Dietrich Mateschitz, właściciel Red Bulla zapowiedział odejście sponsorowanych przez niego zespołów w Formuły 1, jeśli nie będą dysponować konkurencyjnym bolidem. Przez co należy rozumieć, że nie będą mieć konkurencyjnego silnika, bo oczywiście całą winą za niepowodzenia obarczył Renault. Słowa tytułu tego wpisu najlepiej podsumowują podejście Red Bulla do Formuły 1. Jak wygrywamy to wszystko jest w porządku. Jak przegrywamy, to albo zmienicie dla nas reguły, ale odejdziemy.
Już w marcu Helmut Marko i Christian Horner wygłaszali podobne kwestie (KLIK). Wspomniałem wtedy m.in. o tym, że Red Bull ma bardzo duży wpływ na jednostkę napędową.
Dietrich Mateschitz całą winą obarcza Renault. Mimo że już nawet osoby z zespołu Red Bulla mówiły, że ich tegoroczne podwozie nie jest najlepsze i sprawia dodatkowe problemy. Toro Rosso lepiej sobie poradziło z integracją tegorocznego silnika z podwoziem. Mateschitz dla Austria Press Agency powiedział, że nawet najlepszy bolid z najlepszymi kierowcami nie będzie konkurencyjny ze słabym silnikiem. Ma rację, ale wina nie leży tylko po stronie francuskiego producenta. Jako zespół fabryczny powinni ściśle pracować na jednostką napędową od kilku lat.
Dietrich Mateschitz posunął się jeszcze dalej i powiedział, że jeśli Renault nie potrafi przygotować konkurencyjnej jednostki napędowej, to powinni wycofać się z F1. Zaprzeczył informacjom, że Red Bull może sam przygotować dla swojego zespołu silnik.
Jak chcą, to niech odchodzą. Red Bull jest zespołem bez długich tradycji w F1. Są typowym klientem tego sportu, jak wiele innych zespołów przed nimi. Weszli tylko po to, aby wykorzystać F1 marketingowo. Kiedy przestanie im się to kalkulować to odejdą. Na przeciwnym biegunie są prawdziwe zespoły wyścigowe, jak Ferrari, Mclaren, Williams czy Sauber. Dla nich Formuła 1 jest niezbędna do istnienia. Mam tylko nadzieję, że jak faktycznie Red Bull podejmie decyzję o odejściu, to Bernie Ecclestone zapomni o swoim sojuszu z nimi i zażąda ogromnej kwoty odszkodowania za złamanie kontraktu, który zobowiązuje Red Bulla do startów w F1 do 2020 roku.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: