Wspólna prezentacja bolidów zespołów F1, to nie jest nowy pomysł. Pojawia się często w tym okresie roku. To ciekawa idea, która dałaby Formule 1 dużo rozgłosu w mediach w styczniu. W ostatnich latach prezentacje bolidów są bardzo skromne, głównie polegają na odsłonięciu bolidu przed garażem na pierwszych testach. Zdecydowana większość zespołów przygotowuje swoje nowe konstrukcje na pierwsze testy. Jeden, czasami dwa zespoły trochę się spóźniają. Robiąc własne prezentacje zespoły liczą na zdobycie rozgłosu w mediach i dodatkową ekspozycję dla swoich sponsorów. Wspólna prezentacja zdecydowanie zwiększyłaby zainteresowanie mediów.
Na pewno takie wydarzenie miałoby transmisję w telewizjach, które mają prawa do F1. W styczniu byłoby to dobrze oglądane. Kierowcy odsłaniający kolejne bolidy, plus krótkie wywiady z nimi i szefami zespołów. Do tego zapowiedź sezonu i dwugodzinny program gotowy. Koszty nie byłby duże, szczególnie po podziale na 10, czy 11 zespołów. Idealnym miejscem byłaby Hiszpania, na dzień lub dwa przed początkiem testów. W końcu tak wszyscy tam wtedy są. Na pewno pojawią się głosy, że przy wspólnej prezentacji małe zespoły nie przebiją się ze swoimi bolidami. W końcu wszyscy będą głównie mówić o największych zespołach. To prawda. Ale z drugiej strony w obecnej sytuacji, gdy wszyscy mają swoje prezentacje na przestrzeni kilku dni sytuacja jest podobna. Największym zagrożeniem jest sytuacja, w której jeden zespół mógłby przekryć swoim wystąpieniem pozostałe. Zmianą kolorystyki bolidu, albo dużą widoczną innowacją. A takie sytuacje się zdarzają. Przykładowo odsłonięcie pomarańczowego McLarena zdominowałoby meldunki z takiej prezentacji.
Niestety nie ma większych szans na wspólną prezentację bolidów F1 w najbliższej przyszłości. Jest zbyt wiele kwestii, które nie doprowadzą do jednomyślności zespołów. Wpis miał bardziej charakter życzeniowy. Ale może kiedyś się doczekam…
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: