Zespół McLaren Racing pokazał w Internecie bolid MCL38 na sezon 2024. McLaren kilka tygodni wcześniej ujawnił tegoroczne barwy, więc jedyną nowością na prezentacji był samochód, który jak wynika ze słów Andrei Stelli nie jest jeszcze w docelowej specyfikacji.
McLaren w 2024 roku zrobił chyba najkrótszą prezentację w swojej historii. Przebili nawet Ferrari, które dzień wcześniej udostępniło trwający niecałe 100 sekund film. McLaren po prostu o godzinie 9:38 polskiego czasu udostępnił w mediach społecznościowych trwających 39 sekund filmik, na którym widać tylko fragmenty bolidu. Poza tym opublikowali tylko trzy zdjęcia nowego bolidu. Tegoroczne malowanie ujawnili w połowie stycznia, wtedy również nie robili z tego dużego wydarzenia, tylko zaskoczyli świat F1 szybkim udostępnieniem zdjęć. Dziwię się takiemu podejściu, bo w poprzednich latach robili normalne prezentacje z zaproszonymi gośćmi i odsłanianiem samochodu w fabryce, co było ciekawsze.
Schemat malowania poznaliśmy w styczniu, od tego momentu doszli nowi sponsorzy
McLaren swoje barwy na sezon 2024 ujawnił w połowie stycznia na zeszłorocznym bolidzie (szczegóły). Dokładnie ten sam wzór jest na MCL38. Od kilku sezonów stosują schemat malowania oparty o kolor pomarańczowy (obecnie stosują odcień Fluro Papaya). Od 2022 roku stopniowo jest na samochodzie coraz więcej gołego włókna węglowego, bo oszczędzają w ten sposób wagę. Przypominam przy okazji, że McLaren od pewnego czasu nie maluje, a okleja swoje samochody, co ma sporo zalet (szczegóły w artykule sprzed roku), dlatego mogą łatwo wprowadzać specjalne „malowania”, co robią regularnie kilka razy w sezonie. W 2024 roku na bolid jest czarno-pomarańczowy, a więcej kolorów jest na felgach i pokrywie silnika, gdzie ponownie jest czterokolorowy logotyp przeglądarki internetowej Chrome. Na bolidach są również elementy w kolorze chromu (numery kierowców), co ma być nawiązaniem do zeszłorocznego wzoru Google i historii zespołu.
W połowie stycznia w trakcie prezentacji kolorystyki McLaren miał 47 sponsorów i partnerów technicznych, teraz jest ich już 52. Zespół jest pod względem ilości partnerów zdecydowanym liderem w F1. Celowo nie mają sponsora tytularnego, bo opierają się na gronie kilku dobrze płacących firmach. Największe są logotypy firm OKX, Google (marka Chrome) i British American Tobacco (marka Velo). Układ sponsorów na bolidzie będzie się w pewnym stopniu zmieniał w trakcie sezonu.
McLaren MCL38 – galeria komputerowych grafik i zdjęć
Zespół początkowo udostępnił tylko trzy zdjęcia nowego bolidu z fabryki. Nie opublikowali żadnych konkretnych zdjęć z dnia filmowego, celowo ukrywają pewne rozwiązania techniczne na bolidzie.
Źródło: McLaren Racing
Przegląd najciekawszych rozwiązań technicznych w bolidzie McLaren MCL38
McLaren przeprowadził niezwykle tajemniczą prezentację. Na zdjęciach z fabryki niewiele widać na bolidzie, bo kluczowe obszary są czarne i nie da się w pełni rozpoznać kształtów. Nie dali żadnych dobrych zdjęć z dnia filmowego. Było tylko jedno zdjęcie zrobione z większej odległości, ale i tak kluczowe miejsce na bolidzie zostało zamazane.
Zespół w swoich komentarzach wysyła sprzeczne komunikaty. Andrea Stella powiedział mediom otwarcie, że pierwsza specyfikacja bolidu nie jest docelowa. Mają być pewne obszary samochodu, których nie udało im się na czas rozwinąć, aktualnie pracują już nad poprawkami. To przypomina sytuację z ostatnich dwóch lat, gdzie McLaren na początkach sezonów rozczarowywał, a dopiero potem w trakcie sezonu nadrabiał. Były również bardzo pewne wypowiedzi, że nie pokazują wszystkiego, bo nie chcą zdradzać swoich sekretów konkurencji. Nie wiemy więc czy McLaren faktycznie jest ponownie w tyle z projektem, czy mają innowacyjny samochód, którego nie chcą od razu pokazać. Początkowo widząc zdjęcia bolidu i czytając wypowiedzi obawiałem się, że jest źle i czeka nas powtórka z 2023 roku. Później po dalszych informacjach stwierdziłem, że zespół faktycznie może nie mieć wszystkich nowości już teraz, ale ogólnie pakiet jest konkurencyjny.
Na pierwszy rzut oka w McLarenie MCL38 nie ma rewolucji, a bolid to rozwinięcie zeszłorocznej konstrukcji. Pewne elementy wydają się nawet mocno konserwatywne w stosunku do samochodów rywali. Podobnie jak niemal cała stawka mają w tym roku nowy monokok i zmodyfikowali skrzynię biegów (robią ją sami, nie kupują od Mercedes). Zmiany w silniku Mercedesa wymusiły modyfikację chłodzenia i jego instalacji. Nos w nowym bolidzie jest nieco węższy i łączy się z drugim płatem przedniego skrzydła. Przednie skrzydło jest bardzo proste – to musi być wstępna konfiguracja. Pozostali przy zawieszeniu typu pullrod na przedniej osi, ale zmodyfikowali konfigurację wahaczy.
Bolid ekipy z Woking wyróżnia się kwadratowymi bocznymi wlotami do chłodnic. Nikt nie ma ich w tym roku w takim kształcie. Sekcje boczne są ładnie wyprofilowane, wydają się dość szerokie u dołu, więc przy podłodze jest spore podcięcie. Sidepody obniżają się do tyłu, a w ich wnętrzu jest tzw. „zjeżdżalnia wodna”. Mają grille na pokrywie silnika, być może to jest konfiguracja na zawody rozgrywane w wysokich temperaturach. Górny wlot powietrza do silnika ma standardowy kształt. Ciekawym rozwiązaniem, które zespół stara się ukrywać jest skrzydło przed bocznymi wlotami do chłodnic. Coś takiego miał w zeszłym roku Mercedes, który przeniósł tam wtedy boczną strukturę zderzeniową. McLaren prawdopodobnie zastosował podobne rozwiązanie. To skrzydło ma nad sobą lusterko wraz z jego łącznikiem, więc powstaje w ten sposób podwójne skrzydło. Kilka ekip ma tzw. „półkę” jako przedłużenie wlotów do chłodnic od dołu. McLaren ma za to nad wlotem takie dodatkowe skrzydło.
Nie da się nic powiedzieć o tylnej osi poza tym, że pozostali przy zawieszeniu typu pushrod, jak większość ekip. McLaren celowo nie pokazywał tyłu bolidu, ale również zamazali podłogę i okolice wlotów do bocznych chłodnic. McLaren MCL38 był opracowywany już w nowym tunelu aerodynamicznym zespołu, który otwarto w tamtym roku. Zapowiadają, że nowy bolid w symulatorze daje wyraźnie lepsze osiągi.
Szersze omówienie technicznych zagadnień związanych z bolidem MCL38 można znaleźć w formie wideo na kanale Echa Padoku na YouTube.
Animacja prezentująca McLarena MCL38
OUR 2024 CHALLENGER. Presenting the #MCL38! pic.twitter.com/92bFXbLSmb
— McLaren (@McLarenF1) February 14, 2024
Podsumowanie prezentacji McLarena MCL38
Prezentacja McLarena była niezwykle szybka i w moim odczuciu bardzo rozczarowująca, bo pozbawiona jakiegokolwiek rozmachu. Schemat kolorystyczny znaliśmy wcześniej, a sam bolid pod względem technicznym nie wygląda rewelacyjnie. Zespół otwarcie mówi o tym, że nie poprawili wszystkich planowanych obszarów. McLaren nie kopiował w pełni rozwiązań np. Red Bulla z zeszłego roku, poszli z rozwojem trochę w swoją stronę, ale dopiero za jakiś czas, gdy wprowadzą wszystkie poprawki będzie wiadomo na co ten samochód naprawdę stać. McLaren był niezwykle tajemniczy, mimo dnia filmowego nie opublikowali żadnych zdjęć pokazujących konkretne rozwiązania w bolidzie. Kluczowa jest kwestia formy na początku sezonu, nie mogą dużo tracić do rywali.
McLaren MCL38 wyjechał na po raz pierwszy na tor Silverstone w ramach dnia filmowego w ten sam dzień co prezentacja. Na tym samym torze swój dzień filmowy wykonuje Mercedes W15, ale korzystają z dwóch osobnych konfiguracji Silverstone.
Komplet informacji o wszystkich prezentacjach bolidów Formuły 1 na sezon 2024 znajduje się w specjalnym podsumowaniu, które jest dostępne pod tym linkiem.