Luka w regulaminie technicznym na sezon 2021, która umożliwi zespołom Aston Martin i AlphaTauri zakup lepszych części nie zostanie załatana. Te dwie stajnie w teorii na tym wyraźnie zyskają.
Sprawa, którą tutaj podejmuję nie jest nowa, bo najgłośniej było o tym fakcie w pierwszej połowie lipca. Wracam do niej teraz, bo ukazał się świeży wywiad z Nikolasem Tombazisem z FIA, który ostatecznie potwierdził, że nie będzie zmiany w regulaminie, aby dokonać zmian w przepisach.
W związku z kryzysem finansowym wywołanym przez pandemię koronawirusa w Formule 1 wprowadzono szereg zmian regulaminowych, aby obniżyć koszty. Kluczową decyzją było przesunięcie rewolucji technicznej na 2022 rok, aby zespoły nie prowadziły w 2020 roku kosztownych prac projektowych nad zupełnie nowymi samochodami. Z tego powodu regulamin techniczny na sezon 2021 jest w zdecydowanej większości taki sam jak w bieżącym roku, a to pozwoli wszystkim zespołom wyraźnie obniżyć koszty. Aby sprawić, że tak faktycznie się stanie i zespoły nie będą projektować od nowa bolidów na 2021 rok, to wprowadzono homologacje i system tokenów. Bardzo wiele podstawowych elementów samochodów zostało poddanych homologacji (są w regulaminie szczegółowe wytyczne i terminy) do końca 2021 roku. To znaczy, że każdy zespół będzie przez dwa lata korzystał z wielu identycznych elementów, co znacząco obniży koszty. Większa dowolność w pracach projektowych dotyczy głównie aerodynamiki, którą można będzie cały czas zmieniać.
Nie da się całkowicie zamrozić rozwoju tak dużej liczby elementów samochodów, bo zawsze zespoły będą chciały lub będą zmuszone dokonać zmian. McLaren zmienia dostawcę jednostki napędowej, więc musi dokonać modyfikacji pewnych elementów, aby to było możliwe. Inne zespoły chciałyby ulepszyć pewne rzeczy, które w tym roku im się nie udały i przez to tracą do rywali. Dlatego powstał system tokenów. Każdy zespół ma dwa tokeny, które może przeznaczyć na rozwój wybranych obszarów bolidu. W lipcu mijał termin poinformowania FIA o tym na co dany zespół chce je wykorzystać. Zespoły popierały to rozwiązanie i wszystko przebiegałoby gładko, gdyby nie jedna sprawa, którą prawdopodobnie przeoczono zatwierdzając regulamin.
Luka w regulaminie dotycząca homologacji i tokenów
Regulamin zakłada homologację rozwiązań z 2020 roku, tak aby zespoły korzystały z identycznych elementów również w 2021 roku. FIA opracowując te zasady nie wzięła pod uwagę, że niektóre zespoły korzystają w tym roku z zakupionych elementów w specyfikacji z 2019 roku. W F1 mamy cztery zespoły klienckie, które kupują elementy od innych stajni. Zespoły Haas i Alfa Romeo współpracują z Ferrari i zakupują aktualne elementy, więc ich ta luka w regulaminie nie dotyczy. Zespoły Racing Point i AlphaTauri współpracują odpowiednio z Mercedesem i Red Bullem kupując elementy samochodów również w specyfikacji z 2019 roku. Regulamin zakłada, że jeśli stajnia kliencka dokonuje zakupu części od zespołu który wykorzystał token na rozwój tej części na sezon 2021, to klient również traci swój token. Jest to logiczne rozwiązanie, ale jak wspomniałem nie wzięto pod uwagę, że pewne zespoły korzystają z elementów z 2019 roku.
W tegorocznym bolidzie Racing Point jest zamontowana skrzynia biegów oraz tylne zawieszenie takie same, jakie było w bolidach Mercedesa z 2019 roku. Zespół fabryczny Mercedesa w swoim tegorocznym samochodzie korzysta z nowszych wersji tych elementów. One zostały poddane homologacji i jeśli nie chcą skorzystać z tokenów akurat na ich zmianę, to będą z nich korzystać również w 2021 roku. Luka w regulaminie polega na tym, że zespół Aston Martin w 2021 roku (nowa nazwa Racing Point) będzie mógł skorzystać ze skrzyni biegów oraz tylnego zawieszenia Mercedesa w specyfikacji z 2020 roku nie wykorzystując swoich tokenów. Swoje tokeny będą mogli wykorzystać na ulepszenie jakiś innych elementów samochodu. To oznacza, że Aston Martin będzie mógł ulepszyć swój samochód bardziej niż inni.
Aston Martin na pewno kupi od Mercedesa skrzynię biegów oraz tylne zawieszenie w specyfikacji z sezonu 2020. Zespół Lawrence’a Strolla opiera swoje funkcjonowanie o zakup jak największej liczby gotowych elementów od Mercedesa co jest w pełni legalne. Część z tych rzeczy zakupują w aktualnej specyfikacji, a część w zeszłorocznej. Trzeba by prześledzić informacje z Internetu lub zapytać się zespołu co konkretnie mają w tym sezonie od Mercedesa w aktualnej specyfikacji, a co w jednorocznej. W tych wszystkich rozważaniach kluczowa jest skrzynia biegów i tylne zawieszenie, bo te elementy Mercedes ma w 2020 roku innowacyjne. Instalacja ich w sezonie 2021 w samochodach Aston Martin bezpośrednio poprawi osiągi oraz da większe możliwości rozwoju aerodynamiki.
Również zespół AlphaTauri będzie mógł „za darmo” ulepszyć swój bolid na sezon 2021. W 2020 roku oni korzystają skrzyni biegów, tylnego i przedniego zawieszenia oraz hydrauliki zakupionej od Red Bulla. Tylko hydraulika jest jednak w specyfikacji z 2020 roku, a pozostałe elementy są z sezonu 2019. To oznacza, że będą mogli w przyszłym roku wprowadzić wiele nowszych elementów plus wykorzystać swoje swoje tokeny na ulepszenie czegoś innego. Ostatnimi czasy szefowie Red Bulla przestali nazywać AlphaTauri swoim zespołem juniorskim, a zaczęli nazywać siostrzanym. Nie ma w tym przypadku, bo osiągi samochodów AlphaTauri powinny być coraz bliższe temu co prezentuje Red Bull.
Regulamin nie ulegnie zmianie w kwestii tokenów
Nikolas Tombazis z FIA udzielił wywiadu dla Auto Motor und Sport (Źródło) w którym została podjęta również ta kwestia. Potwierdził, że nie będzie zmiany w regulaminie, a całą sprawę nazwał „burzą w szklance wody”. Z perspektywy FIA dochodzi do zmniejszenia kosztów, bo Aston Martin i AlphaTauri skorzystają z elementów już opracowanych, więc niepotrzebne będą dodatkowe prace projektowe. To był główny cel FIA we wprowadzeniu systemu tokenów i on jest spełniony.
Regulamin na kolejne lata ma zostać zmodyfikowany w innym obszarze, tak aby uniemożliwić kopiowanie całych konceptów aerodynamicznych np. poprzez zakaz używania kamer 3D. FIA mocno tutaj stąpa po ziemi i wszelkie jawne kopiowanie ma być surowo karane. Nie znamy jeszcze konkretnych zapisów w regulaminach na ten temat, ale one są już ustalone. Zespoły, które chciały apelować od kary nałożonej na Racing Point wycofały się z tego właśnie po ustaleniach dotyczących zmian w regulaminie które takie praktyki ograniczą.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: