Najbliższe dni będą decydujące jeśli chodzi o pomysł nowego silnika dla F1. Powinno dojść również do zatwierdzenia zmian regulaminowych na 2017 rok. W rozwinięciu kalendarium.
Kalendarium
23 listopada 2015 – koniec przyjmowania zgłoszeń o producentów zainteresowanych dostarczaniem taniego silnika dla F1
24 listopada 2015 – posiedzenie grupy strategicznej F1
24 listopada 2015 – posiedzenie komisji F1
29 listopada 2015 – ostatni wyścig sezonu 2015
1 grudnia 2015 – testy opon Pirelli na 2016 rok w Abu Zabi
2 grudnia 2015 – posiedzenie Światowej Rady Sportów Motorowych FIA
grudzień 2015 – wybór dostawcy alternatywnego silnika na lata 2017-2019
29 lutego 2016 – termin zatwierdzenia zmian regulaminowych na 2017 rok. Po tej dacie będzie wymagana jednomyślność zespołów.
Szczegóły
Swój akces dotyczący dostarczania nowego silnika zgłosili już Advanced Engine Research oraz Ilmor Engineering. Bardzo prawdopodobne, że do tego grona dołączy Mecachrome. Firmy muszą przygotować szczegółową dokumentację dotyczącą swoich konstrukcji do 23 listopada. Ewentualny wybór nowego dostawcy nastąpi w grudniu tego roku. Ilmor zaproponował zmodyfikowaną wersję swojego silnika z serii IndyCar, 2,2 l V6 Turbo. Advanced Engine Research ma już gotowy silnik turbo 2,5 litra.
Cosworth wykluczył swój akces. Nie mają silnika na którym mogliby oprzeć swój projekt. Więc jest to dla nich nieopłacalne (Źródło).
Auto Motor und Sport przedstawił specyfikację takiego silnika. Mowa tu o turbodoładowanej jednostce o maksymalnej pojemności 2,5 litra (liczba turbosprężarek nie jest wyznaczona). Silnik miałby ważyć maksymalnie 135 kilogramów i mieć moc ponad 870 KM. Nie ma ograniczeń dotyczących paliwa, liczby obrotów ani żywotności. Zakazane byłyby systemy odzyskiwania energii.
24 listopada odbędzie się łączone posiedzenie dwóch szczebli decyzyjnych w F1. Tu zadecyduje się przyszłość nowego silnika. Jak pisałem ostatnio szanse na przejście tej zmiany przez Komisję F1 nie są wysokie (Szczegóły). Ale to łączone posiedzenie jest czymś niecodzienny. Być może Bernie będzie strata się przekonać mniejsze zespoły, aby poparły jego pomysł? Następnie te zmiany muszą być zatwierdzone przez Światową Radę Sportów Motorowych FIA, to już będzie formalnością. Cały czas pozostaje szansa na to, ze Ferrari wykorzysta swoje weto i ukręci łeb sprawie z nowym silnikiem, zanim zostanie wybrany jego dostawca. Monisha Kaltenborn uważa, ze Ferrari wykorzysta swoje weto.
Jednocześnie podczas tych zapowiedzianych spotkań powinny wykrystalizować się zmiany reguł technicznych na sezon 2017. Czas ucieka i trzeba je zatwierdzić w ciągu trzech miesięcy, aby zespoły mogły zacząć prace nad nowymi bolidami. Ostatnio spotkałem się ze stwierdzeniem, że FIA celowo przeciąga wszelkie testy, aby zatwierdzić zmiany jak najpóźniej. Wszystko dlatego aby wyrównać szanse. Gdyby te zmiany były znane już teraz, to bogate zespoły intensywnie pracowałyby nad bolidami na 2017 rok. Na co nie mogły by sobie pozwolić średniacy. Dlatego gdy zmiany zostaną zatwierdzone w lutym, to mniejsze zespoły będą miały już gotowe bolidy na 2016 i będą mogli zacząć prace nad kolejnymi konstrukcjami. Jak wspomniałem w zeszłym tygodniu, kluczem do najlepszego przygotowania do 2017 roku jest czas (szczegóły).
Podsumowując najbliższe tygodnie będą bardzo gorące jeśli chodzi o decyzje dotyczące przyszłości Formuły 1. Mi się cały czas wydaje, że pomysł alternatywnego silnika przepadnie. Jak nie w głosowaniu, to Ferrari samodzielnie zablokuje tę zmianę.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: