Liberty Media poinformowało o podpisaniu nowej umowy z torem Silverstone. Na jej mocy wyścigi o GP Wielkiej Brytanii pozostaną w kalendarzu Formuły 1 przez pięć kolejnych lat do 2024 roku włącznie.
Informacja na temat nowej umowy toru Silverstone nie jest żadną niespodzianką. Dobrze zorientowani dziennikarze informowali o tym, że obie strony doszły do porozumienia od kilku tygodni. Liberty Media nie mogło sobie pozwolić na utratę tego wyścigu na historycznym torze, gdzie na trybunach zawsze jest mnóstwo kibiców. Oficjalny komunikat (KLIK) nie zdradza żadnych szczegółów poza długością nowej umowy, która została zawarta na pięć lat – do 2024 roku włącznie. Długość nowej umowy jest dość zaskakująca, bo do tej pory mówiło się, że będą to trzy lata.
Poprzednia umowa toru Silverstone
Bernie Ecclestone w bardzo sprytny sposób doprowadził w 2009 roku do podpisania rekordowej 17-letniej umowy z torem Silverstone. Wymógł wtedy na władzach tego obiektu dużą modernizację, która polegała na budowie nowego budynku boksów i zmiany w układzie całego toru. Ecclestone przez lata był w złych stosunkach z władzami Silverstone i regularnie straszył rozwiązaniem umowy oraz przeniesieniem GP Wielkiej Brytanii na inny obiekt. Wtedy prowadził zaawansowane rozmowy z torem Donnigton i w ten sposób wymusił na włodarzach Silverstone podpisanie takiej długiej umowy. Kontrakt początkowo był bardzo korzystny, ale zawarta w nim zasada corocznego wzrostu opłaty licencyjnej o 5% powodowała, że koszty rosły.
Właściciel toru (stowarzyszenie brytyjskich kierowców wyścigowych) wykorzystał znajdującą się w poprzedniej umowie opcję na jej rozwiązanie i wyścig w 2019 roku jest ostatnim na mocy tego kontraktu. Włodarze toru wykorzystali zmianę u sterów F1. Liberty Media nie mogło sobie pozwolić na stratę wyścigu w Wielkiej Brytanii. Za kulisami cały czas starają się o uliczne GP Londynu, ale to jest cały czas tylko teoria. Jedynie tor Silverstone na teraz może być gospodarzem, więc musieli dojść do porozumienia. Na pewno doszło do zmiany warunków finansowych, które są korzystniejsze dla samego toru. Prawdopodobnie wkrótce pojawią się zakulisowe informacje na ten temat.
Modernizacja toru
Tor Silverstone jak wspomniałem doczekał się bardzo dużej modernizacji 10 lat temu. Dodatkowo w 2018 roku wymieniono nawierzchnię na całej długości toru. Prace nie zostały wykonane dobrze, bo pojawiały się spore problemy i doszło nawet do odwołania wyścigu MotoGP w 2018 roku. Z tego powodu w ostatnich tygodniach ponownie wymieniono całą nawierzchnię. Tym razem pracami zajęła się doświadczona firma. Na torze jest teraz budowany luksusowy hotel, planowane są również inne inwestycje w tym zmiany w trybunach. Dłuższa umowa z F1 podpisana na korzystniejszych warunkach finansowych da im pewność co do dodatkowych wpływów, a tym samym zwiększy możliwości inwestycji. W ostatnich latach były informacje na temat sprzedaży toru, który był w trudnej sytuacji finansowej, ale ostatecznie obecny właściciel nie chciał do tego doprowadzić.
Kalendarz F1 na 2020 rok
Obecnie kontrakty gwarantujące obecność w kalendarzu F1 w 2020 roku są podpisane z 19. torami. W tym gronie jest 17 wyścigów obecnych w aktualnym kalendarzu oraz dwa nowe: Wietnam i Holandia. Umów na kolejny rok nie mają wyścigi w Hiszpanii, Niemczech, Włoszech i Meksyku. Według informacji medialnych oraz słów Chase’a Careya przyszłoroczny kalendarz będzie ponownie liczył 21 wyścigów, więc z dwoma z tegorocznego kalendarza nie zostaną przedłużone umowy. Formalnością jest nowy kontrakt dla toru Monza. Pozostają więc trzy tory i obecne plotki mówią o tym, że z tego grona obroni się Meksyk.
Sezon 2020 rozpocznie się od wyścigu w Australii, który został już potwierdzony na dzień 15 marca. Liberty Media wstrzymuje się z ogłoszeniem pełnego kalendarza do momentu podpisania dwóch brakujących umów.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: