FIA oficjalnie zaakceptowała kandydaturę zespołu Andretti, który spełnił ich wszystkie wymogi aby dołączyć do Formuły 1. Teraz Andrettiego czeka trudniejsze zadanie, czyli negocjacje z Liberty Media, które zapowiadają się na poważne wyzwanie, bo władze F1 nie chcą powiększenia stawki zespołów.
Ponad siedem miesięcy trwał proces naboru na nowe zespoły Formuły 1. FIA w komunikacie podała, że w pierwszym etapie otrzymała liczne zgłoszenia, a do drugiego przeszły cztery kandydatury. Ostatecznie jedynie zespół Andretti Formula Racing LLC spełnił wszystkie wymagania i przeszedł do trzeciego etapu, którym są negocjacje z Liberty Media. W komunikacie FIA nie padają nazwy innych kandydatur, ale to były ekipy Hitech GP, LKY SUNZ oraz Rodin Cars (Motorsport). FIA w ostatnich tygodniach poinformowała ich o odrzuceniu wniosków. Rodin Cars w zeszłym tygodniu zdradził szczegóły swojego projektu, a LKY SUNZ zapewniało w mediach, że ma ponad miliard dolarów finansowania. Najciszej zachowywał się Hitech GP, który podobno był ekipą najbardziej zaawansowaną. Niemiecki Auto Motor und Sport podał, że zatrudnili 90 osób do swojego projektu zespołu F1, teraz te osoby będą zwolnione. Andretti od początku był faworytem z wielu powodów, więc nie jest zaskoczeniem, że zostali wybrani przez FIA. Na papierze ta kandydatura jest bardzo poważna.
Kryteria jakimi kierowało się FIA w naborze
Proces naboru bardzo się przeciągnął, początkowo zapowiadano podjęcie decyzji w lipcu, a potem kilkukrotnie ten termin był przesuwany. Nie znamy powodów tego opóźnienia ze strony FIA. Światowa federacja sprawdzała potencjalne zespoły przez pryzmat wielu kryteriów. Poddano ich szczegółowemu audytowi, sprawdzano potencjał sportowy i techniczny, a także posiadane zaplecze. Badano możliwości finansowe, czy będą wystarczające na utrzymanie zespołu na konkurencyjnym poziomie. Sprawdzano pracowników, ich doświadczenie i wiedzę. Wnioski oceniano także pod kątem spełnienia kryteriów zrównoważonego rozwoju (zgodnie z planem FIA, każdy zespół do 2030 roku ma być neutralny klimatycznie) i wywierania pozytywnego wpływu na społeczeństwo zgodnie z podejściem FIA do równości, różnorodności i włączenia społecznego. Wreszcie oceniano wpływ kandydatur na długoterminowe interesy mistrzostw.
Andretti będzie teraz negocjował z Liberty Media
Szefowie Liberty Media nie byli chętni na rozszerzenie stawki Formuły 1. W reakcji na komunikat FIA rozesłali do mediów bardzo krótkie oświadczenie: „Przyjmujemy do wiadomości ustalenia i oświadczenia FIA dotyczące pierwszej i drugiej fazy procesu aplikacyjnego. Teraz przeprowadzimy własną ocenę czy wybrany wniosek jest uzasadniony„. Formuła 1 nie wspomniała o wynikach naboru na swojej stronie internetowej, wyraźnie nie chcą robić z tego rozgłosu. W trakcie najbliższego GP Kataru to będzie na pewno główny temat rozmów, każdy szef aktualnych zespołów będzie o to pytany. Andretti przeszedł proces FIA, więc ma niezbędne zaplecze i pieniądze, czyli stać go na pokrycie opłaty w wysokości 200 mln $. Liberty Media będzie miała problem, aby odrzucić jego kandydaturę. Ważne jest jeszcze prawo Unii Europejskiej, które nie pozwoli im odrzucić kandydatury bez powodu. Będą musieli mieć konkretny powód, a Andretti wygląda na tak poważną kandydaturę, że trudno będzie go znaleźć.
Pozostałe zespoły nie chcą dodatkowej ekipy, bo wtedy premie będą dzielone na jedenaście, a nie dziesięć części. Po 20 mln $ jakie dostaliby od Andrettiego zrekompensuje im wpływy utracone z tego tytułu z 2-3 lat. Nowy zespół, to również dodatkowy rywal w pozyskiwaniu sponsorów, sprzedaży gadżetów czy po prostu na torze. Do tej pory pozytywnie o Andrettim wypowiadali się jedynie przedstawiciele McLarena, bo prowadzili z nim swoje interesy oraz Alpine, które miało sprzedawać im silniki. Zobaczymy czy to się teraz zmieni. Zdanie zespołów jest tutaj jednak drugorzędne, bo to nie one decydują, a Liberty Media.
Andretti chciał zadebiutować w F1 w 2025 roku, który byłby dla nich sezonem testowym, a skupialiby się na przygotowaniu bolidu pod nowe regulacje na sezon 2026. Aktualnie przez długi proces w FIA i spodziewane długie negocjacje z Liberty Media raczej trzeba nastawić się na debiut w 2026 roku. Mają wsparcie koncernu General Motors i ich marki Cadillac, co nadaje projektowi powagi.
Trudno określić ile potrwają negocjacje z Liberty Media. To może być kilka tygodni, a może nawet kilka miesięcy. Liberty Media nigdy się tym nie zajmowała, nie wiemy jakie są zapisy w aktualnym Porozumieniu Concorde. Z tym się wiąże kolejna sprawa, bo aktualne Porozumienie wygasa w 2025 roku. W nowym, które będzie obowiązywało od 2026 roku, Liberty z aktualnymi ekipami planuje podnieść opłatę dla nowej ekipy do 600 mln $. Pytanie czy jeżeli np. zaakceptują Andrettiego od 2026 roku, to zapłaci 200 mln $ czy będą się domagać 600 mln $? W całej sprawie jest mnóstwo niewiadomych, musimy czekać na konkretne informacje i wypowiedzi. Osobiście bardzo kibicuję Andrettiemu, bo Formuła 1 potrzebuje więcej zespołów.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: