Spółka zajmująca się organizacją wyścigów o GP Australii Formuły 1 oraz MotoGP co roku publikuje szczegółowy raport. Analiza tego dokumentu daje unikalną możliwość spojrzenia na koszty oraz przychody generowane przez wyścig F1 oraz dla porównania MotoGP.
Australian Grand Prix Corporation to spółka powołana w celu organizacji wyścigów F1 i MotoGP o GP Australii. Co roku publikuje ona szczegółowy raport. Opublikowany we wrześniu raport obejmuje okres od 1 lipca 2017 roku do 30 czerwca 2018 roku, a więc dotyczy motocyklowego wyścigu w 2017 oraz wyścigu F1 w 2018 roku. Ta spółka jest zależna od stanu Wiktoria, gdzie odbywają się oba wspomniane wydarzenia sportowe (F1 w Melbourne, a MotoGP na Phillip Island). Dzięki tej publikacji możemy sprawdzić dokładne koszty organizacji wyścigów F1 i MotoGP w Australii oraz generowane przez nie przychody. To unikalna sytuacja, bo w przypadku pozostałych wyścigów F1 nie ma takiej możliwości.
Celem funkcjonowania spółki Australian Grand Prix Corporation jest organizacja wyścigów F1 i MotoGP. Koszty organizacji tych dwóch imprez przekraczają generowane przez nie bezpośrednie przychody, dlatego różnica pokrywana jest z pieniędzy publicznych – stanu Wiktoria. Robią tak od wielu lat, bo dzięki organizacji tych dwóch imprez region zyskuje dużą promocję na świecie co przekłada się na wzrost liczby turystów czy nowe inwestycje. Nie brakuje jednak krytyków takiego podejścia, bo jak będzie widać w porównaniu finansowym lokalni podatnicy dokładają bardzo dużo pieniędzy do tych dwóch imprez. Nic nie wskazuje na to, aby politycy zdecydowali o zaprzestaniu finansowania, bo oba wyścigi posiadają długoterminowe umowy, które zostały całkiem niedawno przedłużone.
Na potrzeby tego podsumowania przeliczyłem wszystkie kwoty na dolary amerykańskie i korzystam tylko z tej waluty. W raporcie co zrozumiałe posługują się dolarami australijskimi. Obecnie jeden dolar australijski jest warty 0,71 dolara amerykańskiego. Ten kurs zmienia się z roku na rok, dlatego pojawia się problem w porównaniu historycznych danych. Ja zdecydowałem się jednak na przeliczenie na potrzeby wykresu danych z ostatnich pięciu lat po obecnym kursie, co nieco zaburza porównanie.
Szczegóły na temat kosztów organizacji GP Australii 2018 Formuły 1
Całkowite wydatki związane z organizacją wyścigu Formuły 1 o GP Australii 2018 wyniosły 73,2 mln $. Wpływy ze sprzedaży biletów wyniosły 24,8 mln $, a pozostałe wpływy (m.in. od sponsorów) wyniosły 8,3 mln $. To oznacza, że stan Wiktoria musiał pokryć brakujące środki w wysokości 40,1 mln $. Koszty organizacji wyścigu F1 w 2018 roku były najwyższe na przestrzeni ostatnich pięciu lat. Wpływy ze sprzedaży biletów oraz całkowite wpływy z organizacji tej imprezy również były najwyższe na przestrzeni ostatnich pięciu lat. Dzięki temu dopłata z samorządu była najniższa od 2013 roku, a mimo tego wyniosła 40,1 mln $, czyli bardzo dużo pieniędzy. Pamiętajmy, że wyścig rozgrywa się na torze ulicznym, a to oznacza, że większość infrastruktury należy co roku przygotowywać, a po zakończeniu demontować. To bardzo podnosi koszt organizacji wyścigu i stąd tak wysokie łączne koszty w Australii. Nie ma nigdzie pewnej informacji na temat wysokości opłaty licencyjnej na rzecz FOM. Opierając się na przeciekach z australijskich mediów można ją oszacować na 30-35 mln $.
Podsumowanie przychodów i kosztów organizacji wyścigów F1 o GP Australii w latach 2014 – 2018 (wszystkie kwoty w milionach dolarów)
Rok | 2014 | 2015 | 2016 | 2017 | 2018 |
---|---|---|---|---|---|
Przychody z biletów | 20,8 | 21,5 | 19,6 | 22,8 | 24,8 |
Pozostałe przychody | 6,4 | 6,8 | 5,1 | 5,7 | 8,3 |
Dopłata stanu Wiktoria | 42,6 | 43,8 | 43,3 | 40,6 | 40,1 |
Całkowite koszty organizacji | 69,8 | 72,1 | 68,1 | 69,0 | 73,2 |
Łączna frekwencja na GP Australii 2018 wyniosła 295 000 kibiców (przez cztery dni), a sam wyścig z trybun śledziło 94 500 osób (szczegóły). Zanotowano niewielki spadek frekwencji z poziomu odpowiednio 296 600 w weekend i 97 100 w niedzielę w 2017 roku. Mimo tego spadku wpływy ze sprzedaży biletów wzrosły, a więc średnia cena wejściówki musiała wzrosnąć lub to skutek zmiany kursu walut.
Koszty organizacji motocyklowego GP Australii 2017
Pieniądze potrzebne do organizacji motocyklowego wyścigu na torze Phillip Island są kilkukrotnie niższe niż w przypadku F1. Wpływ ma na to sam tor, który jest obiektem stałym, więc nie wymaga corocznych przygotowań. Dodatkowo o wiele niższa jest opłata licencyjna za prawo do organizacji wyścigu MotoGP. Całkowity koszt organizacji motocyklowego GP Australii 2017 wyniósł 15 mln $. Wpływy ze sprzedaży biletów wyniosły 5,1 mln $, a pozostałe wpływy (m.in. od sponsorów) wyniosły 1,8 mln $. Stan Wiktoria pokrył brakujące 8,1 mln $ w budżecie. Podobnie jak w przypadku F1 wzrosły przychody ze sprzedaży biletów oraz od sponsorów przy jednoczesnym wzroście całkowitych kosztów organizacji. W przeciwieństwie do F1 dopłata stanu Wiktoria musiała wzrosnąć i była najwyższa w ostatnich latach. W poprzednich sezonach dopłata wynosiła około 7 mln $, a w przypadku zeszłorocznej edycji wyścigu wspomniane 8,1 mln $.
Weekendowa frekwencja na motocyklowym Grand Prix Australii 2017 wyniosła 85 600 osób, a na samym niedzielnym wyścigu było 37 000 kibiców. Frekwencja nieznacznie wzrosła w porównaniu do 2016 roku, gdy przez weekend było 83 600, a na samym niedzielnym wyścigu 36 500 kibiców.
Bezpieczna przyszłość wyścigów F1 i MotoGP w Australii
Wyścig Formuły 1 o GP Australii na torze w Albert Park w Melbourne pozostanie w kalendarzu do 2023 roku, a motocyklowe Grand Prix na torze Phillip Island do 2026 roku. Istnieje szansa, że inne australijskie miasto lub tor będą starać się przejąć kontrakt z F1 od 2024 roku. Od czasu do czasu pojawiają się pewne sugestie w tej sprawie, ale nie ma konkretów. To perspektywa kilku lat, więc niczego nie można wykluczyć.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: