Włoski tor Mugello po raz pierwszy znalazł się w kalendarzu Formuły 1. Czego spodziewać się po wizycie F1 na torze Mugello? Jaka jest charakterystyka tego toru i jak wygląda jedno okrążenie?
Tor Mugello od lat posiada najwyższą kategorię FIA umożliwiająca organizację wyścigów F1, ale dopiero w 2020 roku taki wyścig się tam odbędzie. Wcześniej organizowano na Mugello testy Formuły 1. Szczególnie w czasach gdy były one niemal nieograniczone, to Ferrari często tam coś sprawdzało. Ostatnie grupowe testy F1 odbyły się w 2012 roku i wszyscy kierowcy, którzy wzięli w nich udział byli zachwyceni tym obiektem. Mugello znalazło się w kalendarzu F1 na sezon 2020 w wyjątkowych okolicznościach – wszyscy wiemy jak wygląda ten sezon F1. Dodatkowo termin tego wyścigu będzie oznaczał, że Ferrari (właściciel toru) będzie świętował swój 1000. start w wyścigu F1. W organizacji tego wyścigu pomogło Ferrari oraz lokalny samorząd, stąd nazwa Grand Prix Toskanii.
Umowa Mugello z Liberty Media jest jednorazowa. Trudno liczyć na to, że ten tor znajdzie się w kalendarzu w kolejnych latach. Liberty Media chce organizować więcej wyścigów w sezonie, ale w różnych krajach. We Włoszech pewne miejsce ma tor Monza, więc nie ma mozliwości na drugi wyścig. Jeśli jednak w czarnym scenariuszu epidemicznym za rok również na świecie będą problemy, a F1 będzie chciała przez większość sezonu pozostać w Europie, to Mugello będzie poważnym kandydatem.
Przejazd po torze Mugello w Ferrari z 2008 roku
Na tym filmie widać przejazd po torze Mugello w bolidzie Ferrari F2008 z oponami typu slick. Henrik Hedman, który miał okazję zasiąść za kierownicą nie ma żadnego doświadczenia w F1, a jego tempo było umiarkowane. Współczesne samochody oraz aktualni kierowcy pojadą o wiele szybciej. Nieoficjalny rekord tego toru z testów w 2012 roku należy do Romaina Grosjeana i wynosi 1:21.035. W 2020 roku na pewno będzie kilka sekund szybciej w kwalifikacjach.
Charakterystyka toru Mugello
Tor Mugello został otwarty w 1974 roku. Jest to tor starego typu ze żwirowymi pułapkami, wieloma zróżnicowanymi zakrętami, a nie szykanami i takimi pod kątem 90 stopni, które obecnie są popularne. Długość nitki toru Mugello wynosi 5,245 km, a kierowcy pokonują 14 zakrętów. Na torze jest jedna długa prosta, który liczy 1,141 km. Jest to więc bardzo długi odcinek pokonywany z gazem w podłodze. Na tą prostą prowadzi dość szybki zakręt, a jest ona zakończona średnio-szybkim łukiem. W Formule 1 nie będzie więc mocnego hamowania na końcu. Jest to prosta startu / mety, a dojazd do pierwszego zakrętu jest długi, bo linia mety jest mniej więcej w połowie tej prostej. Nie ma na tym torze innego miejsca, gdzie można oczekiwać wyprzedzania w Formule 1.
Przejazd okrążenia po tym torze bywa porównywany do kolejki górskiej. Jest to związane z bardzo wyraźnymi różnicami poziomów, które w połączeniu z szybkimi zakrętami sprawiają, że jedno okrążenie jest pokonywane z bardzo dużą prędkością i wymaga dużej precyzji od kierowcy i samochodu. Z perspektywy Formuły 1 można powiedzieć, że na tym torze nie ma żadnego wolnego zakrętu (według symulacji prędkość nigdy nie spadnie poniżej 100 km/h). Szczególnie w tym roku, gdy samochody są bardzo szybkie i mają bardzo duży docisk aerodynamiczny, to prędkość pokonywania zakrętów na Mugello będzie bardzo duża. Kilka z tych zakrętów będzie przejeżdżana zupełnie bez odjęcia gazu, a inne będą wymagały tylko umiarkowanego zwolnienia. Na dystansie całego okrążenia, kierowca F1 raczej nie skorzysta z biegu niższego niż trzeci. W sekcji zakrętów Arrabbiata 1 i 2 samochody Formuły 1 będą jechały z pełnym gazem, a przeciążenie działające na kierowcę może przekroczyć 6g.
Pirelli na ten tor przywiezie trzy najtwardsze mieszanki opon, bo przeciążenia jakim będą one poddawane będą należeć do największych w sezonie. Plus jest taki, że wyścig odbędzie się we wrześniu, a wtedy nie powinno być upalnie.
GP Toskanii na Mugello we wrześniu 2020 roku
Formuła 1 zawita na Mugello w dniach 11-13 września 2020. Jestem bardzo ciekawy jak przebiegnie ten weekend wyścigowy. Jak wspomniałem w kwalifikacjach prędkości w niektórych szybkich zakrętach będą niesamowite. Kierowcy będą zadowoleni, mimo że będą musieli przygotować się na bardzo duże przeciążenia – prawdopodobnie największe w sezonie. Prawdziwym testem będzie wyścig, czy taki układ toru zapewni Formule 1 wiele okazji do bezpośrednich pojedynków? Tutaj mam spore wątpliwości, bo trudno będzie się w serii szybkich zakrętów utrzymać blisko za rywalem. Strata do rywala przed długą prostą może być zbyt duża, aby myśleć o skutecznym wyprzedzaniu.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: