Guanyu Zhou będzie drugim kierowcą zespołu Alfy Romeo w 2022 roku. Zespół Alfa Romeo całkowicie zmienia skład na sezon 2022, bo wcześniej ogłosili Valtteriego Bottasa. Kim jest Guanyu Zhou?
Zespół Alfa Romeo zdecydowanie najdłużej czekał w F1 z podaniem pełnego składu na sezon 2022. Termin ogłoszenia kilkukrotnie przesuwali, ale od wielu tygodni medialnym faworytem był Guanyu Zhou. Zespół chciał na drugi fotel zatrudnić młodego kierowcę z pieniędzmi i jak wynika z medialnych doniesień (Autosport) już w połowie września umowa z nim była gotowa. Potem całą sprawę wstrzymały rozmowy o sprzedaży zespołu, bo gdyby Michael Andretti został nowym właścicielem, to mógł wybrać innego kierowcę. Gdy te rozmowy upadły, to Guanyu Zhou wrócił do roli faworyta. Zespół rozważał jeszcze kilku młodych kierowców: Oscar Piastri, Théo Pourchaire i Nyck de Vries.
Komunikat zespołu na temat angażu Guanyu Zhou wspomina jedynie o sezonie 2022. Nie została nigdzie podana długość umowy, a to sugeruje, że jest to kontrakt na jeden rok. Jego angaż został nazwany przez zespół jako „Wejście Smoka”. Sama Formuła 1 na swojej stronie internetowej zamieściła komentarz Stefano Domenicaliego, który chwali tę decyzję. Szef Formuły 1 niezwykle rzadko w taki sposób komentuje personalne decyzje zespołów F1. Wraz z Zhou do zespołu na pewno przyjdą sponsorzy, ale na te komunikaty dopiero przyjdzie czas.
Aktualizacja 12:55. Frederic Vasseur udzielił wywiadów kilku mediom. Dowiadujemy się z nich, że Zhou całkowicie odejdzie z programu rozwojowego Alpine. Chińczyk powinien zadebiutować w bolidzie Alfy Romeo w posezonowych testach w Abu Zabi. Vasseur nie chce zdradzić jak długa jest umowa z Zhou, ale z jego wypowiedzi wynika, że obejmuje sezon 2022 z możliwością przedłużenia. Vasseur liczy, że PKN Orlen i Kubica pozostaną w zespole na przyszły rok, negocjacje w tej sprawie są zaawansowane. Chciałby również aby w zespole pozostał w jakiejś roli Giovinazzi.
Przypominam, że Valtteri Bottas podpisał wieloletni kontrakt z Alfą Romeo na początku września (szczegóły). Fin ma umowę na trzy lata, ale są w niej pewne klauzule umożliwiające jej rozwiązanie, głównie po stronie kierowcy jeśli nie będzie zadowolony z sytuacji. Bottas będzie w tej stajni jasnym liderem, wokół niego będzie wszystko budowane i z tego powodu postanowił tam dołączyć. Fin może liczyć tam także na bardzo solidne zarobki.
Raikkonen i Giovinazzi odchodzą z F1
Kimi Raikkonen na początku września poinformował, że po tym sezonie odchodzi na emeryturę. Fin zakończy karierę po dwóch dekadach w Formule 1 i z niemal 350 wyścigami na swoim koncie. To jego miejsce w zespole zajął Bottas. Raikkonen prawdopodobnie nie kończy całkowicie kariery i będzie startował gościnnie w innych seriach wyścigowych. Jego plany nie są znane.
Przed ogłoszeniem kontraktu z Zhou, zespół pożegnał w osobnym komunikacie Antonio Giovinazzi. Włoch jeździ w F1 od 2017 roku, zawsze w zespole z Hinwil. Giovinazzi od wielu lat należy do programu rozwojowego Ferrari, obecnie równolegle z posadą w Alfie Romeo jest również kierowcą rezerwowym Scuderii. Giovinazzi zawdzięcza jazdę w F1 wsparciu finansowemu Ferrari. Jedno miejsce w zespole Sauber / Alfa Romeo przez kilka lat było przeznaczone dla kierowcy wskazanego przez Ferrari, a zespół otrzymywał za to wsparcie finansowe (zniżkę na zakup silników). Na sezon 2022 już tak nie będzie, a szefostwo Alfy Romeo mogło samodzielnie decydować o obu kierowcach, stąd duże zmiany w składzie. Giovinazzi nie pokazał w F1 na tyle wysokiej formy, aby interesowały się nim inne zespoły. On prawdopodobnie wciąż będzie rezerwowym kierowcą Ferrari w F1, bo jest tam chwalony za pracę wykonywaną w symulatorze. Poza tym prawdopodobnie trafi do Formuły E w 2022 roku, a w przyszłości może liczyć na program Ferrari w serii WEC. Aktualizacja 14:00 – Giovinazzi podpisał umowę z zespołem Dragon / Penske Autosport w Formule E.
Kim jest Guanyu Zhou?
Na temat Guanyu Zhou piszę na blogu bardzo szeroko od dłuższego czasu, bo był to kierowca którego kariera zmierzała w stronę Formuły 1. Jego angaż w zespole Alfa Romeo, to historyczne wydarzenie dla całych Chin. Zhou w sezonach 2014–2018 należał do programu rozwojowego Ferrari, a od 2019 roku przeszedł pod skrzydła Renault / Alpine. Zhou rozpoczął współpracę z Ferrari w wieku 15 lat, więc bardzo wcześnie się nim zainteresowali. Pomijając kwestie finansowe i narodowościowe, to Ferrari musiało widzieć w nim już wtedy talent. Odbył wiele jazd bolidami F1 zarówno podczas testów młodych kierowców oraz prywatnych jazd starszymi bolidami. W 2021 roku w Austrii zadebiutował podczas weekendu F1 w treningu. Sporym wydarzeniem były jego pokazowe przejazdy starszym bolidem Renault (Lotus z 2012 roku) przy okazji GP Chin 2019.
Zhou od 2019 roku jeździ w Formule 2 i w każdym sezonie notuje tam lepsze wyniki, ale jednocześnie nie jest tam prawdziwą gwiazdą. W 2019 roku zajął siódme miejsce, w 2020 roku szóste miejsce, a w bieżącym sezonie na dwa weekendy przed końcem zajmuje drugie miejsce z szansami na mistrzostwo. Zhou walczył o uzyskanie superlicencji, bo to blokowało jego starania o kontrakt w Formule 1. W ostatnich latach trochę mu do niej brakowało, ale w tym roku spełni wszystkie warunki i przekroczy wymagane 40 punktów, aby uzyskać ją bez żadnych dodatkowych warunków.
Angaż Guanyu Zhou oznacza wzrost zainteresowania Formułą 1 w Chinach
Chiny to ogromny kraj z wielką liczbą potencjalnych kibiców i sponsorów. Każdy sport w którym reprezentant Chin zaczął odnosić sukcesy bardzo zyskiwał tam popularność. Zhou będzie pierwszym chińskim kierowcą w F1 i on nawet nie potrzebuje notować początkowo dobrych wyników, bo sam fakt, że jest pierwszy wygeneruje ogromne zainteresowanie. Zespół Alfa Romeo może liczyć na pozyskanie dodatkowych sponsorów w kolejnych miesiącach, nie tylko tych którzy już teraz zobowiązali się do nich dołączyć (na pewno tacy są, bo bez pieniędzy nie zatrudniliby Zhou). Dla całej Formuły 1 to będzie ogromna korzyść, bo pojawi się wielu kibiców z Chin. Marka Alfa Romeo może liczyć na większą sprzedaż samochodów w tym kraju, co z ich perspektywy jest bardzo ważne, gdyż ostatnimi czasy radzą sobie słabo na światowych rynkach.
W wielu krajach świata po pojawieniu się pierwszego kierowcy zainteresowanie F1 rosło skokowo. W Chinach już teraz dynamicznie rośnie popularność sportów motorowych, a liczba torów kartingowych i jeżdżących dzieci rośnie w sposób lawinowy. Na początku 2019 roku Reuters podał przykład szkółki kartingowej SD Karting Club z Pekinu, która została otwarta w 2012 roku. W 2013 roku trenowało w niej regularnie 10 juniorów, a pięć lat później było ich 500. Pojawiają się dzieci, które zaczęły jeździć w kartingu w wieku 4-5 lat. To są potencjalni zawodnicy dla F1, ale w perspektywie kilkunastu lat. Chiny to obecnie największy rynek motoryzacyjny świata, więc z roku na rok zainteresowanie sportami motorowymi będzie tam rosło z tego poziomu, że coraz więcej ludzi ma własny samochód.
GP Chin wróci do kalendarza
Kilka dni temu Liberty Media ogłosiło przedłużenie umowy na organizację wyścigów GP Chin na torze w Szanghaju na lata 2023 – 2025. Ten wyścig wypadł z powodu obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa w Chinach z sezonów 2020 i 2021. Z tego samego powodu nie ma go w kalendarzu w 2022 roku. Teraz mając własnego kierowcę promotorzy mogą myśleć o powrocie F1 w samych pozytywach. Firma będąca promotorem tego wyścigu wspiera także karierę Zhou, więc ogłoszenie nowej umowy kilka dni przed kontraktem kierowcy nie jest przypadkowe. Tam wszystko było ustalone od pewnego czasu.
Théo Pourchaire to przyszłość Saubera / Alfy Romeo
18-letni Théo Pourchaire zapowiada się na kolejną gwiazdę Formuły 1. Francuz należy od programu rozwojowego Saubera i jeśli jego kariera będzie dalej rozwijać się tak szybko, to w 2023 roku powinien być kierowcą Formuły 1 w tym zespole (nie ma pewności, że wciąż nazwą będzie Alfa Romeo). Pourchaire w 2021 roku startuje w Formule 2, gdzie biorąc pod uwagę niewielkie doświadczenie jeździ bardzo dobrze. W tym roku ma za sobą także debiut w bolidzie F1 podczas prywatnego testu. Od kilku tygodni, to on wykonuje główne prace w symulatorze Alfy Romeo dopracowując ustawienia na tegoroczne wyścigi, jak również rozwijając przyszłoroczny bolid. Frederic Vasseur bardzo wysoko ceni umiejętności tego kierowcy. Nic nie zostało jeszcze ogłoszone, ale Pourchaire ma być rezerwowym kierowcą w 2022 roku, gdy weźmie udział w kilku treningach. To powinno, jeżeli nic się nie zmieni, a jego forma będzie rosnąć, debiut w F1 w 2023 roku. Biorąc pod uwagę, że Bottas ma być liderem Alfy Romeo na kilka lat, to Pourchaire raczej będzie celował w miejsce zajęte na 2022 rok przez Zhou. Plotki z ostatnich tygodni mówiły o tym, że Frederic Vasseur szuka kierowcy na rok, który dodatkowo zasili budżet swoimi sponsorami, bo na 2023 rok szykuje już swojego wychowanka. Zobaczymy czy ten scenariusz się sprawdzi.
Pełne składy zespołów F1 na sezon 2022 wraz z długościami poszczególnych kontraktów znajdziecie pod tym linkiem. Wszystkie zespoły ogłosiły już kierowców na przyszły sezon.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: