Cyril Abiteboul zdradził w rozmowie z dziennikarzami po prezentacji Renault, że producenci silników porozumieli się w sprawie rezygnacji z systemu talonów ograniczających rozwój jednostek napędowych w Formule 1 od 2017 roku.
System talonów (tokenów) wprowadzono w 2014 roku po to, aby ograniczyć wydatki producentów silników na rozwój ich konstrukcji, a tym samym rosnące koszty dla zespołów klienckich. Producenci niedawno porozumieli się w sprawie narzucenia na siebie górnej granicy ceny za silniki dla zespołów klienckich. Ta ma wynieść 12 mln euro (szczegóły). A więc system talonów staje się zbędny. On nie zdał egzaminu, bo w żaden sposób nie wpłynął na ograniczenie wydatków przez producentów. Miał wpływ tylko na liczbę ulepszeń, jakie mogą wprowadzić do użytku na tor.
Przed sezonem 2016 wprowadzono do niego kilka zmian. Zwiększono limity talonów w kolejnych sezonach. Jak również zrezygnowano z całkowitego zamrażania niektórych elementów silnika. Te zmiany będą obowiązywać w tym roku. Każdy producent ma możliwość wykorzystania w 2016 roku 32 talonów (silnik podzielony jest na 66). A więc istnieje możliwość wymiany niemal połowy jednostki napędowej. Taki sam limit obowiązywał w zeszłym roku.
Wciąż będzie obowiązywać zasada, że nie można wprowadzać ulepszeń do już używanych elementów silnika. A więc producenci od 2017 roku będą mogli wprowadzać do swoich konstrukcji tyle zmian ile chcą. Ale tylko do nowych elementów. A to przy czterech lub pięciu kompletnych jednostkach napędowych w sezonie będzie dla nich naturalnym ograniczeniem. Przekroczenie tego limitu nadal będzie się wiązać z karą przesunięcia na starcie.
Te zmiany na pewno będą na rękę dla wszystkich producentów, a szczególnie dla nowych graczy którzy zechcą wejść do Formuły 1. Obecny system był dla nich bardzo niekorzystny. Co najlepiej widać na przykładzie Hondy. Japończycy w połowie ubiegłego sezonu zorientowali się co jest ich największym problemem. Ale nie mogli nic z tym zrobić, bo nie mieli możliwości poprawy tych elementów przez system talonów. Obecni producenci będą mogli się dowolnie rozwijać. A biorąc pod uwagę fakt, że ci którzy dysponują najlepszymi konstrukcjami nie są w stanie się już mocno poprawić, to w 2017 trzeba spodziewać się coraz bardziej wyrównanych osiągów jednostek napędowych.
Aby te zmiany weszły w życie muszą być jeszcze formalnie zatwierdzone przez Światową radę Sportów Motorowych FIA.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: