Max Verstappen był najszybszy w niecodziennej sesji kwalifikacyjnej przed GP Sao Paulo 2023. Pogoda całkowicie zmieniła się w Q3, co doprowadziło do wielu niespodzianek, ale Holender się im oparł. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Sao Paulo 2023.
Kwalifikacje rozpoczęły się z 15-minutowym opóźnieniem, bo niezbędne było gruntowne posprzątanie toru po kolizjach w seriach towarzyszących. Przez Q1 i Q2 cały czas było zagrożenie opadami deszczu, ale chmury omijały tor. W trakcie Q3 nad tor nadciągnęły potężne ciemne chmury, które całkowicie zmieniły warunki pogodowe. Sędziowie pod koniec Q3 wywiesili czerwoną flagę i przedwcześnie zakończyli rywalizację, bo ulewa oznaczała, że dalsze oczekiwanie nie miało sensu, było nawet niebezpieczne. Wichura połamała np. dach nad jedną z trybun. Gdyby kwalifikacje rozpoczęły się o planowanej porze, to udało by się je w 100% rozegrać na suchym torze.
QUALIFYING CLASSIFICATION
Confirmation that Verstappen takes pole
A good day for Aston Martin too – Stroll finishes P3, Alonso P4 #F1 #BrazilGP pic.twitter.com/sSDytpNkgF
— Formula 1 (@F1) November 3, 2023
Walka o Pole Position i wstępna prognoza na wyścig dla czołówki
To była jedna z dziwniejszych sesji kwalifikacyjnych jakie wiedziałem w Formule 1. W Q1 i w Q2 mieliśmy niezwykle wyrównaną rywalizację, kolejność zmieniała się z przejazdu na przejazd. W Q1 były ponoć najmniejsze różnice w czołowej dziesiątce odkąd w 2006 roku wprowadzono podział na trzy segmenty. W Q2 kierowcy przyśpieszyli, ale różnice w stawce wciąż były bardzo małe. Najszybszy w Q2 Norris miał niecałe 0,4 sekundy przewagi nad Strollem, który zajął dziesiąte miejsce. Decydowały dosłownie minimalne szczegóły, a kierowcy zużywali kolejne komplety miękkich opon, bo warunki wciąż się poprawiały. Trudno było wskazać faworyta do Pole Position.
Przed Q3 wszyscy kierowcy ustawili się w kolejce do wyjazdu, bo nadciągały czarne chmury, było wiadomo, że będą mieli tylko jedno okrążenie na miękkich oponach. Jednak z powodu długiego postoju w alei serwisowej temperatura opon mocno spadła, a kierowcy po wyjeździe na tor natrafili na bardzo mocne porywy wiatru. Deszcz jeszcze nie padał, ale warunki były bardzo ciężkie. Tempo wyraźnie spadło w porównaniu do Q2 i praktycznie wszyscy kierowcy narzekali na swoje okrążenia, że nie były dobre. Najlepiej w tych warunkach spisał się Max Verstappen, który wygrał z przewagą niecałych 0,3 sekundy nad Leclerciem. Prawdziwą sensację sprawili kierowcy Astona Martina, którzy zajęli dwie kolejne pozycje. To jest wynik zdecydowanie powyżej oczekiwań. W poprzednich segmentach było widać lepszą formę w ten weekend, ale nie aż tyle lepszą. Trudno mówić, że ktoś z tych czterech kierowców pojechał bardzo dobre kółko, bo nikt tego nie zrobił. To była kwestia przejechania tak dobrze na ile się da i ograniczenia błędów. Verstappen był pod tym względem najlepszy. Znacznie gorzej poszło obu kierowcom McLarena, bo w Q2 najszybszy był Norris, który liczył na Pole Position, ale w Q3 był dopiero siódmy, a Piastri po sporym błędzie dopiero dziesiąty. Mercedesy przez całe kwalifikacje były gdzieś w czołówce (Russell wygrał Q1), ale w Q3 to był typowy środek stawki i miejsca 5 i 6. Największym pechowcem był Perez, który jako ostatni jechał pomiarowe kółko i musiał zwolnić z powodu żółtej flagi sprokurowanej przez Piastriego. Dlatego Meksykanin był dopiero dziewiąty.
W pierwszym treningu kierowcy z czołówki robili długie przejazdy, ale były między nimi bardzo duże różnice w tempie, bo niektórzy mieli dużo paliwa i testowali pod wyścig, a inni mniej paliwa i pod sprint. Trudno powiedzieć kto pod tym względem spisuje się najlepiej. Sprint powinien dać nam na to odpowiedź. Na pewno są różnice w ustawieniach zespołów z czołówki. Mercedes poszedł pod maksymalny docisk, stąd dobre tempo w zakrętach i powinno być dobrze z oponami w wyścigu. Alpine jest najszybsze na prostych co jest zaskakujące, więc będzie ich trudno wyprzedzić, ale prawdopodobnie szybciej pojawią się u nich problemy z oponami. Red Bull i McLaren wydają się najbardziej uniwersalnymi bolidami.
Co tu się dzieje! Noc za dnia w Sao Paulo. Krajobraz jak z horroru #viaF1
Kwalifikacje zakończone przed czasem! Verstappen wygrywa! Leclerc drugi, trzeci… Lance Stroll pic.twitter.com/7DEbYrsgv0
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) November 3, 2023
Przeglądowe omówienie pozostałych kierowców i zespołów w kwalifikacjach i pod kątem wyścigu
W Red Bullu i w Ferrari są bardzo mieszane odczucia, bo jedni kierowcy spisali się w Q3 znakomicie, a ich partnerzy słabiej (Sainz) lub mieli pecha (Perez). Sainz z Perezem będą się musieli w niedzielę przebijać przez stawkę, a to nie będzie proste. W McLarenie obaj kierowcy spisali się poniżej oczekiwań co wymaga dodatkowego komentarza, bo to były kosztowne błędy bezpośrednio spowodowane przez zawodników. Norris po dwóch sektorach jechał po drugie, maksymalnie trzecie miejsce. Popełnił jednak błąd w zakręcie prowadzącym na finałową „prostą”, wyjechał tam za szeroko i stracił aż sekundę w trzecim sektorze. Piastri popełnił jeszcze większy błąd i wypadł tam z toru, dlatego był ostatni. Szósty w kwalifikacjach był Russell, ale dostał karę przesunięcia o dwie pozycje z powodu blokowania rywali przy wyjeździe z alei serwisowej. Piąty był Hamilton, który miał potencjał na lepszy wynik, ale na decydującym kółku w Q3 za słabo pojechał w pierwszym sektorze. To wszystko sugeruje bardzo ciekawą rywalizację w wyścigu, bo ta grupa kierowców będzie chciała się przebijać.
Całkiem nieźle spisali się kierowcy Haasa, bo w komplecie awansowali do Q2, a w tym roku dla nich to jest zawsze wyzwanie. Więcej uwagi warto poświęcić Alpine, bo ich bolidy były najszybsze na prostych. Alpine ma inne ustawienia, na papierze nie będą dobre na wyścig. Jeśli jednak dobrze przewidzieli zmianę warunków, to będą poważnym rywalem, którego trudno wyprzedzić. Po kwalifikacjach kierowcy Alpine dostali kary przesunięcia o dwie pozycje za blokowanie innych kierowców przy wyjeździe na tor, więc ruszą z dalszych pozycji.
Kierowcy AlphaTauri odpadli w Q1, ale obaj twierdzą że nie pokazali wszystkiego pod koniec tego segmentu, bo nie mieli czystego toru lub odpowiednio rozgrzanych opon. Prawdopodobnie tak było, ale przy tak małych różnicach w stawce każdy minimalny błąd jest kosztowny. AlphaTauri powinna lepiej się spisać w wyścigu, ale trudno będzie o punkty. Najsłabszym zespołem była Alfa Romeo i w tym przypadku nie ma dobrego wytłumaczenia, zawodnicy tej ekipy nieznacznie, ale odstawali. Jedynie Sargeant był blisko, ale on tradycyjnie w kwalifikacjach był wolny.
Wstępna zapowiedź wyścigu o GP Sao Paulo 2023
Tor Autódromo José Carlos Pace w Sao Paulo, to jeden z najlepiej pasujących Formule 1 obiektów w kalendarzu. Na tym torze było bardzo wiele pamiętnych zawodów, zwykle jest sporo walki i manewrów wyprzedzania. Wyprzedzanie należy do stosunkowo łatwych. Są dwa bardzo dobre miejsca do ataku na rywala w strefach DRS, a najlepsze z nich w zakręcie numer jeden. Na starcie nie dochodzi zwykle do wielu zmian pozycji, bo dojazd do zakrętu numer jeden to tylko 290 metrów. Pola startowe są zlokalizowane na nachyleniu, co jest dodatkowym utrudnieniem dla kierowców. Problemem w walce na torze jest kręty drugi sektor. Jeśli kierowca atakujący ma tam trudności, aby utrzymać się blisko rywala, to będzie zbyt daleko na prostych, aby skutecznie wyprzedzić. Pełna charakterystyka tego toru wraz ze schematem jest dostępna pod tym linkiem.
Pirelli przywiozło do Brazylii jak zwykle środkowe mieszanki opon. Osiągi kierowców z pierwszego treningu sugerują, że twarde opony są bardzo wytrzymałe, ale niezbyt szybkie. Wszyscy będą mieli po jednym komplecie twardych opon na wyścig, ale niekoniecznie będzie to obowiązkowa mieszanka. O potencjalnym tempie na różnych oponach więcej powie nam sprint. Zawody na torze Interlagos powinny przebiegać w tym roku na dwa pit-stopy. Jazda na jeden jest możliwa, ale wymaga zarządzania ogumieniem. Na tym torze łatwo się wyprzedza, więc najczęściej warto zmieniać opony więcej razy, bo można nadrobić czas poświęcony na wizytę w alei serwisowej. Dodatkowo są duże szanse na neutralizacje i wirtualne neutralizacje, a wtedy szczególnie warto zmienić opony. Opady deszczu w piątek były na tyle intensywne, że w sobotę tor będzie ponownie słabo przyczepny.
Podsumowanie
Kwalifikacje zwiastują ciekawy wyścig poza walką o zwycięstwo. Verstappen powinien mieć ułatwione zadanie, bo za nim będą ustawieni kierowcy teoretycznie wolniejsi. Układ na dalszych pozycjach doprowadzi do sporej ilości walki, bo niektórzy zawodnicy będą się musieli przebijać. Niewielkie różnice w kwalifikacjach sugerują, że stawka się aż tak bardzo nie rozjedzie. W sobotę w kwalifikacjach do sprintu i w samym sprincie są duże szanse na zupełnie inne wyniki.
Sesje sobotnie, czyli kwalifikacje do sprintu (sprint shootout) i sam sprint, będą samodzielnym dniem rywalizacji. Wyniki głównych, piątkowych kwalifikacji nie mają wpływu na kolejność w sesjach sobotnich. Sesje sobotnie podsumuję osobno, a jeżeli wydarzy się coś, co wpłynie na niedzielny wyścig, to zaktualizuję również analizę kwalifikacji.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: