Lewis Hamilton podpisał kontrakt z Purple PR – to agencja zajmująca się karierami gwiazd muzyki. Hamilton tym samym przygotowuje się do nowej roli po zakończeniu kariery w F1.
Lewis Hamilton w zeszłym roku rozstał się z grupą menadżerską XIX Entertainment Simon Fullera. Teraz sam zajmuje się swoją karierą w F1. Odszedł od XIX Entertainment, aby nie musieć płacić im wysokiego procentu, jaki pobierali od jego wynagrodzenia. Przez ten czas, jaki z nimi współpracował nie doszło do podpisania żadnej dużej, indywidualnej umowy sponsorskiej, co też było celem ich współpracy.
Purple PR reprezentuje mi.in Adele, Beyonce, Calvin Harris, Dizzee Rascal czy Ice Cube. Ale co ciekawe Nicole Scherzinger należy do innej „stajni”. Hamilton od dawna mówi o tym, że pisze i nagrywa piosenki. A także gra na gitarze wolnym czasie. Ma również przygotowywać swój pierwszy album. Coś mi się wydaje, że jego wydanie nastąpi bardzo szybko.
Hamilton już jako reprezentant Purple PR był na pokazie mody w Paryżu. Był także na imprezie promocyjnej jednego ze sponsorów Mercedesa. Jak widać na zdjęciu, jego wizerunek zmienił się kompletnie. Serwisy plotkarskie mają o czym pisać, a popularność Hamiltona przez to wykracza daleko poza F1.
Jaime Alguersuari, który niedawno jeszcze jeździł w F1 również ma spore zamiłowanie do muzyki. Jest DJem, wydał płytę. Łączył jazdę w F1 z karierą muzyczną. Eddie Jordan ma swój własny zespół zespół „Eddie & The Robbers”. Więc Hamilton nie jest pierwszy.
P.S. Wiem, że to news rodem z brukowca lub serwisu plotkarskiego. Nie mam zamiaru dalej brnąć w takie tematy. Ale ten wydał mi się na tyle zaskakujący i ciekawy, że opublikowałem tę notkę. W dodatku może to wpłynąć na karierę Hamiltona w F1. Jak ostatnio powiedział Bernie Ecclestone typując Hamiltona na mistrza w 2015 roku: – On jest raperem, dlatego dzięki niemu przyciągniemy zupełnie nową publiczność. Będzie spisywał się doskonale w roli mistrza świata.