Inżynierowie Red Bulla przygotowali kilka technicznych innowacji w bolidzie RB20, które zobaczyliśmy w pełni po raz pierwszy na testach przedsezonowych. Techniczne innowacje w bolidzie Red Bull RB20 są imponujące, zespół ponownie tworzy trendy w Formule 1.
Red Bull w tym roku zorganizował prezentację, na której pokazali prawdziwy bolid RB20, który już wtedy wyglądał na bardzo zaawansowany. Wcześniej wykonali dzień filmowy na Silverstone, ale celowo udostępnili takie zdjęcia nowego samochodu z prezentacji, na których nie było w pełni widać kilku kluczowych obszarów. Szczegóły o prezentacji Red Bulla i omówienie RB20. W trakcie przedsezonowych testów nie mogli się już ukrywać, więc zobaczyliśmy w pełni ich bolid, który jest naprawdę imponujący. Moim zdaniem to najciekawszy pod względem technicznym samochód w stawce, który wyróżnia się kilkoma rozwiązaniami.
Dlaczego Red Bull wprowadził tak duże zmiany w 2024 roku?
W ostatnich dwóch latach Red Bull miał najlepszy bolid, w sezonie 2023 dominował nad rywalami. Między sezonami 2022 i 2023 wprowadzili bardzo małe zmiany do samochodu. Poprawa tempa wynikała głównie z dopracowania pakietu i odchudzeniu samochodu. W trakcie sezonu 2023 mieli znacznie mniej poprawek niż rywale. Powody takiego stanu rzeczy były dwa. Po pierwsze mieli do dyspozycji najmniej czasu pracy nad aerodynamiką (tunel aerodynamiczny i CFD) z powodu kary i faktu, że byli cały czas na pierwszym miejscu. Musieli tymi zasobami mądrze zarządzać. Po drugie jak wynikało już z wypowiedzi sprzed roku, Red Bull wcześnie zaczął prace nad bolidem na sezon 2024. Mieli gwarantowane mistrzostwo w 2023 roku, więc mogli sobie na to pozwolić. Taki ruch zwykle oznacza większe zmiany w konstrukcji, nie chcieli marnować zasobów na rozwój aerodynamiki dla bolidu z 2023 roku, bo tych zysków nie mogliby przenieść na kolejny bolid. Max Verstappen przyznał się po prezentacji RB20, że pokazali mu bolid na 2024 rok bezpośrednio po finale sezonu 2023 i był zaskoczony skalą zmian. Wszystkie zespoły rozwijają bolidy na 2024 roku już myślą o sezonie 2025. Za rok będą chcieli wprowadzić tylko ewolucje, aby móc więcej zasobów przeznaczyć na rozwój bolidów na 2026 rok, gdy będą nowe regulacje. Adrian Newey powiedział pierwszego dnia testów, że zdecydowali się na tak duże zmiany w koncepcie, bo spodziewali się, że inni będą kopiować niektóre z ich rozwiązań, a wtedy byłoby ryzyko, że ktoś ich dogoni, gdyby przygotowali zwykłą ewolucję zeszłorocznego bolidu.
Techniczne innowacje w bolidzie Red Bull RB20
Klasyczny bolid Formuły 1 ma po obu stronach kokpitu po jednym wlocie powietrza, które jest potrzebne do chłodzenia wszystkich komponentów wewnątrz. Od 2022 roku zespoły F1 wymyślają i wprowadzają różne kształty, co ma związek z chęcią poprawy wydajności aerodynamicznej przy jednoczesnym utrzymaniu takiego przekroju, aby do chłodnic trafiała odpowiednia ilość powietrza. Między zespołami są pod tym względem pewne różnice, zależy to od silnika i stosowanych radiatorów. Aktualnie zespoły mają boczne wloty o kształcie prostokąta, kwadratu, odwróconej litery „L”, są tutaj różne pomysły. Red Bull RB20 ma całkowicie unikalne rozwiązanie, bo ma po trzy osobne wloty po bokach samochodu. Nie znamy konkretnego przeznaczenia każdego z nich, być może każdy ma inne zadanie lub wszystkie mają takie samo zadanie i kierują powietrze przeznaczone do chłodzenia. To jest naprawdę unikalne rozwiązanie, trudne do przygotowania, Red Bull musiał mocno pracować, aby coś takiego wprowadzić.
W RB20 mamy bardzo wąski, pionowy wlot powietrza obok monokoku. Trochę dalej mamy klasyczny wlot powietrza do chłodnic w kształcie poziomego prostokąta, ale w tym roku ten wlot jest niezwykle wąski, a kształt obudowy przypomina głowę rekina. Ten wlot jest zbyt wąski, aby dostarczyć wymaganą ilość powietrza do chłodzenia. Rok temu mieli tam szerszy wlot, a w tym roku szerszy ma również siostrzana ekipa, korzystająca z tego samego silnika. Red Bull ma jeszcze trzeci wlot umieszczony za systemem halo, za kaskiem kierowcy. Całe poszycie zostało tam odpowiednio przygotowane, aby móc go wprowadzić. Klasyczny wlot jest zbyt mały, więc prawdopodobnie jeden lub oba dodatkowe wloty również służą do chłodzenia. Ferrari w 2023 i w 2024 roku ma podobny wlot blisko monokoku jak Red Bull (szczegóły w tekście sprzed roku), który nie służy do chłodzenia, a jego przeznaczenie jest typowo aerodynamiczne. Osobiście spodziewam się, że oba niskie wloty służą do dostarczania powietrza do chłodnic, a ten górny ma zadania typowo aerodynamiczne. Red Bull dzięki wprowadzaniu dwóch osobnych wlotów na dole, mógł wprowadzić jeszcze większe podcięcie sekcji bocznych, co w aktualnej F1 jest kluczowe dla aerodynamiki.
Zobaczcie dwa wloty powietrza na zbliżeniu na zdjęciu poniżej (wczyta się z Twittera):
Más fotos del RB20 pic.twitter.com/JGMRE1vss0
— Albert Fabrega (@AlbertFabrega) February 21, 2024
Dalsze plany Red Bulla na rozwój bolidu RB20 – szykuje się ich wersja „zeropod”
Według medialnych informacji Red Bull szykuje duży pakiet poprawek, który planują wprowadzić na początku kwietnia w trakcie GP Japonii. Termin jest wybrany celowo, bo trzy pierwsze wyścigi będą rozgrywane w wysokich temperaturach, a ich zmieniony pakiet aerodynamiczny ma być ekstremalny. Według serwisu Motorsport / Autosport mają wprowadzić własną wersję nieudanej koncepcji „zeropod” Mercedesa. Później Helmut Marko doprecyzował, że nie będzie to aż tak ekstremalne jak miał Mercedes, ale faktycznie zmiany obejmą ten obszar. Przypominam, że Mercedes wprowadził takie rozwiązanie w 2022 roku i zadziwił świat F1, w symulacjach dawało im to znakomite wyniki, byli przekonani w zimie, że będą mieć świetny bolid. Nie przewidzieli jednak problemów z „podskakiwaniem” bolidu, nie mogli się z tym uporać, więc musieli całkowicie zmienić podejście do konstrukcji. Red Bull dzięki świetnemu układowi zawieszenia ma stabilny bolid, nie obawiają się „podskakiwania”. Gdyby więc udało im się przebudować sekcje boczne jeszcze bardziej, to mogą zyskać stałą przewagę aerodynamiczną nad rywalami.
Podczas testów zespół ściągnął boczne pokrywy sekcji bocznych, więc mogliśmy zobaczyć wewnętrzny układ radiatorów. Według Alberta Fabregi nie da się przy takim układzie wprowadzić „zeropod”, mamy więc trzy opcje. 1. Red Bull nie planuje takiego rozwiązania, rozpuścili jedynie plotki. 2. Red Bull planuje takie rozwiązanie i przebudują wewnętrzny układ (da się to zrobić w trakcie sezonu). 3. Będą mieć spore zmiany w sekcjach bocznych, ale nie takie o jakich się mówi w mediach.
Dentro del pontón del Red Bull. No veo un pontones cero a no ser que cambie la toda la configuración de radiadores.
Inside the Red Bull’s sidepod. I don’t see a sidepod zero soon, unless you change the whole radiators config. #F1Testing pic.twitter.com/iFVR4yjvpf
— Albert Fabrega (@AlbertFabrega) February 21, 2024
Więcej o technicznych rozwiązaniach w Formule 1 znajdziecie na blogu w starszych artykułach pod tagiem Technika F1.