skeundy) był Red Bull. Trudno do tych wyników porównać inne ekipy. Mercedes swój długi przejazd robił w piątek, ale na mocno zużytych oponach, a przed sobotą zmienili ustawienia bolidu.
Przeglądowe podsumowanie pozostałych wyników kierowców i zespołów
Świetnie spisał się McLaren i obaj jego kierowcy. Na krętym Hungaroringu ich forma miała być słabsza, a jest porównywalna z tą na Silverstone. Jeżeli potwierdzą to w wyścigu, to możemy zacząć mówić o stałej, wyraźnej poprawie tempa. Warto zwrócić uwagę, że do Piastriego należał rekord drugiego sektora w kwalifikacjach, a to najbardziej kręta sekcja toru wymagająca dobrego docisku aerodynamicznego.
Zaskoczeniem kwalifikacji jest wynik ekipy Alfa Romeo, Zhou był piąty a Bottas siódmy. To są najlepsze wyniki tego zespołu od kilku sezonów. W tym roku forma Alfy Romeo jest bardzo słaba, więc tak dobry wynik w kwalifikacjach to duże zaskoczenie. Nie wiem co zrobili, jak zmienili ustawienia, że było to możliwe. Realistycznie spodziewam się, że odbyło się to kosztem tempa na długich przejazdach i w wyścigu będą tracić. Chciałbym jednak się tu mylić, bo dla tej ekipy jest szansa na najlepszy wynik w sezonie w wyścigu.
Ferrari było poza walką w ścisłej czołówce. Leclerc był dopiero szósty, a Sainz odpadł w Q2 o 0,002 sekundy. Ferrari nie powinno walczyć o podium, pozostanie im rywalizacja o miano czwartej siły z Astonem Martinem, tak to typuję na wyścig. W wyścigu ma być duża degradacja opon, a to zawsze problem w Ferrari.
Aston Martin liczył na dobry wynik na Węgrzech, a jego kierowcy zajęli dopiero ósme i 14. miejsce. Alonso o włos awansował do Q3. Widać wyraźnie spadek tempa w przypadku tej ekipy. W wyścigu muszą liczyć na dużą degradację opon, bo wtedy powinni zyskać, gdyż dbanie o opony, to ich tegoroczna zaleta.
Rozczarowaniem zakończyły się kwalifikacje dla Alpine, bo obaj kierowcy odpadli w Q2. Ta ekipa trochę została w rozwoju, inne stajnie w ostatnim czasie dokonały postępów. Mają tam problemy z wyciągnięciem pełnego potencjału, bo przywożą sporo poprawek, ale one nie robią różnicy.
Bardzo dobrze kolejny raz w tym roku spisał się Hulkenberg, który awansował do Q3. Trudno będzie mu jednak myśleć o punktach, w wyścigu powinien być bliżej startującego z dalszych pozycji Magnussena. Pozytywnie trzeba skomentować debiut Daniela Ricciardo w AlphaTauri, bo pokonał Tsunodę (minimalnie) i awansował do Q2. AlphaTauri potencjału na punkty nie ma, ale Ricciardo będzie miał szansę pokazać się w wyścigu z dobrej strony. Najwolniejszy w kwalifikacjach był Williams, bo jego kierowcy w komplecie odpadli w Q1. Nie ma tu zaskoczenia, bo ich bolid lubi tory z długimi prostymi, na bardziej krętym obiekcie tracą. Szans na punkty nie widać w czystym wyścigu.
Zapowiedź wyścigu o GP Węgier 2023
Tor Hungaroring to jeden z najbardziej krętych i najwolniejszych obiektów w całym kalendarzu Formuły 1. Dominują na nim zakręty i jest tylko jedna, niezbyt długa prosta. To jeden z tych torów, gdzie zdecydowanie najważniejsze są kwalifikacje i pierwsze okrążenie. Wyprzedzanie jest trudne, można wstrzymywać rywali w szybszych samochodach przez wiele okrążeń. Wyścigi często są bardzo statyczne, stawka się rozjeżdża i niewiele się dzieje. Niezwykle ważny jest start do wyścigu, bo blisko 600 metrów dojazdu do pierwszego zakrętu, to najlepszy moment na zyskanie pozycji. Dlatego często kierowcy przesadzają z ryzykiem, dochodzi do kraks i neutralizacji. Pełna charakterystyka tego toru wraz z blogowym schematem jest dostępna pod tym linkiem.
Historycznie wyprzedzanie na Hungaroringu było bardzo trudne, ale wprowadzone w 2022 roku nowe regulacje znacznie to ułatwiły, co widać w statystykach. Łatwiej jest utrzymać się w zakrętach za rywalem, co ułatwia walkę w obu strefach DRS. Dawniej mieliśmy wiele przykładów, gdy szybszy kierowca nie był w stanie skutecznie zaatakować tutaj rywala i był blokowany przez wiele okrążeń. Pozycja na torze nie jest już aż tak ważna, co powinno skłonić zespoły do większej elastyczności w strategii. Oczywiście wciąż nie jest to tor, gdzie się bezproblemowo wyprzedza, ale również nie jest to taki tor, gdzie to jest bardzo trudne.
Pirelli na GP Węgier 2023 przywiozło mieszanki o jeden stopień miększe niż rok temu. Z drugiej strony są to opony wzmocnione, po zmianach wprowadzonych dwa tygodnie temu. Weekend jest rozgrywany zgodnie z alternatywną alokacją opon, więc kierowcy mają znacznie więcej twardych i pośrednich mieszanek do dyspozycji na wyścig niż zwykle, ale nie będą to mieszanki nowe. Niedzielny wyścig zapowiada się na dwa pit-stopy, a niewykluczone są nawet trzy. Opony miękkie nie wytrzymają długo, więc kierowcy powinni ich unikać. Prawdopodobnie będzie to wyścig ze strategią pośrednie – twarde – twarde.
W związku z dużą degradacją opon kierowcy powinni w GP Węgier jeździć ze strategią na dwa pit-stopy. Z czołówki jedynie Norris ma jeden nieużywany komplet pośrednich opon, reszta tylko używane. Cała czołówka ma również tylko używane twarde opony. #F1PL pic.twitter.com/z4HNEoUjy2
— CyrkF1.pl (@CyrkF1) July 23, 2023
Pogoda w ten weekend jest bardzo zróżnicowana, co mocno wpłynie na formę zespołów. Pierwszy piątkowy trening był deszczowy, drugi rozegrano na suchym torze, ale było dość chłodno jak na tę porę roku. W piątek wieczorem nad torem była burza i spadło bardzo dużo deszczu. Kierowcy rozpoczęli sobotnią rywalizację na mało przyczepnym torze, a zagrożenie deszczem minęło. W sobotę według prognozy pogody miało być maksymalnie 28, a na niedzielę prognozowane jest 30 stopni Celsjusza, czyli bardzo gorąco. Wyścig powinien być rozegrany w upalnych warunkach, temperatura toru może dojść do 50 stopni Celsjusza. Prawdopodobieństwo wyjazdu samochodu bezpieczeństwa wynosi 20%, opierając się o pięć ostatnich wyścigów F1 na tym obiekcie. Jest to jedna z najniższych wartości w kalendarzu. Dawniej znacznie częściej dochodziło na tym torze do neutralizacji.
Podsumowanie
Jeżeli Lewis Hamilton pojedzie idealny wyścig i dopisze mu szczęście, to ma szansę na zwycięstwo w GP Węgier 2023. Verstappen rusza z drugiego pola i będzie głównym faworytem, ale może stracić pozycję na starcie, bo parzyste pola startowe są niekorzystne. Oczywiście, jeżeli Red Bull będzie miał taką przewagę jak zwykle, to Verstappen wygra. Dlatego Hamilton poza swoją perfekcyjną jazdą potrzebuje także odrobiny szczęścia. Zobaczymy jak dobry jest McLaren, jeśli utrzymają się na podium, to ich poprawa formy będzie stała. Walka o resztę pozycji wydaje się być otwarta.
Znalazłeś/aś błąd lub literówkę w tym, albo w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu. Jeżeli czytasz na telefonie, to dotknij zaznaczonego tekstu, a jeśli na komputerze, to wciśnij klawisze Ctrl + Enter. W oknie, które się pojawi kliknij wyślij. Prześlesz tym samym anonimowe zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: