Sebastian Vettel wygrał kwalifikacje przed GP Meksyku 2017 zdobywając swoje jubileuszowe 50. Pole Position. Rywalizacja w czołówce była bardzo wyrównana, co zwiastuje nam ciekawy wyścig. W tle rywalizacji o zwycięstwo w wyścigu, Lewis Hamilton będzie chciał zapewnić sobie tytuł mistrzowski.
Tor w Meksyku jest bardzo specyficznym obiektem. Układ tego obiektu jest mieszanką Monzy – długie proste oraz Monaco – bardzo wolne zakręty. W związku z bardzo dużą wysokością nad poziomem morza i spadkiem gęstości powietrza o około 20%, to ilość generowanego docisku aerodynamicznego przez bolidy jest zbliżona do tego na włoskim torze Monza. Zespoły do Meksyku przywożą maksymalne pakiety aerodynamiczne, a przez rzadsze powietrze docisk jest taki, jak z „chudymi” skrzydłami używanymi na Monzy. Samo okrążenie jest krótkie, co oznacza mniejsze różnice miedzy kierowcami. Wysokość nad poziomem morza wpływa negatywnie na moc silników, ale dzięki turbosprężarkom ten wpływ jest nieznaczny.
Analiza kwalifikacji przed GP Meksyku 2017
Sebastian Vettel w samej końcówce Q3 przejechał swoje optymalne okrążenie (rekordy osobiste w każdym sektorze) i o niecałe 0,1 sekundy pokonał Maxa Verstappena. Holender miał wielką szansę na pierwsze Pole Position w karierze. Verstappen nie złożył jednak optymalnego okrążenia podczas kwalifikacji oraz pojechał nieco wolniej w Q3 niż w Q2. Gdy dodamy najlepsze czasy sektorów Verstappena, to wychodzi czas 1:16,332, widać więc że miał realne szanse walki o PP. To jest to czego zabrakło Verstappenowi podczas kwalifikacji, czyli złożenia optymalnego okrążenia. Vettel jest jedynym kierowcą, który awansował do Q3 i złożył swoje optymalne okrążenie w ostatnim segmencie kwalifikacji (osobiste rekordy w trzech sektorach). Dlatego jego zwycięstwo jest w pełni zasłużone. Max Verstappen był zagrożony karą, gdyż podczas Q3 przeszkodził Valtteriemu Bottasowi, ale sędziowie nie dopatrzyli się przewinienia. Sędziowie równie dobrze mogli w tej sytuacji przyznać Verstappenowi karę przesunięcia na starcie, bo wcześniej w takich sytuacjach bardzo często były przyznawane kary
INITIAL CLASSIFICATION (END OF QUALIFYING): A stunning lap sees Sebastian Vettel claim pole #MexicoGP 🇲🇽 #F1 #Quali pic.twitter.com/BMtCHGAV3t
— Formula 1 (@F1) 28 października 2017
Na trzecim polu startowym ustawi się Lewis Hamilton. Brytyjczyk nie miał szans na walkę o Pole Position, musi być więc zadowolony z pozycji startowej. Hamilton w końcówce walczył o lepszy czas, ale popełnił kilka drobnych błędów w trzecim sektorze. Nawet gdyby ustanowił wtedy swój osobisty rekord w ostatniej sekcji toru, to nie zmieniłoby to jego pozycji w tabeli wyników. Mercedes nie ma najlepszego tempa w Meksyku, szczególnie w najbardziej krętym, trzecim sektorze. Długi rozstaw osi daje o sobie znać, jak wcześniej w tym sezonie w Monaco czy w Singapurze. Według Toto Wolffa Mercedes ma w Meksyku mniej docisku aerodynamicznego od Red Bulla i Ferrari, mimo że Mercedes korzysta tutaj ze wszystkiego co mają. To kolejna sugestia, że Mercedes na 2018 rok będzie musiał zmienić koncepcję budowy samochodu. Hamilton w wyścigu będzie walczył o utrzymanie swojej pozycji, chyba że wykona bardzo dobry start. Pod względem czystego tempa trudno oczekiwać, aby był w niedzielę w stanie walczyć o zwycięstwo. Hamilton potrzebuje piątego miejsca, aby zapewnić sobie mistrzostwo świata. Obok Brytyjczyka na starcie ustawi się Valtteri Bottas, który w ten weekend prezentuje dobre tempo. Zobaczymy jak Mercedes to rozegra, czy Bottas nie dostanie taktycznej roli zabezpieczenia tyłu Hamiltona w wyścigu. Wygląda na to, że na bardziej rozrzedzonym powietrzu najbardziej stracił silnik Mercedesa, bo nie było widać dużej poprawy w czasach po włączeniu trybu kwalifikacyjnego.
Kimi Raikkonen sporo stracił do Vettela i wystartuje z piątego pola. Samochód Ferrari umożliwiał uzyskanie o wiele lepszego czasu. Rozczarował też Daniel Ricciardo, który miał problemy z przyczepnością. Nie można wykluczyć, że Ricciardo taktycznie otrzyma w niedzielę nowy silnik i wystartuje z końca stawki. Pierwotnie miał go otrzymać w ten weekend, ale dobre wyniki na treningach opóźniły decyzję na Brazylię. W czołowej dziesiątce kolejny raz znaleźli się dwa kierowcy zespołu Force India. Zaimponował Esteban Ocon, który wykręcił szósty czas. Ten zespół będzie rywalizował z Renault, bo Hulkenberg i Sainz również są w czołowej dziesiątce. Sergio Perez w swoim domowym wyścigu będzie walczył o dobre punkty, ale w kwalifikacjach nie pojechał rewelacyjnie.
Fernando Alonso osiągnął znakomity czas już podczas Q1. Hiszpan (podobnie jak Stoffel Vandoorne) odpuścił pozostałe części kwalifikacji, bo i tak z uwagi na kary za dodatkowe elementy silnika startuje z końca stawki. Ten znakomity czas Alonso był jednak o 1,2 sekundy gorszy od Sebastiana Vettela w Q3. Alonso mógłby z nim awansować do Q3, ale uplasowałby się pod koniec pierwszej dziesiątki. Alonso sporo stracił do Maxa Verstappena, którego silnik Renault nie jest wyraźnie lepszy od Hondy. Alonso twierdzi, że McLaren ma najlepszy samochód w Meksyku, ale moim zdaniem sporo tutaj przesadza. Alonso i Vandoorne dostali w piątek silniki w specyfikacji 3,8, ale oszczędzają je na dwa ostatnie wyścigi sezonu i na sobotę i niedzielę otrzymali silniki w specyfikacji 3,7. Różnice miedzy tymi specyfikacjami są naprawdę kosmetyczne.
Fatalna sobota za kierowcami Toro Rosso. Piere Gasly miał awarię silnika w trzecim treningu i w ogóle nie wystartował w kwalifikacjach. Brendon Hartley miał awarię w Q2 i przedwcześnie zakończył swoje kwalifikacje. Gasly w ten weekend przejechał tylko 11 okrążeń, a dla niego to pierwszy kontakt z tym torem.
Warto zwrócić uwagę w wynikach kwalifikacji, że rekord pierwszego sektora należy do Maxa Verstappena. To nie jest przypadek, bo on regularnie notował w nim najlepsze tempo w kwalifikacjach. Pierwszy sektor to dwie długie proste przedzielone sekwencją wolnych zakrętach. To jest sektor gdzie liczy się silnik, a mimo to Red Bull jest w nim najlepszy. Verstappen korzysta z poprawionego silnika Renault, ale to nie tłumaczy tego czasu. Red Bull musi dysponować na tym torze niskim oporem, a jednocześnie wysokim dociskiem dzięki czemu mają dobre czasy w krętych sektorach. Widać też, że silnik Mercedesa nie daje w Meksyku takiej przewagi, jak na innych torach.
Zapowiedź wyścigu o GP Meksyku 2017
Degradacja opon na torze w Meksyku jest bardzo mała. Strategia na jeden pit-stop wydaje się pewna. Kierowcy pojadą ze strategią ultra-miękkie i super-miękkie opony. Lewis Hamilton podczas drugiego treningu wykonał 28 okrążeń na oponach ultra miękkich podczas jednego przejazdu bez wyraźnego spadku tempa. To oznacza, że moment zmiany opon będzie stosunkowo dowolny. Pirelli sugeruje, że optymalny moment zmiany na opony super-miękkie to 30. okrążenie, ale z uwagi na bardzo niską degradację można spokojnie odjąć lub dodać kilka okrążeń. Można też pojechać agresywnie z dwoma przejazdami na ultra-miękkich oponach lub zastosować trwający blisko cały wyścig przejazd na oponach miękkich. Interesująca jest sytuacja z oponami u Daniela Ricciardo i kierowców Ferrari, która sugeruje taktykę dwóch postojów. Bardzo prawdopodobne, że kierowcy będą ryzykować ze strategiami w wyścigu, bo są taki możliwości.
Opony na wyścig o GP Meksyku. #MexicoGP #F1PL pic.twitter.com/WYZDFqEzV1
— Karol z CyrkF1 (@Karol_CyrkF1) 29 października 2017
Tor w Meksyku charakteryzuje się niezwykle długim dojazdem do pierwszego zakrętu po starcie, który przekracza 900 metrów.To najdłuższy taki dystans w kalendarzu. Rok temu startujący z Pole Position Hamilton zbytnio opóźnił hamowanie i wypadł tam z toru, ale utrzymał prowadzenie. Tym razem zainstalowano specjalne krawężniki, więc kierowca który przesadzi z hamowaniem, straci sporo czasu powracając na tor. Tor w Meksyku od początku weekendu był śliski i brudny. Ma to związek z tym, że nie jest on często używany. Wraz z kolejnymi sesjami przyczepność wzrasta, ale na linii wyścigowej. To oznacza, że parzyste pola startowe będą gorsze od nieparzystych. Na torze są trzy dobre miejsca do wyprzedzania, w tym jedno bardzo dobre. Na wyprzedzanie wpływ będą mieć ustawienia samochodów związane z dociskiem aerodynamicznym. Mimo długich prostych wyprzedzanie na tym torze nie należy do łatwych. Pełna charakterystyka toru w Meksyku – szczegóły.
Prognoza pogody na cały weekend jest taka sama, czyli temperatura powietrza nieprzekraczająca 25 stopni Celsjusza. Asfalt przy bezchmurnym niebie nagrzeje się do ponad 40 stopni Celsjusza. Szans na deszcz nie ma. Temperatura toru będzie rosła w trakcie wyścigu, co powinno pomóc kierowcom Ferrari i Red Bulla. Szanse na wyjazd samochodu bezpieczeństwa wynoszą 100%. W dwóch poprzednich wyścigach na tym torze mieliśmy samochód bezpieczeństwa. Nie liczę do tej statystyki wcześniejszych wyścigów F1 rozgrywanych na innej konfiguracji toru.
W wyścigu o GP Meksyku 2017 niezwykle ważny będzie start. To tutaj mogą rozstrzygnąć się losy zwycięstwa. Kierowca z Pole Position wcale nie ma przewagi, bo rywale z tyłu mogą wykorzystać cień aerodynamiczny i skutecznie zaatakować. Spodziewam się wyrównanego wyścigu w czołówce i jestem ciekawy czy spełni się zasada degradacji Daniiła Kwiata (wtedy wygrywa Verstappen). Hamilton nie powinien szaleć i chcieć bezpiecznie zapewnić sobie mistrzostwo świata.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: