W Formule 1 ponownie pojawił się pomysł na wprowadzenie zakazu korzystania z koców grzewczych. Tym razem propozycją jest stopniowy zakaz stosowania koców, aby zyskać poparcie u wszystkich zespołów.
Na temat zakazu stosowania koców grzewczych w Formule 1 mówi się od co najmniej dziesięciu lat. Ten pomysł powraca jak bumerang i już wcześniej były różnego typu plany, aby koce były zakazane. Planowano to bardzo poważnie w latach 2014 – 2015. Pierwotnie wraz z wprowadzeniem opon z 18-calowymi felgami od 2022 roku (początkowo miał to być 2021 rok) podjęto decyzję, że koce będą zakazane. Później po dalszych ustaleniach zmieniono zasady i koce zostały bez zmian w stosunku do obecnej sytuacji. Teraz jak informuje Auto Motor und Sport podejmowana jest kolejna próba zakazu stosowania koców, a tym razem miałby on być wprowadzany stopniowo.
Dlaczego w Formule 1 stosowane są koce grzewcze?
Koce grzewcze stosuje się z bardzo prostego powodu, aby zwiększyć temperaturę opon. Wykorzystywane w Formule 1 opony Pirelli najlepiej pracują w konkretnych „oknach temperaturowych” o czym wielokrotnie mówi się w temacie formy zespołów i sytuacji na torze. Każda mieszanka opon typu slick, a także opony przeznaczone na mokry tor mają inne wymagania dotyczące temperatury, ale w dużym uproszczeniu można powiedzieć, że chodzi o zakres między 80 a 120 stopni Celsjusza. Okna temperaturowe poszczególnych mieszanek są różne, a Pirelli co roku stara się pracując nad kolejnymi mieszankami, aby były one jak najszersze. Gdyby zakładano do samochodów F1 opony bez podgrzania ich w kocach, to miałyby one temperaturę otoczenia, a więc znacznie mniejszą niż wymagana. To wymusiłoby zupełnie inne podejście ze strony zespołów i kierowców, a dodatkowo potrzeba byłoby czasu na torze, aby odpowiednio dane opony rozgrzać. Teraz zwykle bywa tak, że kierowca bezpośrednio po zmianie opon jest w stanie jechać bardzo dobrym tempem.
Bardzo dobrym przykładem jest seria F2 w której nie ma koców grzewczych, a również stosuje się opony Pirelli. Kierowcy, którzy w trakcie wyścigu zmieniają opony nie jadą od razu z pełną prędkością, bo potrzebują zwykle jednego okrążenia, aby je odpowiednio rozgrzać. Dlatego tam bardzo często bardziej opłaca się zostać na torze o jedno okrążenie dłużej niż rywal, gdy w F1 niemal zawsze lepsza jest strategia podcięcia (wcześniejszy zjazd).
Czytelnicy bloga na pewno oglądają inne serie wyścigowe i tam nie korzysta się z koców grzewczych. Wydaje mi się, że obecnie są one stosowane tylko w F1. W innych seriach nie ma problemów związanych z ich brakiem, a stosowane są najróżniejsze opony różnych producentów. Koce grzewcze to nie jest coś niezbędnego w sportach motorowych.
Formuła 1 planuje stopniowy zakaz korzystania z koców grzewczych
Według najnowszych informacji od Auto Motor und Sport bardzo prawdopodobne jest zatwierdzenie stopniowego odejścia od koców grzewczych w Formule 1. Od 2022 roku nie można byłoby ich stosować dla opon przeznaczonych na mokry tor. Każdy zespół mógłby mieć do dyspozycji tylko 20 sztuk, czyli o połowę mniej niż obecnie. Opony typu slick w 2022 roku można byłoby podgrzewać maksymalnie do 70 stopni Celsjusza, a od 2023 roku do maksymalnie do 50 stopni Celsjusza. Od 2024 roku koce grzewcze byłyby całkowicie zakazane.
Obecnie przed każdym weekendem wyścigowym publikowane są zalecenia dotyczące tego jak długo i do jakiej temperatury można podgrzewać dany typ opon. W przypadku GP Turcji slicki przeznaczone na przednią oś można było podgrzewać przez trzy godziny do 100 stopni Celsjusza, a na tylną oś do 80 stopni Celsjusza. Opony deszczowe do 60 stopni przez dwie godziny, a przejściowe do 60 stopni przez dwie godziny, a potem od 60 do 80 stopni przez 30 minut. Często są związane z tym kontrowersje, bo zespoły znajdują sposoby jak najlepiej rozgrzewać opony, kiedy ściągać koce, jak wpływa to na ciśnienia itp.
Temat ten ma być podjęty na poważnie jeszcze w tym miesiącu, bo 15 października jest posiedzenie Światowej Rady Sportów Motorowych FIA i tam taka decyzja może być już zatwierdzona. Wcześniej odbędą się m.in. w tej sprawie obrady komisji F1.
Skutki zakazania koców grzewczych
Zakazanie koców grzewczych przyniesie oszczędności dla zespołów. Obecnie komplet 40 sztuk kosztuje 280 000 euro. Żywotność koców wynosi dwa lata. Zespoły już złożyły zamówienia na dostawy koców na sezon 2022, bo z powodu innych wymiarów opon będą one musiały być nowe. Dodatkowo ich planowany zakaz wpasowuje się w bardziej ekologiczny wizerunek Formuły 1, bo trudno zewnętrznym obserwatorom wytłumaczyć sens podgrzewania opon i wykorzystywania do tego energii elektrycznej, gdy w innych seriach wyścigowych tak się nie robi i nie wpływa to na poziom rywalizacji. Mniejsze zespoły popierają ten pomysł, ale jest opór ze strony większych stajni. One teoretycznie powinny być zadowolone, bo mają problemy aby zmieścić się w limicie budżetowym, więc brak koców grzewczych sprawi, że zaoszczędzone pieniądze będą mogli wydać na coś innego. Duże zespoły boją się jednak nieprzewidywalności po pit-stopach, bo wtedy tempo ich kierowców będzie przez pewien dystans słabsze, co ma być szczególnym problemem z oponami 18-calowymi, których charakterystyka zmieni sposób rozgrzewania na torze. Ewentualne zakazanie koców grzewczych wymusi na Pirelli inne podejście do przygotowania opon, tak aby one zapewniały optymalna przyczepność w znacznie szerszym zakresie temperatur.
Aktualizacja 15.10.2021 r.
W zaktualizowanym 15 października 2021 roku regulaminie technicznym na sezon 2022 znalazł się zapis o planowanych zmianach na 2024 rok. Wśród nich jest całkowity zakaz wszelkich urządzeń do ogrzewania opon. Zasady zostaną dopiero doprecyzowane, więc być może zatwierdzą stopniowe odchodzenie od ogrzewania opisane przeze mnie wyżej. Wiemy przynajmniej, że koców grzewczych od 2024 roku w F1 nie będzie.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: