Zespół Scuderia AlphaTauri poinformował, że ich kierowcami w 2024 roku będą Yuki Tsunoda i Daniel Ricciardo. Stawiają więc na doświadczenie i kwestie marketingowe. Liam Lawson będzie pełnił funkcję kierowcy rezerwowego obu zespołów Red Bulla.
Komunikat ekipy AlphaTauri był spodziewany w trakcie weekendu w Japonii, ale media nie były pewne czy ogłoszą Tsunodę czy od razu obydwu kierowców. Ostatecznie wystosowali komunikat w sobotni poranek czasu japońskiego, że Yuki Tsunoda i Daniel Ricciardo będą kierowcami w 2024 roku. Komunikat nie zawiera żadnych innych szczegółów o ich umowach, więc są to kontrakty typowo na jeden rok. Liam Lawson mimo kilku udanych wyścigów wróci za rok na posadę kierowcy rezerwowego.
Jak wynika z różnych wypowiedzi zainteresowanych stron oraz medialnych plotek, to skład zespołu musiał taki być, a kontuzja Daniela Ricciardo i dobre wyniki Lawsona nic nie zmieniły w planach Helmuta Marko i nowych władz juniorskiego (siostrzanego) zespołu. Nie planowali jednak ogłoszenia teraz, tylko prawdopodobnie gdy Ricciardo wróci do jazdy. Honda chciała decyzji przed swoim domowym wyścigiem, więc dograli szczegóły wcześniej. Ricciardo nie ma w Japonii, bo rehabilituje się w Australii, a to sytuacja niespotykana przy ogłaszaniu kontraktów kierowców, że zawodnika nie ma na torze i nie udziela wywiadów.
Tsunoda jest wspierany przez Hondę, która jeszcze przez dwa lata będzie dostarczać silniki dla obu zespołów. Honda dopłaca do jego jazdy, prawdopodobnie poprzez zmniejszenie rachunków za zakup silników. Tsunoda z roku na rok jeździ lepiej, więc w kwestiach czysto sportowych nie daje powodów do zwolnienia, a już na pewno nie po swoim najlepszym sezonie. Ricciardo został zaangażowany w połowie tego sezonu w dwóch celach: aby wywrzeć presję na Sergio Pereza i być dla niego alternatywą oraz aby sprawić, że siostrzany zespół będzie bardziej medialny. Pierwszy cel niezbyt się udaje z powodu kontuzji, ale drugi spełnia.
W 2024 roku zespół AlphaTauri będzie się nazywał inaczej. Mają pozyskać sponsora tytularnego, najwięcej mówi się o marce odzieżowej Hugo Boss, bo należąca do Red Bulla marka odzieżowa AlphaTauri okazała się porażką i będą ją wygaszać. Koncern musi dużo dokładać do utrzymania zespołu, stąd konieczność pozyskania nowych sponsorów. Daniel Ricciardo bardzo w tym pomaga, bo jest popularny, więc różne firmy są zainteresowane dołączeniem.
Liam Lawson będzie na rezerwie z bardzo dużymi szansami na fotel wyścigowy
Liam Lawson dostał życiową szansę przejechania kilku wyścigów w AlphaTauri w miejscu kontuzjowanego Ricciardo i wykorzystał ją w sposób wzorowy. Patrząc na pierwsze wyścigi w F1 debiutantów z ostatnich lat, to Lawson zaprezentował się niczym największe talenty. Mimo tak dobrej jazdy, zabraknie dla niego miejsca w zespołach Red Bulla w 2024 roku, głównie z powodów komercyjnych. Nowozelandczyk zostanie rezerwowym zawodnikiem obu zespołów w 2024 roku, więc jeśli dojdzie do zmian w ich składach w trakcie lub po sezonie 2024, to on będzie pierwszy do awansu. Takie zmiany są prawdopodobne, bo trudno oczekiwać aby Perez pozostał w Red Bullu na 2025 rok. Dlatego wydaje mi się, że Lawson najpóźniej w 2025 roku otrzyma stały kontrakt w siostrzanej ekipie Red Bulla. Osobiście nie wykluczam wcześniejszego awansu, bo Helmut Marko nie ma dużej cierpliwości. Jestem sobie w stanie wyobrazić, że w trakcie sezonu 2024 Ricciardo zajmie miejsce Pereza, albo że Tsunoda lub Ricciardo będą zawodzić i zostaną przesunięci na rezerwę. Wtedy pojawi się szansa dla sprawdzonego Lawsona. Jeżeli nie dostanie szansy, to powinien dążyć do zerwania kontraktu i szukać sobie miejsca w innych ekipach, bo na sezon 2025 otwiera się wiele opcji.
Wolne miejsce na sezon 2024 pozostaje tylko w Williamsie
Tegoroczny sezon transferowy w F1 jest niezwykle nudny, bo większość kierowców wcześniej miała kontrakty obejmujące sezon 2024, a kilku innych przedłużyło kontrakty z aktualnymi ekipami. Nie ma żadnych zmian składów, jedynym wyjątkiem jest wspomniana wcześniej juniorska ekipa Red Bulla. Pomijając tę ekipę, to pozostało jeszcze tylko jedno wolne miejsce na sezon 2024 w Williamsie.
Logan Sargeant nie prezentuje takiej formy, na jaką liczono, ale według medialnych doniesień ma jednak zostać w Williamsie na kolejny rok. Amerykanin to debiutant, który nie prezentuje odpowiedniej formy sportowej, ale jest wychowankiem zespołu, więc liczą na to, że w przyszłym roku będzie jeździł lepiej. Jego sporą zaletą jest również narodowość, bo to powinno pomagać w przyciągnięciu sponsorów. Sytuacja może się jeszcze zmienić, bo do Williamsa na pewno zgłaszają się inni zawodnicy, bo Sargeant ma ostatnią złą passę kilku kraks. Przez dłuższy czas wydawało się, że alternatywą jest Mick Schumacher, ale on podobno wypadł z gry i teraz skieruje się do serii WEC. Najnowsze medialne plotki mówią o tym, że Felipe Drugovich stara się o miejsce w Williamsie. Drugovich to bardzo ciekawy kandydat, mistrz Formuły 2 z 2022 roku, a Sargeant był wtedy czwarty w końcowej klasyfikacji. Drugovich w tym roku jest rezerwowym zawodnikiem Astona Martina, ma sporo prywatnych testów na przestrzeni ostatniego 1,5 roku. Dodatkowo podobno ma sporych sponsorów z Brazylii. Im dłużej nie będzie decyzji Williamsa, tym będą rosły szanse, że jednak postanowią coś zmienić.
Pełne składy zespołów F1 na sezon 2024 wraz z długościami poszczególnych kontraktów znajdziecie pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: