Piątkowe treningi przed GP Japonii 2014 na torze Suzuka przebiegły pod dyktando Mercedesa. Kierowcy tego zespołu mieli potężną przewagę – ponad jednej sekundy nad rywalami. Na obu mieszankach opon i zarówno przy małym jak i dużym obciążeniu paliwem. Jak zwykle w tym sezonie, gdy Pirelli przywozi te opony Mercedes powiększa przewagę. Padok F1 cały czas żyje transferem Alonso do McLarena, który jeszcze nie został oficjalnie ogłoszony. Oraz prognozami pogody, bo Tajfun na pewno zakłóci nam niedzielną rywalizację na torze.
Analizując czasy treningów układ sił wygląda następująco. Prowadzi Mercedes z bardzo wyraźną przewagą. Później mamy Red Bulla z Williamsem. Na suchym torze to Williams powinien być lepszy. Ale na to nie ma co liczyć w niedzielę. Williams ma w tym sezonie problemy na mokrym torze, wiec jednak Red Bull powinien wyjść z tej rywalizacji zwycięsko. Później mamy trójkę: Ferrari, McLaren i Toro Rosso. Toro Rosso przywiozło tu m.in. nowy nos, kontynuując serię poprawek bolidu. Mogą mocno zamieszać w wyścigu. McLaren zrobił krok do przodu, ale to wciąż zbyt mało na podium. Ferrari natomiast dzisiaj dość spokojnie z wynikami. A biorąc pod uwagę, że piątki mają zawsze lepsze pod względem czasów, to nie spodziewam się rewelacji z ich strony.
Sobota powinna być jeszcze słoneczna i dość ciepła. Ewentualnie z przelotnymi opadami deszczu. Natomiast w niedziele będzie padać cały czas. Pytanie jak mocno. Organizatorzy jutro jeszcze przed kwalifikacjami podejmą decyzję odnoście godziny rozpoczęcia wyścigu w niedzielę. Mogą ją przesunąć maksymalnie na 11:00 czasu lokalnego, a 4:00 czasu polskiego. Deszcz ma przybierać na sile przez niedzielę, więc to możliwy scenariusz. Osobiście spodziewam się się przesunięcia wyścigu o jedną lub dwie godziny. W Japonii zachód słońca następuje o 17:30, więc jeśli nie przesuną godziny, to ewentualne przerwy w wyścigu spowodują, że będą musieli przerwać zawody przez zapadające ciemności. Trzeba będzie prawdopodobnie wcześniej wstać.
Potrzeba przejechać dwa okrążenia wyścigu, aby przyznana została połowa punktów. 75% dystansu, aby przyznano pełną pulę. Biorąc pod uwagę prognozy pogody rozegranie wyścigu może być bardzo utrudnione i przerywane. I kierowcy bardzo długo będą jechać za samochodem bezpieczeństwa. A to powoduje, że kwalifikacje będą nadzwyczaj ważne, bo po prostu może nie być okazji do wyprzedzania w wyścigu.
Ja ostrzę sobie zęby na pojedynek Hamiltona z Rosbergiem. Przewaga ich bolidu na deszczu może być jeszcze większa, z uwagi na to, że najlepiej rozgrzewają opony i mają dużo docisku aerodynamicznego. Dlatego będą walczyć tylko między sobą. Ten pojedynek wiele nam powie o ich aktualnej formie.
Pełną charakterystykę toru Suzuka International Racing Course wraz z blogowym schematem można znaleźć pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: