W czwartek odbyło się spotkanie Grupy Strategicznej F1, gdzie dyskutowano bardzo wiele kwestii związanych z regulaminem technicznym, sportowym oraz przyszłością F1. Najważniejszą z ustalonych zmian jest rozdzielenie wagi minimalnej samochodu i kierowcy od 2019 roku.
Spotkanie w Londynie miało być gorące, bo dyskutowane miały być tematy związane z obniżeniem kosztów, limitem budżetowym czy nowym podziałem pieniędzy od 2021 roku. Nic konkretnego w tych tematach nie ustalono. Nie pojawił się także żaden oficjalny komunikat podsumowujący to spotkanie. Opieram się jedynie na przeciekach od Fritza-Dietera Renckena oraz od serwisu motorsport.com. W czwartek po południu miało miejsce także zebranie Komisji F1, która zatwierdziła wszystkie tematy, jakie pozytywnie zaopiniowała wcześniej Grupa Strategiczna. Pozostało jeszcze formalne wpisanie tych zmian do regulaminu, co będzie mieć miejsce na następnym zebraniu Światowej Rady Sportów Motorowych FIA.
Zmiany w wadze minimalnej
Od 2019 roku oddzielona zostanie waga minimalna kierowcy i samochodu. Pomysł na wprowadzenie tej zmiany od sezonu 2018 nie uzyskał jednomyślności. Zgodnie z ustaleniami od 2019 roku waga minimalna kierowcy wyniesie 80 kilogramów. Jeżeli kierowca waży mniej, to w jego samochodzie będzie musiał być zamontowany balast. Przykładowo kierowca ważący 70 kg otrzyma 10 kg balastu itd. Kluczową kwestią będzie narzucenie przez regulamin odpowiedniego miejsca na instalację tego balastu bezpośrednio pod fotelem. Jeśli ten zapis regulaminu nie będzie precyzyjny, to przewagę będą mieć lżejsi kierowcy, bo odpowiednio wyważony samochód dzięki rozłożeniu balastu lepiej spisuje się na torze. Jednocześnie waga minimalna samochodu F1 od 2019 roku będzie wynosiła 660 kg, więc po dodaniu kierowcy wychodzi 740 kg, czyli więcej niż obecnie.
Oddzielenie wagi kierowcy i samochodu jest ruchem z korzyścią dla projektantów. Będą mogli precyzyjnie zaplanować cały samochód i jego wagę bez zwracania uwagi na to ile wazy kierowca. Waga człowieka nie jest stała, więc tutaj pojawiały się pewne różnice również w trakcie sezonu. Dodatkowo kierowcy w jednym zespole zwykle nie mają takiej samej wagi, a skrajnych przypadkach różni się ona o więcej niż 10 kg. Teraz waga kierowcy będzie taka sama, więc dla projektantów samochodu będzie to ułatwienie.
Ta zmiana została wprowadzona, aby kierowcy nie musieli się odchudzać i utrzymywać wagi poniżej ich naturalnych predyspozycji. Wiele zespołów w ostatnich latach miało problemy ze zbyt ciężkimi samochodami, zawsze wtedy kierowcy musieli się odchudzać aby urwać dodatkowe kilogramy. Pojawiają się już głosy, że to nie jest dobry ruch, bo jeśli dany kierowca jest niski i lekki to jest to jego naturalna przewaga nad rywalami. Teraz ona zniknie, bo regulamin premiuje cięższych kierowców.
W 2018 roku waga minimalna samochodu F1 razem z kierowcą wynosi 734 kg. W porównaniu do poprzedniego sezonu wzrosła ona o 6 kilogramów. Ten wzrost był spowodowany systemem osłony kokpitu typu Halo. Ten system razem z niezbędnym mocowaniem będzie ważył około 15 kilogramów, więc widać, że zespoły będą musiały starać się odchudzić inne obszary samochodu. Waga minimalna samochodów F1 od kilku lat wyraźnie wzrasta co nie podoba się wielu osobom (w tym mnie), a ma to związek z wieloma zmianami wprowadzanymi do regulaminu. W czasie kolejnej rewolucji technicznej planowanej na 2021 rok jednym z celów będzie obniżenie minimalnej wagi.
Pozostałe ustalenia
Przepadła propozycja Red Bulla o zwiększeniu z trzech do czterech liczby jednostek napędowej od 2019 roku. Od 2019 roku powinny do F1 powrócić płetwy rekina, wiele zespołów chce ich powrotu ze względów komercyjnych: więcej miejsca dla sponsorów i na numery kierowców. Zaakceptowany został wniosek McLarena w sprawie owiewek pod wlotami do chłodnic od 2019 roku, których kształt ma być bardziej estetyczny i zapewnić lepsze możliwości umieszczania na nich nazw sponsorów. Szczegóły tej zmiany poznamy po wpisaniu jej do regulaminu. Zaakceptowany został wniosek Ferrari w sprawie wprowadzenia prostszych konstrukcyjnie i tańszych w produkcji elementów tylnego skrzydła.
Poparcia nie uzyskała za to propozycja Rossa Brawna, który przygotował prostszą wersję przedniego skrzydła (podobno przyniósł gotowy model na spotkanie). Według Dietera Renckena Ferrari zagroziło nawet użyciem swojego prawa weta w tej sprawie. Przednie skrzydło jest niezwykle skomplikowanym elementem (składa się z około 200 części) i ma wpływ na aerodynamikę całego samochodu. Czołowe zespoły maja wiele wersji w trakcie sezonu (McLaren miał 13 wersji w 2016 roku jak policzyli kibice), każdą kolejną wersję trzeba wyprodukować w kilku sztukach. Przednie skrzydło ma wpływ na aerodynamikę całego samochodu, więc zmiany w tym elemencie niosą za sobą konieczność zmian w innych elementach. Brawn proponował tutaj ograniczenia, aby w konkretny sposób doprowadzić do zmniejszenia kosztów. Taka zmiana uderzyłaby w największe zespoły, które co wyścig przywożą wiele nowych części, dlatego sprzeciw był tutaj spodziewany.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: