Zapraszam na recenzję długo oczekiwanego film dokumentalnego „Villeneuve Pironi”, który jest dostępny w Polsce w ofercie serwisu streamingowego SkyShowtime.
Gilles Villeneuve i Didier Pironi, to jedni z najlepiej zapowiadających się kierowców F1, których kariery przedwcześnie zakończyły tragiczne wypadki. Ich konflikt z 1982 roku przez lata obrósł w wiele mitów, powstały wokół niego różne teorie. ta historia, to znakomity temat na film dokumentalny, który udało się przygotować na 40. rocznicę tragicznych wydarzeń przy udziale rodzin obu kierowców.
Konflikt Villeneuve’a i Pironiego w 1982
W bardzo dużym skrócie historia konfliktu, który jest głównym tematem filmu. Sezon 1982, Ferrari ma konkurencyjny bolid i dwóch bardzo dobrych kierowców, którzy są przyjaciółmi. W czwartym wyścigu sezonu na torze Imola dominują, jadą po dublet, kilkukrotnie się wyprzedzając. Zespół Ferrari wydaje polecenie zespołowe, aby zwolnili i bezpiecznie dojechali do mety. Villeneuve wtedy prowadził i myślał, że to oznacza, że nie będą ze sobą walczyć (ustalenia wewnątrz zespołu dawały mu w takim scenariuszu wygraną). Pironi myślał, że wciąż mogli ze sobą walczyć, więc wyprzedził i wygrał. Ogółem GP San Marino 1982 to był wyjątkowy wyścig, bo z powodu trwającego sporu wzięło w nim udział tylko siedem zespołów.
Villeneuve poczuł się zdradzony i powiedział po wyścigu, że już nigdy nie odezwie się do Pironiego. Niestety dotrzymał słowa, bo zginął dwa tygodnie później na torze Zolder starając się poprawić w kwalifikacjach wynik Pironiego. Pironi prowadził w kolejnych tygodniach w klasyfikacji generalnej, ale miał niezwykle groźny wypadek w drugiej połowie sezonu na torze Hockenheimring ,w wyniku którego połamał nogi w kilku miejscach i już nigdy nie wystartował w wyścigu F1. Pironi opuszczając pięć ostatnich wyścigów w 1982 roku zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, tylko pięć punktów za Keke Rosbergiem, który został mistrzem świata. Pironi próbował wrócić do F1, ale mu się to nie udało, dlatego zaczął startować w wyścigach motorówek i zginał podczas zawodów w 1987 roku.
Twórcy filmu „Villeneuve Pironi”, premiera i dostępność
Dokument „Villeneuve Pironi” został wyreżyserowany przez doświadczonego Torquila Jonesa, który ma na swoim koncie kilka głośnych filmów dokumentalnych o sporcie. Film został wyprodukowany przez Sky Studios i Noah Media Group, powstawał przez dwa lata. Rodziny obu zmarłych kierowców wzięły udział w nagraniach, opowiadając szczerze o tym co zdarzyło się 40 lat temu. Na ekranie wypowiadają się m. in. żony i dzieci obu kierowców. Na potrzeby filmu nagrano wywiady z kilkoma bardzo znanymi osobami z historii F1 np. Alain Prost, Jackie Stewart, Bernie Ecclestone i Mauro Forghieri (zmarł przed premierą filmu). Film to klasyczna produkcja dokumentalna łącząca historyczne nagrania z aktualnie nagranym komentarzem. Według zapewnień są w nim wcześniej nie publikowane archiwalna nagrania. Prace nad filmem odbywały się w Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Francji i we Włoszech.
Film „Villeneuve Pironi” miał swoją światową premierę 12 listopada 2022 roku podczas festiwalu filmów dokumentalnych w Nowym Jorku. W marcu 2023 roku został dołączony do oferty telewizji Sky we Włoszech, Wielkiej Brytanii i w Niemczech. W pozostałych krajach świata miał być udostępniany w serwisach i kanałach należących do NBCUniversal lub sprzedawany innym podmiotom. W Polsce jego premiera odbyła się w połowie maja 2023 roku w serwisie streamingowym SkyShowtime. Film jest dostępny z polskim tłumaczeniem (lektor i napisy).
Recenzja filmu dokumentalnego Villeneuve Pironi
Tragiczna historia obu kierowców, to znakomity materiał na film. Przez lata narosło wiele teorii na temat wydarzeń z 1982 roku, więc aktywny udział rodzin obu zawodników w filmie dokumentalnym, to bardzo dobra decyzja. Film jest dobrze zrobiony, nie ma klasycznego narratora, cała historia jest opowiadana poprzez liczne wywiady, a ilustrowane jest to archiwalnymi nagraniami. Ogromna zaletą jest zaangażowanie rodzin obu kierowców, którzy szczerze opowiadają o ich perspektywie na te wydarzenia. Możemy więcej dowiedzieć się o tym jacy prywatnie byli Villeneuve i Pironi, a także jaki był ich charakter. Kluczowym wydarzeniom z 1982 roku poświęcono dużo czasu i wydaje mi się, że dobrze o nich opowiedziano. Film nie staje po stronie jednego z kierowców, rodziny obydwu miały okazję przedstawić swój punkt widzenia. Nieco więcej miejsca poświęcono Kanadyjczykowi, ale to był kierowca zdecydowanie bardziej znany, więc nie ma w tym nic dziwnego. Pironi w historii F1 w dużym stopniu jest zapomniany, a ten film przypomina jego sylwetkę nowym kibicom.
Miałem bardzo duże oczekiwania w stosunku do tego filmu, ale nie zostały one w pełni zaspokojone. Wydaje mi się, że problemem jest panujący bardzo smutny wydźwięk całej historii, nawet gdy pokazywane są początki obu kierowców w sportach motorowych i w Formule 1. Być może to tylko moje odczucie, bo wiedziałem co ich czeka, a może to jednak zamierzony zabieg przez wykorzystaną muzykę i ton wypowiedzi różnych osób. Zabrakło mi nieco szerszego pokazania karier obu kierowców sprzed sezonu 1982. Jest mowa o tym, że Villeneuve był wielką gwiazdą, ale poza jego zwycięstwem w Kanadzie brakuje przykładów pokazujących dlaczego panowała o nim taka opinia. Mając dostęp do archiwów mogli szerzej pokazać Villeneuve’a oraz Pirioniego wcześniej w F1, jakie tam odnosili sukcesy. Wtedy widz miałby lepszy obraz tego o jakich kierowcach jest mowa.
Film moim zdaniem nieco za bardzo skupił się na wywiadach i opiniach wygłaszanych przez wiele osób, a za mało na archiwalnych nagraniach. Z mojej perspektywy są zaburzone proporcje. Brakowało mi większej ilości nagrań z wyścigów z tamtego okresu. Z drugiej strony mamy pokazane unikalne wypowiedzi różnych osób, które rzucają nowe światło na tych dwóch kierowców i wydarzenia z 1982 roku. Bardzo ciekawie wypowiada się asystentka Enzo Ferrariego, która w tamtym czasie była jedyną kobietą pracującą w zespole F1 Ferrari.
Zwiastun filmu dokumentalnego „Villeneuve Pironi”
Podsumowanie recenzji
Ta historia jest w świecie F1 moim zdaniem nieco zapomniana, a konflikt tych dwóch kierowców i ich tragiczne losy, to jeden z ważniejszych momentów w historii F1. Zostało to przyćmione innymi wydarzeniami z kolejnych lat, dlatego rzadko teraz się o tym mówi. Moim zdaniem można byłoby na podstawie tej historii zrobić dobry, aktorski film dramatyczny. Historia ma podobny potencjał jak rywalizacja Laudy i Hunta w 1976 roku. Sam film dokumentalny „Villeneuve Pironi” jest poprawnie zrobiony, podejmuje trudny temat. Polecam go jednak tylko bardziej zaawansowanym kibicom lub miłośnikom historii F1, bo nie jest to łatwa produkcja w odbiorze.
Więcej tekstów o filmach powiązanych z Formułą 1 znajdziecie pod tagiem Film. Zbiorczy tekst podsumowujący większość filmów, które miały premierę w ostatnich latach znajduje się pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: