Romain Grosjean i Kevin Magnussen odejdą po sezonie 2020 z Haas F1 Team. Zespół poinformował o tym w oficjalnym komunikacie, ale wciąż nie znamy nazwisk ich następców. Według plotek będą to dwaj młodzi kierowcy.
Zespół Haas F1 Team poinformował o tym, że nie przedłuży umów ze swoimi obecnymi zawodnikami w oficjalnym komunikacie prasowym, a Grosjean i Magnussen zamieścili również swoje oświadczenia w mediach społecznościowych. Zespół w ostatnich latach był bardzo konserwatywny w stosunku do wyboru kierowców. Grosjean dołączył do Haasa jeszcze przed ich debiutem w F1 i reprezentował ich barwy od 2016 roku. Magnussen dołączył do składu rok później, więc w ostatnich czterech sezonach mieli taki sam skład. Od kilku tygodni wszystko wskazywało na to, że Haas dokona zmiany w składzie, a w ostatnich tygodniach nasiliły się plotki, że wymienią obu kierowców.
Grosjean i Magnussen prawdopodobnie całkowicie odejdą z F1
W przypadku Romaina Grosjeana jak i Kevina Magnussena możemy spodziewać się, że odejdą oni z Formuły 1. Nie widać dla nich miejsc w innych zespołach, więc będą kontynuować swoje starty w innych seriach wyścigowych. W przypadku Francuza od pewnego czasu plotkuje się o tym, że dołączy do Formuły E w przyszłym sezonie, który rozpocznie się w styczniu 2021 roku. Jest on także bardzo poważnym kandydatem do składu Peugeota, który buduje nowy prototyp najwyższej klasy do startów w wyścigach długodystansowych WEC. Peugeot ma rozpocząć starty w 2022 roku.
Kevin Magnussen również może zainteresować się Formułą E lub WEC, ale w jego przypadku pojawiają się również plotki o amerykańskich seriach IndyCar oraz NASCAR. Grosjean i Magnussen to bardzo rozpoznawalni kierowcy, więc nie będą mieć problemów ze znalezieniem sobie dobrych miejsc do startów w innych seriach. Na ten moment nic nie wskazuje na to, że będą mogli kontynuować kariery w Formule 1, nawet po ewentualnym roku przerwy.
Jaki skład Haasa w 2021 roku?
Według medialnych plotek w 2021 roku kierowcami Haasa będą Nikita Mazepin oraz jeden z juniorów Ferrari. Nikita Mazepin pojawił się w plotkach kilka tygodni temu, po tym jak jego ojciec na torze w Soczi rozmawiał z szefem zespołu Haas. Mazepin obecnie nie ma jeszcze superlicencji uprawniającej do startów w Formule 1. Wszystko wskazuje na to, że uzyska brakujące punkty w serii F2, gdzie zajmuje dobre miejsce, ale w tej serii pozostały jeszcze cztery wyścigi na przełomie listopada i grudnia. Nic nie jest więc w 100% pewne, dlatego może się tak zdarzyć, że Haas poczeka z ogłoszeniem do początku grudnia. Jeżeli będą wstrzymywać się długo z ogłoszeniem, to Mazepin będzie pewniakiem.
Nikita Mazepin od dłuższego czasu był pewniakiem do jazdy w F1, jeśli tylko spełni warunki formalne. Jego ojcem jest miliarder Dimitrij Mazepin, który kontroluje dwa duże koncerny chemiczne Uralchem oraz Uralkali. Kariera Nikity i wpływ jego ojca, to bliźniaczo podobna sytuacja do rodziny Strollów. Dimitrij Mazepin był zainteresowany kupnem zespołu Force India, a w tym roku podobno również Williamsa. Jego możliwości finansowe są większe niż Lawrence’a Strolla. W tym momencie zespół w F2, w którym jeździ Nikita należy do jego ojca, a w 2019 i 2020 roku Nikita odbywa szeroki program jazd testowych w dwuletnich bolidach Mercedesa. W przypadku Mazepinów niczego nie można wykluczyć, także scenariusza, że Dimitrij kupi zespół Haas w przyszłości, jeśli trafi tam jego syn.
Drugim kierowcą Haasa ma zostać junior Ferrari i według najnowszych plotek będzie to Mick Schumacher. Medialna narracja jest taka, że Haas zastanawia się czy przedłużać swoją szeroką umowę z Ferrari, która wygasa za rok. Ferrari potrzebuje Haasa, bo dzięki temu mają szersze możliwości rozwoju samochodu. Dlatego ich najbardziej medialny junior – Mick Schumacher – trafi do Haasa. Haas zyska popularnego kierowcę, możliwość zainteresowania ze strony nowych sponsorów, a Ferrari dodatkowo da im zniżkę na zakup silników. Nie można jednak skreślać z grona kandydatów dwóch pozostałych juniorów Ferrari, czyli Calluma Ilotta i Roberta Szwarcmana.
W plotkach pojawiają się również nazwiska Sergio Pereza i Nico Hulkenberga. Trudno powiedzieć, czy Haas podejmie odważną decyzję i postawi na dwóch zupełnych debiutantów czy jednak jeden z foteli zajmie doświadczony zawodnik. Były także plotki o w pełni rosyjskim składzie.
Aktualizacja 16:20
Po czwartkowym dniu medialnym na torze w Portugalii pojawiło się kilka ciekawych wypowiedzi. Guenther Steiner powiedział, że decyzja o tym, że rezygnują z obu kierowców zapadła dwa, trzy tygodnie temu. Tydzień temu natomiast poinformował samych zainteresowanych o tym telefonicznie. Haas ma w tej chwili bardzo krótką listę kandydatów, ale decyzji nie należy oczekiwać szybko. Biorą pod uwagę „talent i pieniądze” wybierając nowych zawodników. Steiner nie wykluczył również zakontraktowania dwóch debiutantów. Te słowa moim zdaniem praktycznie potwierdzają skład Mazepin – junior Ferrari. Z ogłoszeniem Mazepina muszą poczekać z uwagi na jego superlicencję. Ferrari również jeszcze raczej nie podjęło decyzji odnośnie swoich juniorów i ich przyszłości.
Romain Grosjean jest łączony z zespołem Mahindra w Formule E, gdzie był ostatnio w symulatorze. Francuz powiedział, że spodziewał się od dawna, że Haas zrezygnuje z jednego kierowców, ale że z obu to jest to dla niego zaskoczenie. Guenther Steiner wytłumaczył mu, że podjęli taką decyzję z powodów finansowych. Kevin Magnussen powiedział podczas konferencji prasowej, że jest zainteresowany serią IndyCar, ale nie ma żadnych konkretów. Obaj chcą się dalej ścigać i walczyć o czołowe pozycje, a nie tak jak teraz o awans do Q2 i pojedyncze punkty. Magnussen powiedział, że ma sponsorów, ale są niewystarczający, aby móc zapewnić mu miejsce w F1.
Pełne informacje na temat składów wszystkich zespołów na sezon 2021 oraz długości obecnych umów poszczególnych zawodników są dostępne pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: