Zespół Aston Martin znacząco zwiększył przychody, ale jeszcze bardziej wydatki w 2022 roku, dlatego wypracował aż 53 miliony funtów straty. Głównym powodem jest budowa nowej fabryki i związane z tym inwestycje.
Lawrence Stroll stworzył gąszcz spółek do kontroli nad zespołem F1
Po przejęciu zespołu Racing Point przez Lawrence’a Strolla i grupę związanych z nim inwestorów, powstał gąszcz spółek zarządzających tym przedsięwzięciem w Wielkiej Brytanii. Spółką, która bezpośrednio zarządza zespołem jest AMR GP Limited. Powiązane są z nią spółki AMR GP Holdings Limited oraz Racing Point UK Holdings Limited, które mają nieco szerszy zakres działalności. W 2022 roku uruchomili kolejną spółkę – AMR Performance Group Limited, która ma być nadrzędną do nich wszystkich, ale jeszcze jest zbyt młoda, aby musiała opublikować roczne sprawozdanie finansowe. Spółek związanych z zespołem F1 jest więcej niż te wymienione. Zupełnie osobną firmą jest Aston Martin jako producent samochodów. Zespół F1 nazywa się Aston Martin, bo producent samochodów to finansuje w ramach umowy sponsorskiej. Lawrence Stroll jest największym udziałowcem producenta samochodów, w ostatnich dniach zwiększył liczbę akcji do 26,23%. W spółkach kontrolujących zespół F1 jest dominującym właścicielem, a 10% udziałów ma Saudyjski koncern Aramco.
Aktualnie ten gąszcz spółek zajmujących się projektem F1 nie przeszkadza, bo mają one niemal identyczne finanse, ale to się będzie zmieniać wraz z rozwojem działalności inżynierskiej poza F1, czy współpracy z producentem samochodów, bo to są ich plany na kolejne lata.
Lawrence Stroll jest właścicielem tych wszystkich spółek poprzez swoją firmę Yew Tree, która jest zarejestrowana w jednym z rajów podatkowych. Miało być z nim w tej firmie kilku innych, mniejszych inwestorów, ale nie wiadomo ilu z nich zostało, jedynym pewnym jest miliarder z Hong-Kongu Silas Chou, który obok Strolla jest jednym z dwóch dyrektorów w spółkach kontrolujących zespół F1. Stroll ma tak naprawdę pełnię władzy, bo Chou jak wynika z różnych opinii, jest cichym wspólnikiem, który się nie miesza w zarządzanie, jest zadowolony z zysków.
Omówienie budżetu Astona Martina w F1 w 2022 roku
Spółka AMR GP Limited kontrolująca zespół F1 w 2022 roku zanotowała przychody w wysokości 187,7 mln funtów, co jest wynikiem znacznie lepszym niż 150,4 mln funtów w 2021 roku. Bezpośrednie koszty prowadzenia działalności wyniosły 152 mln funtów, co jest bardzo dużym wzrostem w porównaniu do 107,7 mln funtów w 2021 roku. Po uwzględnieniu wydatków administracyjnych i wszystkich podatków zespół zanotował 52,9 mln funtów straty. Rok temu strata była mniejsza (43,3 mln), więc w dwa lata jest to blisko 100 mln funtów w sytuacji, gdy zespół znacząco zwiększył przychody od sponsorów czy Liberty Media. Aston Martin będzie zespołem F1, który w 2022 roku miał najgorszy wynik finansowy z całej stawki, ale jest to spodziewane i w pełni uzasadnione, bo budują i wyposażają nową fabrykę. Pod koniec 2021 roku wzięli w tym celu 200 milionów funtów kredytu, który ma być spłacony w pięć lat, stąd w zestawieniu finansowym bardzo duże wydatki administracyjne, bo w tej kategorii zawiera się spłata rat kredytu. Aktualnie zespół ma 211,1 mln funtów różnych pożyczek bankowych.
W 2022 roku średnioroczna liczba pracowników zespołu F1 wyniosła 449 osób, co jest spadkiem o ośmiu pracowników w porównaniu do 2021 roku. Jest to sytuacja bardzo zaskakująca i niezrozumiała, bo Aston Martin w ostatnim czasie prowadzi szeroko zakrojoną rekrutację nowych pracowników, chcą dojść do liczby 700-800 osób. Aston Martin w 2022 roku zatrudniał 29 osób w administracji (56 w 2021 roku) i 420 w działach projektowania, produkcji i ogólnie techniki (401 w 2021 roku). W 2022 roku łączne wydatki na pensje wyniosły 51,4 mln funtów (49,1 mln w 2021 roku). Spółka ma dwóch dyrektorów, którzy nie otrzymali pensji przez cały rok. Lawrence Stroll przejmując zespół zapowiadał, że nie będzie w nim nic zarabiał. Drugim dyrektorem jest wspomniany na wstępie wieloletni wspólnik Strolla, Silas Chou. Nowi pracownicy prawdopodobnie znaleźli zatrudnienie w innych spółkach, bo w Racing Point UK Holdings Limited zatrudnienie wzrosło o 47 osób w stosunku do 2021 roku. Aston Martin wiele prac związanych z F1 zlecał wciąż do podwykonawców, stąd niewielka liczba stałych pracowników. To się zmieni w 2023 i szczególnie w 2024 roku, gdy nowa fabryka będzie w pełni funkcjonalna i będą mogli wszystkie elementy bolidu opracowywać u siebie.
Ciekawe informacje z raportu finansowego Astona Martina za 2022 roku
W 2022 roku zespół otrzymał dokładnie 19 208 000 funtów od Aston Martin Lagonda w ramach umowy sponsorskiej (o niecały milion mniej niż rok wcześniej). Dodatkowo Aston Martin ma dostarczać darmowy samochód dla każdego kierowcy zespołu do końca obowiązywania umowy. Kontrakt ma być kontynuowany w tej formie bez zmian do jego wygaśnięcia.
Zespół podobnie jak rok wcześniej miał umowę z należącą do Lance’a Strolla firmą Falcon Racing Inc. Musieli podać jej warunki finansowe, bo Lance jest synem właściciela. Nie znamy szczegółów tej umowy, ale za to warunki finansowe są bardzo ciekawe. Zespół wypłacił jej w 2022 roku 1,835 mln dolarów amerykańskich. Dla porównania rok wcześniej było to 2,060 mln $. Sytuacja jest ciekawa, bo Falcon Racing Inc. wpłaciło zespołowi 1,25 mln $ w ramach sponsoringu, a rok wcześniej takiej wpłaty nie było. Nie wiem o co tu chodzi, bo nie da się uzyskać szczegółów na temat tego czym ta firma się zajmuje. Gdyby tylko zespół jej płacił, to można byłoby to uznać za pensję Lance’a Strolla, ale ta firma większość otrzymanych pieniędzy zwróciła zespołowi jako sponsoring. Roczna pensja Strolla jest szacowana na 10 mln $, więc jest znacznie większa niż przelewy między jego firmą a zespołem. Być może to są jakieś dodatkowe usługi niezwiązane z funkcją kierowcy np. wynajem samolotu, albo po prostu sposób na ominięcie podatków.
Zespół w 2022 roku poniósł 4,085 mln funtów kosztów lotniczych (w 2021 roku ich nie było). Koszty te zostały poniesione z podmiotami powiązanymi z jednym z dyrektorów. To oznacza, że zespół wynajmował samoloty od Strolla lub Chou na potrzeby podróży lub pokrywał koszty przelotów prywatnym samolotem Strolla.
Ciekawostką jest fakt, że w raporcie jest mowa o tym, że celem spółki jest budowa zespołu zdolnego do walki o oba mistrzowskie tytuły F1 w ciągu pięciu lat. W zeszłorocznym raporcie był identyczny fragment. Pięcioletnie plany są w Formule 1 bardzo popularne, podobnie jak ich przesuwanie.
Podsumowanie i prognoza na kolejne lata dla Astona Martina
W 2023 roku wyniki finansowe powinny być lepsze, bo zespół otrzyma wyższą premię od Liberty Media, pozyskał także dodatkowych sponsorów. Z drugiej strony w 2023 roku zakończono budowę i wyposażenie pierwszego budynku nowej fabryki, trwa budowa dwóch kolejnych budynków. Wszystkie prace mają zakończyć się pod koniec 2024 roku. Zespół prawdopodobnie będzie musiał zainwestować więcej pieniędzy niż zakładane 200 mln funtów, bo np. z powodu partnerstwa z Hondą będą od 2026 roku sami budować skrzynie biegów, a to wymaga nowych maszyn i wyposażenia, czego nie było w planach, gdy ruszała budowa fabryki. Zespół ma także zwiększać zatrudnienie i wkrótce być gotowym do walki o mistrzowskie tytuły, a to oznacza kolejne wydatki.
Lawrence Stroll bardzo mocno inwestuje w zespół F1 i nic nie wskazuje na to, aby miał przestać, więc pieniędzy ekipie nie zabraknie. Czeka ich kilka lat wzmożonych wydatków, co niemal na pewno będzie oznaczać straty finansowe. Sytuacja powinna poprawić się w 2026 roku, gdy zakończy się budowa fabryki, a ich partnerem zostanie Honda.
Informacje o innych wynikach finansowych zespołów Formuły 1 znajdziecie pod tagiem Budżet. Tam też znajdziecie zbiorcze porównania oraz felietony dotyczące budżetów w F1.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: