Kilka miesięcy temu zamieściłem wpis na temat faktycznych kosztów afery szpiegowskiej z 2007 roku (KLIK).
Streszczając w kilku słowach okazało się, że prawnicy McLarena wygrali z proces z Her Majesty’s Revenue and Customs (odpowiednikiem naszego Urzędu Skarbowego). Udało im się przekonać sąd, że ta kara była w pełni związana z działalnością handlową zespołu. I odliczyli sobie ją od podatku. Było to wielkie zwycięstwo, które pozwoliło zaoszczędzić sporo pieniędzy. Ale z drugiej strony wyrok był kompletnie bezsensowny. Jak można uznać karę za wykradzenie własności intelektualnej zwykłą działalnością handlową firmy?
Ale Her Majesty’s Revenue and Customs odwołał się od tego wyroku i dwa tygodnie temu wygrał w drugiej instancji proces w tej sprawie (KLIK). McLaren tym samym nie odliczył pieniędzy zapłaconych FIA od podatku, pewnie będą musieli je dopłacić fiskusowi. A więc wróciliśmy do normalności.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: