Formuła 1 w nowym sezonie tradycyjnie wprowadziła kilka zmian w swoim przekazie telewizyjnym i internetowym. Nowości w transmisjach Formuły 1 w 2024 roku obejmują kamery, sztuczną inteligencję, grafiki ekranowe, dźwięki i nie tylko.
Poniższy artykuł powstał z lekkim opóźnieniem, bo po czterech weekendach wyścigowych w sezonie 2024 F1. Zmiany w realizacji telewizyjnej i internetowej zostały już wprowadzone, większość z nich już widzieliśmy w trakcie transmisji. Warto jednak ten temat szerzej omówić i podsumować, bo podobnie jak w latach poprzednich pojawiło się kilka nowości i zmian.
Dalsza część tekstu jest oparta o własne informacje, komunikaty przesłane przez Liberty Media tuż przed startem sezonu (jeden z nich) i dwa artykuły w branżowym serwisie SVG News Europe (Źródło i Źródło), który również porozmawiał z Deanem Locke’m – dyrektorem transmisji F1 z ramienia Liberty Media dostarczając dodatkowych komentarzy.
Nowe ujęcia kamer w 2024 roku
Ekipa realizacyjna chce w 2024 roku szerzej stosować nowe ujęcia kamer, niektóre z nich były testowane w 2023 roku. Od GP Miami planują wprowadzić do powszechnego wykorzystania kamerę skierowaną do tyłu, którą po raz pierwszy testowano w trakcie GP Wielkiej Brytanii 2023 (informacje na ten temat), a przy jej opracowaniu pomagał zespół Aston Martin. Chodzi o kamerę zamontowaną nad tylnym światłem w bolidzie F1, która jest skierowana wstecz. W ten sposób mogą pokazać co dzieje się za bolidem, a w kadrze nie ma żadnych widocznych fragmentów samochodu. Takie ujęcie jest efektowne i ma dobrze pokazywać np. pojedynki między zawodnikami.
W 2024 roku szerzej mają być wykorzystywane ujęcia z kamer żyroskopowych, które będą wykorzystywane na torach mających różnice poziomów. Jej testy pod koniec sezonu 2023 były udane, dopracowali ją i szerzej zastosują w tym roku. Wykorzystywano ją już w tym sezonie np. w trakcie GP Arabii Saudyjskiej i GP Japonii w pojedynczych bolidach. Kamera jest zamontowana za kaskiem kierowcy z lewej lub prawej strony. Pokazuje różnicę poziomów, dostosuje swoje położenie głównie dzięki sztucznej inteligencji, która ma za zadanie tłumić wibracje, ale nie wszystkie. F1 nie chce, aby obraz zawsze był stabilny, wibracje pojawiają np. gdy wykorzystywane są kamery w kaskach.
F1 chciałby wykorzystywać drony do transmisji, ale nie wiedzą jak
W 2022 roku podczas transmisji F1 zadebiutowały ujęcia z dronów, były sprawdzane na testach przedsezonowych, a potem w ograniczonym zakresie wykorzystywane w trakcie zawodów o GP Hiszpanii i GP USA. Drony miały dostarczyć nową perspektywę i nadać dynamizmu transmisji, bo według planu miały to nie być statyczne ujęcia, a drony miały w pewnych obszarach toru podążać za bolidami. Nowe ujęcia nie spotkały się z powszechną akceptacją i w 2023 roku z nich nie korzystano.
Przed sezonem 2024 Red Bull wykorzystał najszybszy na świecie dron do nagrania przejazdu po torze Silverstone w trakcie dnia filmowego, co spotkało się z wieloma pochwałami w Internecie. Dean Locke został o to zapytany, ale wciąż ma wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa i jakości ujęć. Są jednak otwarci na współprace z producentami dronów, mają także swoje rozwiązania.
W 2024 roku ujęcia z dronów wykorzystuje MotoGP. W zawodach motocyklowych drony są wykorzystywane np. na początku sesji treningowych i kwalifikacyjnych, filmowani są zawodnicy wyjeżdżający z alei serwisowej przez kilka pierwszych zakrętów. W Formule 1 spokojnie można takie ujęcia wprowadzić.
Poprawki efektów dźwiękowych
Ekipa telewizyjna cały czas pracuje nad poprawą wrażeń dźwiękowych i lepszym przeniesieniem dźwięków z toru do transmisji. Dean Locke jest zadowolony z wyścigów w Monako i w Las Vegas w 2023 roku, bo tam udało im się ustawić mikrofony bardzo blisko przejeżdżających samochodów i najlepiej oddać dźwięk. W serialu Netflixa o F1 dźwięk bolidów jest poprawiony w postprodukcji, więc jeśli nowi widzowie zaczynają od tego serialu, to potem ich wrażenia słuchowe w trakcie transmisji z F1 na żywo są gorsze. Spodziewają się, że podobnie będzie z powstającym obecnie filmem o F1. Nie da się ustawić mikrofonów blisko bolidów na zwykłych torach, ale będą starali się to poprawić. Aktualnie (przed tym sezonem) pracowali z ekipą zajmującą się dźwiękiem na potrzeby filmu z Bradem Pittem. Wykorzystywany przez F1 sprzęt został zabrany przez ekipę filmową na „Skywalker Ranch”, czyli należące do George’a Lucasa ranczo, gdzie znajduje się nowoczesne studio nagraniowe na potrzeby hollywoodzkich filmów, aby wprowadzić poprawki. W 2024 roku możliwe są różnież drobne zmiany w umiejscowieniu mikrofonów na bolidach.
Nowy system powtórek ze sztuczną inteligencją
Od 2024 roku wykorzystują sztuczną inteligencję, aby szybciej znajdować i przygotowywać powtórki. Brzmi to trochę bardziej jak pochwalenie się wdrożeniem AI do realizacji telewizyjnej, ale w tym przypadku pomaga im to nie tylko w wyszukiwaniu powtórek, ale również ich przygotowywaniu i emitowaniu np. w zwolnionym tempie. Realizatorzy po prostu mogą to robić sprawniej, a powtórka jest gotowa do emisji szybciej. Wprowadzono także nową grafikę emitowaną przy powtórkach.
Odświeżone grafiki ekranowe 2024 roku
Przygotowano lekko zmienioną animację początkową, jest także jak co roku nowe intro z kierowcami. Niektóre rozwiązania przetestowane w 2023 roku w trakcie transmisji dla dzieci zostaną wprowadzone do grafik w zwykłej transmisji. Oczywiście nie będą zrobione w „kreskówkowym stylu”, ale wykorzystają sprawdzone rozwiązanie z rozszerzonej rzeczywistości, aby wprowadzić nowe grafiki na ekranie. Jednym z takich rozwiązań jest wyświetlanie nad jadącym bolidem jego numeru lub skrótu nazwiska, gdy obraz jest pokazywany z kamery na innym bolidzie lub podpisy obu bolidów w ujęciach z helikoptera, ale takie rzeczy już w 2023 roku były. Nowością w F1 w 2024 roku jest żywcem skopiowana z MotoGP grafika pokazująca na nitce toru liczbę okrążeń do mety, macie jej przykład w zdjęciu nagłówkowym tego artykułu.
Wyścigi sprinterskie mają w 2024 roku otrzymać zmodyfikowane grafiki ekranowe, aby bardziej odróżnić je od zwykłych wyścigów.
Wprowadzona została w tym roku możliwość emisji w mniejszym okienku innej transmisji na żywo lub powtórki tzw. picture-in-picture. W 2024 roku zdarzało im się już np. pokazywać w mniejszym okienku szefa danego zespołu, gdy jego kierowca jedzie ważne okrążenie w kwalifikacjach. Będą mogli także w kolumnie z wynikami dawać podgląd na inną kamerę lub powtórkę. To nie jest nic odkrywczego, bo MotoGP stosuje u siebie od lat. Poniżej przykład jak wygląda powtórka emitowana w ten sposób.
Potencjalne zmiany w team radio
W 2024 roku Liberty Media będzie testować nowy system radia równolegle do wykorzystywanego obecnie. Jeśli się sprawdzi, to zostanie wdrożony do transmisji. Chodzi o to, aby szybciej wyłapywać ciekawe rozmowy kierowców ze swoimi inżynierami i emitować je w transmisji. Te komunikaty nie są emitowane na żywo, tylko z opóźnieniem, gdy osoby je słuchające wyłapią ciekawą rozmowę i zgłoszą ją do realizatora. Nowy system ma pozwolić im to sprawniej wyłapywać szczególnie w sytuacjach, gdy kilku kierowców mówi jednocześnie. Będą mogli także lepiej wychwytywać ważne fragmenty z długich rozmów, wycinać je i przygotowywać do emisji.
Zmiany w ofercie serwisu F1 TV od sezonu 2024
Na początku stycznia wprowadzono podwyżki na miesięczne i roczne pakiety F1 TV (szczegóły), co częściowo tłumaczono zmianami i poszerzeniem oferty. Fakty są takie, że w 2024 roku wprowadzono zmiany do serwisu F1 TV, ale bardzo drobne. W zimie odświeżono interfejs całego serwisu, który jest lepiej dostosowany do urządzeń mobilnych. Przed startem sezonu wprowadzono w serwisie harmonogram (widoczny przy każdym weekendzie wyścigowym), który ułatwia znajdywanie i odtwarzanie transmisji. Wprowadzono także płatności przez American Express. Nie są to istotne zmiany, wciąż brakuje jakości 4K i aplikacji na różne modele telewizorów.
Serwis F1 TV aktualnie funkcjonuje bardzo sprawnie, nie ma problemów technicznych, jakość przekazu jest utrzymywana na wysokim poziomie. W 2024 roku realizują szerokie transmisje z F1 (studia przy każdej sesji), F2, F3, F1 Academy i Porsche Supercup. Do tego również kilka transmisji F1 w wersji dla dzieci, wiele magazynów i programów dokumentalnych. Oferta jest szeroka, a jej szczegóły znajdziecie w tekście, gdzie szeroko opisałem parametry techniczne F1 TV w 2024 roku.
Więcej transmisji dla dzieci w 2024 roku
Po sukcesie wprowadzonych testowo transmisji w wersji dla dzieci (F1 Kids) w trakcie trzech wyścigów w minionym sezonie, w 2024 ich oferta uległa znacznemu poszerzeniu. W 2024 roku w takiej wersji będzie transmitowanych siedem wyścigów, które będą miały również u wybranych lokalnych dostawców własny komentarz. Przypominam, że transmisje dla dzieci zadebiutowały w 2023 roku i wyróżniały się mocno zmienionymi grafikami ekranowymi, a także osobnym komentarzem robionym w języku angielskim przez zawodowego komentatora wraz z kilkoma nastolatkami. W 2024 roku zostaną dodane nowe grafiki ekranowe do takich transmisji, a nowością jest możliwość przygotowywania osobnego komentarza przez lokalnych nadawców. W Polsce w Viaplay będą się tym zajmować Bartosz Budnik i Bartosz Pokrzywiński.
Harmonogram transmisji F1 Kids w tym roku:
– GP Arabii Saudyjskiej (9 marca),
– GP Monako (26 maja),
– GP Wielkiej Brytanii (7 lipca),
– GP Holandii (25 sierpnia),
– GP Singapuru (22 września),
– GP Sao Paulo (3 listopada),
– GP Abu Zabi (8 grudnia).
Formuła 1 realizuje takie transmisje, aby trafić do potencjalnych młodych kibiców, wzorują się na innych dyscyplinach sportu, jako pierwsza taką transmisje przeprowadziła amerykańska liga NFL. Nie należy się spodziewać, że w przyszłości cały sezon będzie tak emitowany, powinny pozostać tylko wybrane wyścigi. Formuła 1 robiła badania czy takie transmisje kierować dla dzieci poniżej 10 roku życia czy między 10 a 13 lat, ale Dean Locke nie powiedział do której grupy wiekowej będą one głównie skierowane.
Zbiorcze podsumowanie wszystkich najważniejszych informacji dotyczących transmisji Formuły 1 w 2024 roku w Polsce. Parametry, ceny i dostępność transmisji F1 w Viaplay i F1 TV Pro w sezonie 2024. Gdzie oglądać transmisje F1 w Polsce w 2024 roku?