Po wczorajszym wyścigu o Grand Prix Węgier na torze Hungaroring, Mark Webber zamieścił na Twitterze dwie wiadomości. W pierwszej chwalił jazdę rodaka, Daniela Ricciardo, a w drugiej (widocznej poniżej) pochwalił Fernando Alonso i Lewisa Hamiltona za dobrą jazdę i danie widzom dobrego widowiska. Mimo faktu, że według niego w 2003 roku jeżdżono na tym torze osiem sekund szybciej. Mark Webber grubo się tutaj pomylił. Jak widać nawet po odejściu z F1 nie przestaje jej krytykować ani opon Pirelli.
And solid drives by @alo_oficial and @LewisHamilton to try and get the Show Biz tyres home. Lapping 8’sec per lap slower than 2003 times..:(
— Mark Webber (@AussieGrit) lipiec 27, 2014
W sezonie 2003 najlepszy czas osiągnięty na Hungaroringu to 1:21.688 podczas drugiej części kwalifikacji, który wykręcił Fernando Alonso w Renault. W tym sezonie Nico Rosberg zdobył PP osiągając czas 1:22.715. Na torze który nie był w najlepszym stanie po niewielkich opadach deszczu, więc mogło być nieco szybciej. Ja tu widzę jedną sekundę różnicy, a nie osiem jak twierdzi Mark Webber.
Od 2010 roku zakazano tankowania w czasie wyścigu, a więc tempo wyścigowe spadło. Dawniej (jeszcze na bardzo wytrzymałych oponach) to tempo, gdy w baku było niewiele paliwa było bardzo zbliżone do tempa kwalifikacyjnego. Od 2010 roku jest pod tym względem gorzej. W 2003 roku Juan Pablo Montoya wykręcił najszybsze okrążenie podczas wyścigu w czasie 1:22.095. W tym roku Nico Rosberg pojechał w czasie 1:25.724. Pod tym względem również daleko do ośmiu sekund wspominanych przez Webbera. Czas wyścigu był w tym roku dłuższy o 14 minut, ale musiało tak być z uwagi na mokry tor i dwukrotny wyjazd samochodu bezpieczeństwa.
Absolutny rekord tego toru to 1:19:071. Jedno okrążenie w takim czasie przejechał Michael Schumacher w Ferrari w 2004 roku, w sezonie skąd pochodzi większość rekordów. Nawet porównując tegoroczny czas Rosberga, to jest on niecałe 4 sekundy wolniejszy. A osiągnął go bolidem, który jest cięższy o 86 kilogramów od tych z 2004 roku. Pisałem wcześniej, że to właśnie wzrost wagi najbardziej spowolnił obecne bolidy. Inżynierowie ze wszelkimi pozostałymi zmianami w regulaminie dobrze sobie radzą. Ale wpływu dodatkowego ciężaru nie da się zneutralizować.
Mark Webber powinien czasami upewnić się, gdy będzie miał zamiar napisać coś takiego.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: