Opublikowano pierwszą oficjalną animację pokazującą przejazd bolidem po budowanym obecnie torze ulicznym w Hanoi. Formuła 1 zadebiutuje na obiekcie Hanoi F1 Street Circuit podczas GP Wietnamu w kwietniu 2020 roku.
Liberty Media w listopadzie 2018 roku potwierdziło zawarcie umowy z Wietnamem (szczegóły). To pierwszy ściągnięty przez nich wyścig od czasu przejęcia kontroli nad Formułą 1. Zawarto wieloletnią umowę z firmą Vingroup, która sfinansuje cały projekt. Nie podano oficjalnie szczegółów finansowych ani długości umowy. Nieoficjalnie mogę napisać, że zawarto umowę na pięć lat z opcją przedłużenia, a Wietnam będzie płacił 40-50 mln $ rocznej opłaty licencyjnej. Biorąc pod uwagę, że jest to tor uliczny, zlokalizowany w centrum miasta, to będzie wymagał co roku długich prac przygotowawczych i budowlanych. Połączone koszty opłaty licencyjnej, corocznego przygotowania toru oraz samej organizacji wyścigu na pewno zbliżą się do kwoty 100 mln $.
Prace budowlane w Hanoi trwają od kilku tygodni. Przed pierwszym wyścigiem organizatorzy muszą wybudować tor, zakupić i przygotować niezbędne wyposażenie. To wszystko oznacza, że koszt organizacji pierwszego wyścigu będzie zdecydowanie wyższy niż w kolejnych latach. Hanoi F1 Street Circuit to obiekt pół-uliczny, bo bolidy Formuły 1 będą się ścigać na istniejących już drogach, a także na połączonym z nimi specjalnie w tym celu zbudowanym fragmentem. Nowe fragmenty ulic zostaną normalnie udostępnione do ruchu drogowego. Przed pierwszym wyścigiem należy przygotować nitkę toru, a to oznacza całkowitą wymianę nawierzchni razem z podbudową, a także wybudować wszelkie budynki niezbędne do przeprowadzenia wyścigu. Bariery, trybuny czy krawężniki będą w większości co roku przygotowywane od nowa, jak na innych torach ulicznych.
Przejazd po torze w Hanoi – animacja
Serwis Motorsport-Magazin.com opublikował przygotowaną przez biuro projektowe Hermanna Tilke animację przedstawiającą przejazd bolidem po wirtualnej wersji toru Hanoi F1 Street Circuit. Tor uliczny w Hanoi będzie liczył 5,565 km długości oraz 22 zakręty. Według symulacji prędkość maksymalna na końcu długiej prostej (1 500 metrów) będzie wynosić 335 km/h. Ruch na torze będzie odbywał się przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.
Na zaprezentowanej animacji dobrze widać, że bariery są zlokalizowane bardzo blisko toru na całej jego długości, co biorąc pod uwagę osiągane prędkości maksymalne spowoduje, że będzie to trudny obiekt, gdzie nie można popełniać błędów. Widać także, że trybuny są zlokalizowane bardzo blisko nitki toru i jest ich bardzo dużo. Jeśli kibice je zapełnią, to będzie bardzo dobra atmosfera, tak jak na torze w Meksyku.
Ten obiekt został przygotowany w podobnym stylu jak tor uliczny w Baku, który bardzo szybko odniósł duży sukces w Formule 1. W przypadku toru w Hanoi projektanci nie kryją się z tym, że pewne fragmenty są wzorowane na istniejących już na świecie torach. Nie ma w tym nic nowego, bo w ten sposób powstał np. tor Circuit od the Americas w Teksasie.
Na torze Hanoi F1 Street Circuit zakręty numer 1 i 2 są wzorowane na pierwszych zakrętach krótkiej pętli toru Nurburgring. Odcinek miedzy zakrętami 12 i 15 jest wzorowany na początkowej sekcji toru w Monaco. Szybkie zakręty 16 – 19 to z kolei inspiracja szybkimi łukami z toru Suzuka. Ostatnie trzy zakręty toru w Hanoi, to natomiast inspiracja z obiektu Sepang w Malezji. Ostatni sektor toru z zakrętami od 12 do 22 będzie bardzo ciekawy i wymagający, bo będą to kolejne bardzo szybkie łuki, gdzie nie można popełnić błędu, bo obok są bariery. Mam wątpliwości w stosunku do tych bardzo długich zakrętów, bo bolidom F1 może być trudno utrzymać się w bliskiej odległości za rywalem. Z drugiej strony lepsze takie rozwiązanie niż kolejne zakręty pod katem 90 stopni, jak na wielu ulicznych torach.
Projekt toru w Hanoi F1 Street Circuit nie jest niczym nowym, a można go nazwać zlepkiem kilku istniejących już rozwiązań. Został przygotowany w podobny stylu, jak obiekt w Baku co teoretycznie powinno gwarantować ciekawe i nieprzewidywalne wyścigi. Jest to tor gdzie będzie można wyprzedzać i walczyć, więc to całkowite przeciwieństwo typowych torów ulicznych w Monaco czy Singapurze. Liberty Media prowadzi rozmowy w sprawie innych ulicznych obiektów na świecie. Sukces lub porażka pierwszego wyścigu w Wietnamie na pewno wpłynie na te plany.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: