Carlos Sainz wygrał kwalifikacje do GP Włoch 2023 na domowym torze Ferrari. Rywalizacja o zwycięstwo w czasówce była bardzo wyrównana między zawodnikami Ferrari i Maxem Verstappenem, co zwiastuje ciekawy wyścig. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Włoch 2023.
Kwalifikacje na torze Monza przebiegały bardzo sprawnie i bez żadnych przerw w 2023 roku. Rozgrywano je według eksperymentalnego formatu z oponami: w Q1 wszyscy korzystali z twardych, w Q2 ze średnich a w Q3 z miękkich opon. Kierowcy i ich samochody musiały być dobrze dostosowane do różnych typów ogumienia.
QUALIFYING CLASSIFICATION
A dream Saturday for @CarlosSainz55 and @ScuderiaFerrari at Monza! #ItalianGP #F1 pic.twitter.com/7Ttyxp9yvJ
— Formula 1 (@F1) September 2, 2023
Walka o Pole Position i prognoza na wyścig dla czołówki
Trzej czołowi kierowcy skończyli swoje finałowe okrążenia w Q3 na przestrzeni kilku sekund. Najpierw na prowadzenie wyszedł Leclerc, potem wyprzedził go Verstappen, a jako ostatni linię mety minął Sainz, który okazał się najszybszy. Było tylko 0,067 sekundy różnicy między Sainzem a Leclerciem, więc zadecydowały niuanse o tym, kto wygrał kwalifikacje. Pozostali zawodnicy nie liczyli się walce o PP, czwarty Russell stracił blisko 0,4 sekundy do zwycięzcy. Bolid Ferrari ma mniejszy opór i nieco mocniejszy silnik, co pozwala zawodnikom tej ekipy osiągać bardzo dobre prędkości maksymalne. Z analiz wynika, że Verstappen nieznacznie tracił na wszystkich prostych. Red Bull za to lepiej radzi sobie w większości zakrętów, gdzie Max zyskiwał. W pierwszym sektorze najszybszy był Leclerc, w drugim Sainz a w trzecim Verstappen. Rywalizacja była bardzo wyrównana.
Podczas treningów kierowcy nie zrobili reprezentatywnych długich przejazdów z pełnym bakiem paliwa, które pozwoliłyby nam obiektywnie ocenić ich formę. Przejazdy w ten weekend były krótkie lub robione z mniejszą ilością paliwa. Można na ich podstawie i całego sezonu zakładać, że Verstappen lepiej poradzi sobie na dystansie, bo to mocny punkt jego oraz bolidu Red Bulla. Ferrari natomiast najczęściej miało z tym problemy w tym roku, szczególnie pod sam koniec przejazdów na danym komplecie opon. Na Monzy zużycie opon jest niskie, a strategia powinna być oparta o jeden pit-stop. Dlatego strategia w typowym wyścigu nie powinna być aż tak ważna, bo będą mieli podobną ze zjazdami przed połową dystansu. Ferrari moim zdaniem powinno pomyśleć o rozdzieleniu strategii między swoich kierowców, aby zwiększyć swoje szanse, szczególnie jeśli nie będą we dwójkę prowadzić w pierwszej fazie wyścigu. Wyższe prędkości maksymalne Ferrari powinny im pomóc w walce z Verstappenem na prostych. Niezwykle ważny będzie start, bo na Monzy zawsze tam dochodzi do zmian pozycji. Kierowcy Ferrari i Red Bulla zaoszczędzili sobie po jednym komplecie nowych twardych opon (w Q1 korzystali z jednego kompletu, a reszta z dwóch). To sugeruje, że w wyścigu pojadą ze strategią 1x nowe średnie i 1x nowe twarde.
Moim zdaniem Verstappen jest faworytem, bo powinien mieć lepsze tempo wyścigowe, a wyprzedzi rywali dzięki przewadze związanej z oponami, mimo gorszych prędkości maksymalnych. Ferrari ma jednak potencjał na sukces, muszą tylko dobrze wystartować, a potem dobrze strategicznie rozegrać wyścig. Po kwalifikacjach Helmut Marko zasugerował, że Red Bull spodziewał się porażki w kwalifikacjach i postanowił ustawić samochody bardziej pod wyścig. Wyniki Formuły 1 na żywo można sprawdzić na Flashscore.
Przeglądowe omówienie pozostałych kierowców i zespołów
George Russell zajął czwarte miejsce, co moim zdaniem jest bardzo dobrym wynikiem dla Mercedesa,lepszym od prognoz. Hamilton lekko rozczarował, bo był ósmy. Mercedes zmienił ustawienia na sobotę i podobno celują tradycyjnie bardziej w tempo wyścigowe (potwierdzili to po kwalifikacjach), więc pozycje kwalifikacyjne ich nie rozczarowały. Mają jednak poważny problem, bo notują najniższe prędkości na końcu głównej prostej w całej stawce, będzie im bardzo trudno wyprzedzać, mogą na dłużej utknąć za rywalami. Mercedesy w kwalifikacjach były najszybsze w kilku mini-sektorach z zakrętami i szykanami, co potwierdza zastosowanie większego docisku i ustawienie pod wyścig. Zarządzanie oponami będzie ich mocną stroną.
Sergio Perez był piąty w kwalifikacjach. Po usterce w trzecim treningu zmienili mu silnik na starszy egzemplarz co mogło mieć wpływ na osiągi. Perez prawdopodobnie spędzi wyścig na walce z kilkoma rywalami, bo układ sił za czołową trójką był bardzo wyrównany. Meksykanin musi celować w dobry start i wyprzedzenie Russella, wtedy powalczy o podium. Jeśli pozostanie na swoim miejscu lub straci pozycję, to o walce o podium może zapomnieć.
Bardzo pozytywnie należy ocenić występ Alexa Albona, który był szósty. Kierowca Williamsa powalczy o spore punkty w wyścigu, notuje wysokie prędkości maksymalne, więc może skutecznie atakować i się bronić. Bardzo rozczarował za to Logan Sargeant, który był dopiero 15. Jeżeli w wyścigu mocno się nie poprawi, to może to być weekend, który zadecyduje o jego przyszłości w F1.
McLaren po treningach mógł mieć większe apetyty, ale siódme i dziewiąte miejsce w tak wyrównanej stawce, to jest wynik na ich poziomie. Było wiadomo, że na Monzy spiszą się słabiej mimo wielu poprawek, bo ich bolid ma problem z nadmiernym dociskiem. W wyścigu powinni powalczyć o punkty dwoma bolidami, ale raczej nie dojadą do ścisłej czołówki.
Fernando Alonso podtrzymał passę awansów do Q3, ale zajął w niej ostatnie miejsce. Hiszpan powalczy o punkty, ale zgodnie z prognozami nie będzie to mocny tor dla Astona Martina. Ostatnie miejsce Strolla, to spory zawód i porażka. Lance nie ma co liczyć na punkty w czystym wyścigu. Aston Martin może być ustawiony bardziej pod tempo wyścigowe, bo Alonso w Q1 i w Q2 radził sobie bardzo dobrze, dopiero na miękkich oponach jechał wolno. Możliwe, że celują w dobrą jazdę na twardych i średnich oponach w wyścigu.
Po kwalifikacjach warto wyróżnić zespół AlphaTauri, którego kierowcy byli blisko awansu do Q3. Otwiera się szansa na punkty, bo na Monzy spisują się bardzo dobrze. Lawson w pierwszym pełnym weekendzie wyścigowym niewiele stracił do Tsunody. W Q1 w komplecie odpadli kierowcy Alpine, którzy mają słabe tempo. Wychodzą straty po stronie jednostki napędowej.
Zapowiedź wyścigu o GP Włoch 2023
Tor Monza we Włoszech to unikalny obiekt w skali całego kalendarza Formuły 1, który nazywany jest świątynią prędkości. Około 80% dystansu okrążenia pokonywane jest z gazem w podłodze – najwięcej w sezonie. Tor składa się z kilku długich prostych, które są połączone szykanami lub szybkimi zakrętami. Na dystansie jednego okrążenia kierowcy wykonują najmniej zmian biegów w kalendarzu, ale jest to obiekt gdzie najbardziej obciążona jest jednostka napędowa. Monza wymaga pakietów aerodynamicznych z najniższym dociskiem. Zespoły zawsze przywożą specjalne tylne skrzydła, często są to konstrukcje przygotowane tylko na ten weekend. Pełną charakterystykę tego toru wraz z blogowym schematem można sprawdzić pod tym linkiem.
Na Monzy bardzo ważny jest start z powodu długiego dojazdu do pierwszego hamowania. Ułożenie początkowych zakrętów jest bardzo zdradliwe i często dochodzi tam do sporych kraks. Wyprzedzanie mimo długich prostych i korzystania z cienia aerodynamicznego nie jest proste. Bolidy są wyposażone w mniejsze tylne skrzydła, więc otwarcie systemu DRS nie daje takich korzyści jak zwykle. Dodatkowo gdy dochodzi do powstania „pociągu” (kilka bolidów blisko siebie), to wszyscy korzystają z cienia aerodynamicznego i systemu DRS (poza prowadzącym), a wtedy przeprowadzenie udanego manewru wyprzedzania jest bardzo trudne. Do walki i manewrów wyprzedzania dochodzi w kilku miejscach, niekoniecznie tylko w strefach DRS. Jeżeli ktoś ma bolid, który osiąga niższe prędkości maksymalne, to może mieć duży problem, aby wyprzedzać teoretycznie słabszy bolid, ale z lepszymi prędkościami.
Kierowcy na torze Monza zawsze celują w strategię jednego pit-stopu, bo na tym obiekcie traci się dużo czasu na zmianie opon. Zużycie opon zwykle jest niskie, więc wykonanie takiej strategii nie jest problemem. Tym razem Pirelli przywiozło opony o jeden stopień niższe, ale to nie powinno przeszkodzić w jeździe na jeden pit-stop. Sytuacja zmieni się w razie neutralizacji lub wirtualnej neutralizacji. Jeśli będzie ona wcześniej niż planowane zmiany opon, to część kierowców zjedzie wtedy do boksów, a później będą o nie do końca dbać, ale pojadą na dwa pit-stopy. Pirelli potwierdziło, że strategia jednego pit-stopu jest najlepsza, twarde opony będą kluczową mieszanką w wyścigu. Od strategii zespołów zależy czy na start założą pośrednie czy zaryzykują z miękkimi.
Niedziela ma być słonecznym i najcieplejszym dniem weekendu. Prognozowane jest 31 stopni Celsjusza i brak szans na opady deszczu. Podczas ostatnich pięciu wyścigów F1 na torze Monza cztery były przerywane neutralizacją. Prawdopodobieństwo wyjazdu SC jest największe na starcie, później głównie z powodu jakiś większych kraks.
Podsumowanie
Jeszcze przed weekendem była mowa o tym, że jeżeli Red Bulla ma być gdzieś pokonany w czystym wyścigu, to na Monzy z uwagi na specyfikę tego toru. Ferrari potwierdziło swoje aspiracje w kwalifikacjach, teraz pora, aby to potwierdzili w wyścigu, co będzie trudniejsze. W ostatnich latach często dochodziło na Monzy do zaskakujących wydarzeń, kraks, kłopotów faworytów. O zwycięstwie często nie decydowało czyste tempo, a szczęście do neutralizacji czy problemy głównego rywala.
Znalazłeś/aś błąd lub literówkę w tym, albo w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu. Jeżeli czytasz na telefonie, to dotknij zaznaczonego tekstu, a jeśli na komputerze, to wciśnij klawisze Ctrl + Enter, następnie w oknie, które się pojawi, kliknij wyślij. Prześlesz tym samym anonimowe zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: