Pierwszy sprint kwalifikacyjny w Formule 1 wygrał Max Verstappen. Testowe zawody na Silverstone niczym wielkim nie zaskoczyły. Jeżeli F1 chce utrzymać ten format na kolejne lata, to według mnie powinni go dopracować.
Sprint na dystansie 100 km bez zmiany opon przebiegł mniej więcej tak jak można się było spodziewać. Doszło do sporej liczby zmian pozycji na pierwszym okrążeniu. Potem miały miejsce tylko trzy ciekawe wydarzenia. Fernando Alonso był atakowany po tym jak zyskał kilka pozycji, Carlos Sainz nadrabiał straty, a Sergio Perez popełnił błąd i wypadł z toru czym bardzo popsuł sobie niedzielne Grand Prix. Oczywiście było trochę walki, kierowcy jechali szybko bez oszczędzania opon, samochodów i paliwa, ale moim zdaniem taki format wymaga dopracowania. Błędem moim zdaniem jest to, że sprint ustala pozycje na starcie w niedzielnym wyścigu, to powinno być niezmiennie zależne od kwalifikacji. Jeśli robią sprint, to on powinien być czymś bonusowym. Może sprint przenieść na piątek po południu, albo ustalać kolejność i punktację niezależnie od zwykłych kwalifikacji? Władze F1 wydają się być zadowolone po debiucie, ale też sugerują, że pojawią się zmiany w tym formacie i to może nawet już podczas kolejnego sprintu, który jest planowany na GP Włoch.
CLASSIFICATION: F1 SPRINT
Confirmation of the win for @Max33Verstappen, who takes an extra three championship points and claims pole position for Sunday's race #BritishGP 🇬🇧 #F1 pic.twitter.com/ll7JWDX5jj
— Formula 1 (@F1) July 17, 2021
Sytuacja w ścisłej czołówce
Przebieg sprintu miał spory wpływ na sytuację w czołówce, a tym samym przewidywania na wyścig. Max Verstappen ograł na starcie do sprintu Lewisa Hamiltona i potem niezagrożony dojechał do mety. Hamilton starał się go gonić, ale nie był w stanie tego zrobić. Wygląda na to, że Red Bull jest lepszy w tempie wyścigowym lub to była np. kwestia mniejszej wagi samochodów. Valtteri Bottas dojechał bez zmian na trzecim miejscu, a przegranym był Sergio Perez. Meksykanin na starcie stracił kilka pozycji, a potem popełnił błąd i wypadł z toru. Wrócił na niemal samym końcu stawki i taktycznie zjechał pod koniec do boksów. W niedzielę wystartuje z alei serwisowej. Red Bull musi zmienić ustawienia samochodu, bo Red Bulle były w ten weekend ustawione pod większy docisk, więc miałby trudności z wyprzedzaniem. Hamilton i Bottas (jechał na miękkich oponach) mieli tylko niewielkie problemy z oponami pod koniec, a Verstappen większe. Jeżeli to się potwierdzi w niedzielę, to zawodnicy Mercedesa będą w lepszej sytuacji.
Przewaga tempa dwóch czołowych zespołów jest tak duża, że Perez powinien bez problemu wrócić do TOP6 na mecie, a może nawet na czwarte miejsce jeżeli dopisze mu szczęście. Na początku w czołówce go ne będzie, a to oznacza pojedynek Verstappen kontra dwa Mercedesy. Nie będą zaskoczony, jeśli Mercedes rozdzieli strategie aby spróbować w ten sposób ograć Holendra. Nie muszą zbytnio przejmować się resztą rywali, więc np. mogą zaryzykować dodatkowy pit-stop. Jeżeli w niedzielę Verstappen obroni prowadzenie po starcie, to Mercedes będzie musiał szukać alternatyw.
Możliwe strategie na niedzielny wyścig
Kierowcy mają wolny wybór jeśli chodzi o opony na start wyścigu. Każdy zawodnik dostanie po jednym nowym komplecie opon twardych i pośrednich, mają także do dyspozycji opony które otrzymywali na poprzednie sesje w ten weekend. Historia ostatnich wyścigów na Silverstone, zapowiedź Pirelli oraz zachowanie kierowców sugeruje strategię jednego pit-stopu. Kierowcy powinni startować na mieszance pośredniej i około 20. okrążenia założyć mieszankę twardą. Mogą być zawodnicy, którzy zaczną zawody na twardych oponach. Miękka mieszanka również może być w grze, ale głównie wśród kierowców, którzy szybko odpadli w kwalifikacjach, bo oni mają nieużywane komplety. Różnice między mieszankami są małe (po 0,6 sekundy), a twarda mieszanka jest bardzo wytrzymała.
Sytuacja ze sprintu sugeruje, że jeden pit-stop wcale nie jest taki pewny. Kierowcy wystartowali samochodami o 70 kg lżejszymi, a większość miała wyraźne oznaki zużycia opon pośrednich i miękkich pod koniec. Jechano 17. okrążeń, a główny wyścig ma ich 52. Czynnikiem, którzy może sprawić problemy jest pogoda. Podczas sprintu nawierzchnia miała 48 stopni Celsjusza. W niedzielę ma być cieplnej niż w sobotę, a wyścig wystartuje 1,5 godziny wcześniej, w momencie gdy jest najcieplej. To na pewno zwiększy termiczną degradację opon objawiającą się powstawaniem pęcherzy. Dlatego niektórzy kierowcy będą mogli zmienić plany i jechać na dwa pit-stopy. Na Silverstone strata czasu na zmianę opon jest jedną z najniższych w sezonie.
Podczas ostatnich pięciu wyścigów F1 na Silverstone samochód bezpieczeństwa wyjeżdżał łącznie sześć razy. Tylko jeden z tych wyścigów nie miał neutralizacji. Największe szanse na neutralizację są na starcie. Wyjazd SC w drugiej fazie wyścigu pozwoli kierowcom zjechać drugi raz po opony.
Podsumowanie
Szykuje się kolejna odsłona walki Verstappena z Hamiltonem lub szerzej Red Bulla z Mercedesem. W piątek lepszy był Hamilton, w sobotę Verstappen, więc sytuacja jest bardzo wyrównana. Wygląda na to, że Red Bull jest nieco lepszy w tempie wyścigowym na krótkim dystansie, ale na pełnym powinna pojawić się przewaga Mercedesa z oponami. Perez powinien być jednym z głównych bohaterów, bo będzie nadrabiał wiele pozycji. Sytuacja w środku stawki jest bardzo wyrównana, a tuż za faworytami kierowcy McLarena powinni walczyć z Leclerciem.
Aktualizacja 22:45
Sędziowie analizowali kilka sytuacji ze sprintu. Ostatecznie karę cofnięcia o trzy pozycje i jeden punkt karny otrzymał Russell za sytuację z Sainzem. Reszta spraw skończyła się bez kar lub z ostrzeżeniami.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: