Jak co roku spółka zajmująca się organizacją wyścigów o GP Australii Formuły 1 oraz MotoGP opublikowała raport ze swojej działalności. Jego analiza daje unikalną możliwość przyjrzenia się kosztom organizacji takich wyścigów.
Wyścigi o GP Australii na stałe wpisały się do kalendarza Formuły 1. Te zawody co roku odbywają się na początku sezonu na specjalnie w tym celu przygotowywanym torze ulicznym w Melbourne. Zawody te mają zapewnioną przyszłość mimo bardzo wysokich kosztów (o czym dalej w tekście), jakie generują dla lokalnego samorządu. W lipcu tego roku poinformowano o wykorzystaniu opcji w umowie, i przedłużono kontrakt z Liberty Media do 2025 roku włącznie (szczegóły). Australia będzie więc w kolejnych latach rozpoczynać kolejne sezony Formuły 1. W związku z planowanym poszerzeniem kalendarza, to Grand Prix Australii powinno nieznacznie zmienić swoją datę na sam początek marca.
Kto, jak i dlaczego organizuje GP Australii?
Australian Grand Prix Corporation to spółka powołana w celu organizacji wyścigów F1 i MotoGP o GP Australii. Co roku publikuje ona szczegółowy raport. Opublikowany we wrześniu dokument obejmuje okres od 1 lipca 2018 roku do 30 czerwca 2019 roku, a więc dotyczy motocyklowego wyścigu w 2018 oraz wyścigu F1 w 2019 roku. Ta spółka jest zależna od stanu Wiktoria, gdzie odbywają się oba wspomniane wydarzenia sportowe (F1 w Melbourne, a MotoGP na Phillip Island). Dzięki tej publikacji możemy sprawdzić dokładne koszty organizacji wyścigów F1 i MotoGP w Australii oraz generowane przez nie przychody. To unikalna sytuacja, bo w przypadku pozostałych wyścigów F1 nie ma takiej możliwości.
Celem funkcjonowania spółki Australian Grand Prix Corporation jest organizacja wyścigów F1 i MotoGP. Koszty organizacji tych dwóch imprez wyraźnie przekraczają generowane przez nie bezpośrednie przychody, dlatego różnica pokrywana jest z pieniędzy publicznych – budżetu stanu Wiktoria. Robią tak od wielu lat, bo dzięki organizacji tych dwóch imprez region zyskuje dużą promocję na świecie, co przekłada się na wzrost liczby turystów czy nowe inwestycje. Mimo, że organizacja tych dwóch imprez ma swoich krytyków, to gwarancje polityczne są silne, a przyszłość obu imprez zapewniona na długie lata.
Informacja o walucie
Wszelkie kwoty pojawiające się w tym artykule przedstawiłem w dolarach amerykańskich. W oryginalnym raporcie obowiązują walutą są dolary australijskie, ale ja dla czytelności tego podsumowania przeliczyłem je po aktualnym kursie 0,67 na dolary amerykańskie. Ten kurs zmienia się z roku na rok, dlatego pojawia się problem z dokładnym porównaniu historycznych danych. Trzeba to wziąć pod uwagę, ale różnice w kursach wynoszą maksymalnie kilka procent, więc nie mają kluczowego wpływu.
Finanse związane z organizacją GP Australii 2019 Formuły 1
Łączne przychody oraz wydatki związane z organizacją wyścigu F1 w 2019 roku w Australii wzrosły do najwyższych poziomów w ostatnich latach oraz prawdopodobnie najwyższych w całej historii. Wzrost kosztów był większy niż wzrost wpływów ze sprzedaży biletów oraz od sponsorów co doprowadziło do konieczności większej dopłaty z budżetu stanu Wiktoria.
Przychody ze sprzedaży biletów na wyścig F1 wyniosły w 2019 roku 25,9 mln $, a pozostałe przychody (głównie od sponsorów) 10,9 mln $. Łącznie wyścig dla organizatora wygenerował więc 36,8 mln $ przychodów. Całkowite wydatki związane z organizacją tego wyścigu wyniosły natomiast 77,1 mln $. To oznacza, że stan Wiktoria musiał pokryć ze swojego budżetu brakujące 40,3 mln $. Porównanie dla ostatnich pięciu sezonów możecie zobaczyć w tabeli poniżej. Wzrost łącznych kosztów powinien być częściowo związany z umową podpisaną jeszcze za czasów Berniego Ecclestone’a, bo on zawsze w kontraktach zapisywał coroczny wzrost opłaty licencyjnej o 5-10%.
Przychody i koszty organizacji wyścigów F1 o GP Australii w latach 2015 – 2019 (wszystkie kwoty w milionach dolarów amerykańskich)
Rok | 2015 | 2016 | 2017 | 2018 | 2019 |
---|---|---|---|---|---|
Przychody z biletów | 21,5 | 19,6 | 22,8 | 24,8 | 25,9 |
Pozostałe przychody | 6,8 | 5,1 | 5,7 | 8,3 | 10,9 |
Dopłata stanu Wiktoria | 43,8 | 43,3 | 40,6 | 40,1 | 40,3 |
Całkowite koszty organizacji | 72,1 | 68,1 | 69,0 | 73,2 | 77,1 |
Z tabeli jasno wynika, że mocno wzrosły koszty organizacji wyścigu, więc mimo lepszej sprzedaży biletów i wyższych wpływów od sponsorów stan Wiktoria musiał dopłacić więcej niż rok wcześniej. Tak duże koszty w przypadku Australii są związane z tym, że wyścig rozgrywa się na torze ulicznym, a to oznacza, że większość infrastruktury należy co roku przygotowywać, a po zakończeniu demontować. Poza tym organizatorzy muszą pokrywać standardowe koszty związane z obsługą wyścigu, jak również opłatę licencyjną na rzecz FOM, która jest szacowana na 30-35 mln $ za rok.
Łączna czterodniowa frekwencja podczas GP Australii 2019 na torze Albert Park w Melbourne wyniosła 324 000 osób, co jest wzrostem o około 10% w stosunku do 295 000 kibiców w 2018 roku (szczegóły). Łączna weekendowa frekwencja jest najlepsza od 14 lat, gdy w 2005 roku na torze przez cztery dni doliczono się w sumie aż 359 000 kibiców. Frekwencja weekendowa po raz ostatni przekroczyła 300 000 kibiców w 2014 roku.
Koszty organizacji motocyklowego GP Australii 2018
W przypadku motocyklowego Grand Prix na torze Phillip Island wszelkie wyniki finansowe są kilkukrotnie niższe niż w przypadku F1. Wpływy ze sprzedaży biletów dla wyścigu w 2018 roku wyniosły 5,2 mln $, a łącznie wpływy 8 mln $. Koszty organizacji również w tym przypadku były wyraźnie większe od wpływów, bo wyniosły 16,5 mln $. To oznacza, że stan Wiktoria musiał dopłacić 8,5 mln $. Koszty organizacji tego wyścigu są o wiele niższe niż w przypadku F1. Ma na to wpływ organizacja na stałym torze, zdecydowanie niższa opłata licencyjna oraz niższe wymogi samej serii MotoGP.
Weekendowa frekwencja na motocyklowym Grand Prix Australii 2018 wyniosła 86 250 kibiców i był to najlepszy wynik od 2012 roku, czyli ostatniego startu lokalnego bohatera Casey’a Stoner’a. Weekendowa frekwencja na tym wyścigu zwykle przekracza 80 000 osób.
Pozostałe ciekawostki z raportu rocznego
Na budowę oraz demontaż toru Albert Park przy okazji wyścigu w 2019 roku potrzeba było łącznie 290 000 roboczogodzin.
10 000 kibiców było na Federation Square w Melbourne podczas pierwszej w historii imprezy rozpoczynającej sezon F1 w której udział wzięli wszyscy kierowcy.
Podczas weekendu z GP Australii 2019 na torze łącznie 22 godziny trwały wszystkie sesje związane z jazdą samochodów po torze. Był bardzo bogaty program wyścigowych serii towarzyszących.
Łącznie w mediach społecznościowych organizatora GP Australii było w tym roku 95 milionów interakcji i wzmianek, to wynik o 24% lepszy niż rok wcześniej.
91 milionów razy w tym roku w mediach społecznościowych Formuły 1 odtworzono nagrania wideo związane z GP Australii 2019. To wzrost o 70% w porównaniu do 2018 roku.
Australian Grand Prix Corporation zostało doradcą pierwszego w historii wyścigu F1 w Wietnamie. Zajmą się szkoleniami pracowników oraz pomocą przy organizacji przyszłorocznego wyścigu w Hanoi.
Przyszłość wyścigów F1 i MotoGP w Australii
Jak wspomniałem na wstępie wyścig Formuły 1 o GP Australii w Melbourne ma kontrakt do 2025 roku włącznie. Wtedy odbędzie się jubileuszowy 30. wyścig na torze Albert Park. Motocyklowe Grand Prix na torze Phillip Island ma zapewnioną przyszłość do 2026 roku. Istnieje szansa, że tor Albert Park doczeka się pewnych drobnych zmian w swoim układzie, tak aby stworzyć lepsze miejsce do wyprzedzania dla bolidów F1.
Plik pdf z pełnym raportem finansowym za 2019 rok jest dostępny TUTAJ.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: