Szefowie Formuły 1 przez 90 minut w Bahrajnie ustalili tylko datę kolejnego spotkania w sprawie zmian reguł kwalifikacji. Na tapecie jest nowy pomysł, który może być jeszcze gorsze od obecnych eliminacji.
Z relacji ze spotkania wiemy, że wykluczony został powrót do reguł z 2015 roku. Bernie Ecclestone i Jean Todt są przeciwko. Nie będzie też modyfikacji obecnie stosowanego formatu eliminacyjnego. Zamiast tego powstaje nowa propozycja. Według szefa Pirelli, omawiane były trzy pomysły nowych reguł. Ale faworytem jest jedna. Najwięcej mówi się o trzy segmentowych kwalifikacjach (identycznych jak w 2015 roku), w których o pozycji decydowałaby suma czasów dwóch najlepszych okrążeń w danej sesji. A nie jedno najszybsze okrążenie.
To bardzo dziwny format. W końcu kwalifikacje polegają na przejechaniu, jak najszybciej jednego okrążenia, a nie dwóch. Ta zmiana na pewno będzie oznaczać o wiele większy ruch na torze podczas kwalifikacji. Format z sumowaniem dwóch czasów okrążeń obowiązywał na początku 2005 roku. Został porzucony po 6 wyścigach, bo wszyscy go krytykowali.
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że pomysł z sumowaniem czasów pojawił się po drobnym błędzie Hamiltona w Q3 na jego pierwszym okrążeniu. Gdyby wczoraj sumowano czasy, to Hamilton nie byłby na Pole Position (miałby trzeciej miejsce). Cel zmian w kwalifikacjach jest jeden: spowodować aby faworyci nie byli ciągle z przodu na starcie. Chce tego Bernie i promotorzy wyścigów. Błędy się zdarzają, szczególnie jak się jedzie na 100% w Q3. Przy takim formacie trzeba przygotować się, że częściej faworyci będą na dalszych pozycjach. Wiec to powinno się udać. Co z tego, że śledzenie rywalizacji, szczególnie podczas pierwszych części kwalifikacji będzie mocno utrudnione. A zdecydowana większość kibiców nie chce udziwnień w kwalifikacjach.
Problemem są opony, a raczej ich brak. Kierowcy mają zwykle cztery, maksymalnie pięć kompletów najmiększych opon na kwalifikacje i wyścig. Więc nie ma szans na w sumie sześć przejazdów (po po dwa na każdy segment) na nowych oponach. Trzeba będzie robić na jednych oponach dwa pomiarowe okrążenia. A wiemy, że ogumienie Pirelli nie jest dobre na kolejnych okrążeniach. Słabsze zespoły w Q1 wyjadą dwukrotnie na nowych oponach. Ale ci ze środka stawki będą starać się oszczędzić opony na kolejne segmenty. To będzie robić kolejne problemy.
Sorry, there are no polls available at the moment.
W czwartek ma się odbyć decydujące spotkanie, lub tylko głosowanie za pomocą faxu (w F1 wciąż się go używa). Dlatego zmiany w formacie kwalifikacji powinny zostać szybko wprowadzone. Ale pamiętajmy, że potrzebna jest jednomyślność zespołów. Oraz przejście przez trzy stopniowy proces decyzyjny. Więc nie jest pewne, że uda się to wprowadzić zmiany już za dwa tygodnie w Chinach. Poprzednio wydawało się, że na 100% zostaną wprowadzone zmiany przed Bahrajnem, ale tak się nie stało. Więc tym razem wolę wstrzymać się od przewidywań.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: