Powiększenie trybun na torze Silverstone pozwoliło osiągnąć historyczny rekord frekwencji na GP Wielkiej Brytanii 2023. Utrzymujące się bardzo wysokie zapotrzebowanie na bilety sprawia, że wkrótce pojawi się szansa na pobicie ogólnego rekordu frekwencji podczas weekendu z F1.
Zapotrzebowanie na bilety na zawody Formuły 1 utrzymuje się cały czas na bardzo wysokim poziomie. Praktycznie wszystkie tory wyprzedają wejściówki w komplecie, najczęściej z dużym wyprzedzeniem. Większość torów w ostatnich latach bardzo znacząco podniosła ceny biletów, ale to nie oznaczało zmniejszenia zainteresowania. Całkowicie zmieniło to jednak sytuację torów i organizatorów. Jest kilka torów, które obecnie zarabiają na organizacji wyścigów F1, a dawniej zawsze wiązało się to dla nich z koniecznością dokładania pieniędzy. Tak duże zainteresowanie biletami sprawiło, że niektóre tory powiększają trybuny i rozbudowują swoje zaplecze, aby sprostać oczekiwaniom, a przy okazji więcej zarobić.
Historyczny rekord frekwencji na GP Wielkiej Brytanii 2023
Frekwencja na torze Silverstone zawsze była duża. Nieważne czy lokalni kierowcy odgrywali dużą rolę w mistrzostwach czy nie, to na GP Wielkiej Brytanii było dużo kibiców. Historycznie jest to tor, gdzie frekwencja bardzo często była najwyższa w sezonie. Po zmianie układu toru w 2010 roku powstało sporo nowych trybun, a pojemność toru wynosiła około 140 000 kibiców. Kibice brytyjscy dobrze się znają na F1, najczęściej pojawiają się na torze już od czwartku, a niektórzy jeszcze wcześniej. Wokół toru są duże pola namiotowe, bo sam tor jest położony trochę na uboczu. To sposób na tańszy nocleg i możliwość przebywania na torze cały dzień. W ostatnich latach boom na F1 sprawił, że wyniki frekwencyjne na Silverstone przestały być rekordowe w kalendarzu, wyprzedziły ich inne, mające większe trybuny tory. W 2023 roku się to zmieniło, a teraz pozostaje czekać na odpowiedź ze strony pewnych innych obiektów.
W 2023 roku powiększono pulę biletów na GP Wielkiej Brytanii do 160 000 sztuk na jeden dzień. Nie wiem dokładnie, gdzie powstały nowe trybuny oraz gdzie wpuszczano dodatkowych ludzi na trawę (takich miejsc na torze jest sporo), ale było widać, że tor był otoczony kibicami niemal na całej długości. Powiększenie trybun zapowiadano od kilku lat, ale nie tylko dzięki niemu frekwencja w 2023 roku była rekordowa.
Organizatorzy podali, że na GP Wielkiej Brytanii 2023 przez czterodniowy weekend było 480 000 kibiców. Z rozbiciem na poszczególne dni frekwencja prezentuje się następująco: w czwartek na torze było 60 00 kibiców, w piątek 120 000, w sobotę 140 000, a w niedzielę 160 000. Liczby są zaokrąglone, więc prawdopodobnie realnie kibiców było nieco mniej, ale to tutaj nie ma istotnego znaczenia. Jest to nowy, historyczny rekord frekwencji dla GP Wielkiej Brytanii. Dotychczasowym było 401 000 kibiców z ubiegłego roku, więc poprawa jest bardzo duża. We wcześniejszych latach weekendowa frekwencja wynosiła około 350 000 kibiców. Skąd ta duża poprawa? Powiększenie trybun pozwoliło zyskać niecałe 20 000 kibiców w niedzielę, ale tak znaczący wzrost frekwencji, to zasługa dużej poprawy każdego dnia podczas weekendu. Po prostu więcej osób kupiło bilety na cały weekend i spędziły go na torze. W 2023 roku było nie tylko dużo wyścigowych wydarzeń na torze, ale również sporo dodatkowych rzeczy poza nim, jak np. koncerty.
Frekwencja na GP Wielkiej Brytanii Formuły 1 w latach 2013 – 2023
Przygotowałem zestawienie frekwencji na GP Wielkiej Brytanii w latach 2013 – 2023. W tabeli nie wszystkie pola są pełne, bo organizatorzy nie zawsze podawali liczby z rozbiciem na poszczególne dni. W tabeli widać wyraźnie, że jeszcze przed serią sukcesów Hamiltona frekwencja na Silverstone była bardzo duża. Później, gdy był faworytem do zwycięstw, to sprzedawano komplet lub niemal komplet biletów. Skok frekwencji nastąpił w 2022 roku, gdy znacznie więcej ludzi przyszło od czwartku do soboty, a kolejny w 2023 roku dzięki powiększeniu trybun oraz również większej frekwencji od czwartku do soboty,
Czwartek | Piątek | Sobota | Niedziela | Weekend* | |
---|---|---|---|---|---|
2013 | 80 000 | 94 000 | 120 000 | 294 000 | |
2014 | 84 000 | 94 000 | 120 000 | 298 000 | |
2015 | 20 000 | 85 000 | 105 000 | 140 000 | 350 000 |
2016 | 23 000 | 83 000 | 105 000 | 139 000 | 350 000 |
2017 | 24 000 | 80 000 | 103 000 | 137 500 | 344 500 |
2018 | 22 000 | 76 500 | 101 000 | 140 500 | 340 000 |
2019 | 141 000 | 351 000 | |||
2021 | 20 000 | 86 000 | 105 000 | 145 000 | 356 000 |
2022 | 50 000 | 142 000 | 401 000 | ||
2023 | 60 000 | 120 000 | 140 000 | 160 000 | 480 000 |
Przypominam, że frekwencja weekendowa, to zsumowana liczbę kibiców, którzy pojawili się na torze od czwartku do niedzieli. Osoba mająca bilet na cztery dni jest do takiej frekwencji zliczana czterokrotnie. Unikalna liczba widzów w czasie weekendu, to wynik w samej niedzieli.
GP Wielkiej Brytanii 2023 z drugą co do wysokości frekwencją w historii F1
Tegoroczna weekendowa frekwencja na torze Silverstone na poziomie 480 000 kibiców, to drugi co do wysokości wynik w historii F1 z pewnym zastrzeżeniem. Weekendowym, oficjalnym rekordem frekwencji w historii F1 pozostaje 525 000 kibiców na GP Australii 1995 na ulicznym torze w mieście Adelaide. Wtedy w czwartek było 74 000 kibiców, 102 000 w piątek, 139 000 w sobotę i 210 000 w niedzielę. Tamten wyścig wzbudził ogromne zainteresowanie z powodu pożegnania z torem Adelaide. Organizatorzy musieli dostawić więcej trybun, bo zainteresowanie biletami znacznie przekroczyło możliwości. Cały weekend był wypełniony atrakcjami, w niedzielę po wyścigu odbył się koncert zespołu Bon Jovi. Zawody w Adelaide były chyba pierwszymi w historii F1, które tak sprawnie łączyły atrakcje na i poza torem.
W dawnych latach prawdopodobnie na wybranych torach były odnotowywane wyższe wyniki frekwencji licząc cały weekend. Głównym kandydatem jest północna pętla Nürburgring. Zawody o GP Niemiec na liczącym 22 kilometry torze mogło oglądać nawet ponad 300 000 kibiców jednego dnia. Poza osobami kupującymi bilety wielu kibiców śledziło zmagania kierowców z okolicznych wzgórz. Nie da się zweryfikować tych liczb, bo ci kibice nie byli wtedy zliczani.
Współczesne rekordy frekwencji rosną bardzo szybko. Rok temu organizatorzy GP USA pochwalili się weekendową frekwencją na poziomie 440 000 kibiców. Należy jednak podkreślić, że Amerykanie obliczają frekwencję tylko dla trzech dni, więc tylu kibiców było na torze od piątku do niedzieli. Dlatego teoretycznie mógłby to być wynik większy niż w tym roku na Silverstone. W tym sezonie na GP Australii 2023 przez cztery dni było 444 631 kibiców. To są najlepsze wyniki ostatnich lat.
Oficjalny rekord frekwencji na F1 może być wkrótce pobity
Rekord z GP Wielkiej Brytanii 2023 jest znakomity, ale może się krótko utrzymać. Potencjał na większą frekwencję jest w kilku miejscach, zależy to również od sposobu zliczania wyników. Zawody o GP Meksyku i GP USA maja szansę zanotować lepsze wyniki, jeśli będą podawać frekwencję łącznie z czwartkiem i zorganizują wtedy więcej atrakcji na torze. Organizatorzy GP USA w Austin rok temu twierdzili, że są w stanie przez trzy dni przyjąć pół miliona osób, planowali powiększenie trybun w tym celu na przyszłość, więc tegoroczny wynik może być tam rekordowy.
Informacje o liczbie kibiców na wcześniejszych pojedynczych wyścigach F1 znajdziecie pod tagiem Kibice. Zestawienie i porównanie frekwencji na trybunach torów F1 w 2022 roku znajdziecie pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: